Kto z was jest honorowym dawca krwi?

Ja oddaje krew juz 4 lata,odkad skonczylam 18 lat,na poczatku po oddaniu krewi chcialo mi sie spac,ale to bylo tylko kilka razy,teraz czuje sie super,oddaje co 3 miesiace,czasem ten czas sie wydluza. Dostaje sie 9 czekolad(ja przewaznie oddaje je dzieciom) kawe, jak ktos przyjezdza autobusem to zwrot kosztów(trzeba pokazac bilet). Jak sie idzie do lekarza czy apteki nie trzeba stac w kolejce,bo krwiodawcy maja pierwszeństwo(ale ja nie korzystam z tej ulgi bo w moim miescie,jak bym chciala sie wepchac w kolejke to bym zostala zlinczowana) ostatnio kupilam sobie brelok z grupa krwi(10 zł) byla tez tam karta na ktorej mozna napisac nr tel, i grupe krwi schowac do portfela,w razie wypadku bede wiedziec jaka mamy grupe krwi.Kto z was oddaje krew? zachecam serdecznie,to nic nie kosztuje,a mozna pomoc,jeszcze teraz gdzie po wakacjach brakuje krwi,bo ludzie urlopuja i rzadziej przychodza.

możesz dostać wiele gratisów np. wirusowe zapalenie watroby typu C a bywa, że i Hivem cię zarażą. mam znajomego, który własnie na to pierwsze jest chory po tym jak był honorowym dawcą krwi i nie wiadomo ile osób zarazilo się przez jego krew...

Ja bym oddala, ale centrum krwiodawstwa od mojego miasta jest daleko, a przy dziecku nie ma czasu jezdzic, ale za to juz dosc dawno temu zostalam dawca szpiku, narazie jednak nikt nie skorzystal :)

ja oddaje krew juz tez 4 lata,pewnie jestesmy w tym samym wieku,jestem bardzo zadowolona,wiem ze moge pomoc w ten sposob,moze ja kiedys tez bede potrzebowac krwi

krew,namowila mnie kolezanka,bylam juz kila razy tez zle sie czulam na poczatku,powiem Ci ze malo osob oddaje i wie wypowie,bo nie wiem o tym,ze mozna pomoc,albo sie boi,jak ten ktos kto sie wypowiedzial ze jakies choroby

:)

Ja zawsze chciałam, ale powiedzieli mi, że za mało ważę:(

chetnie bym oddal ale mam fobie na punkcie krwi.honorowych podziwiam

wiecie co,wstyd mi za was,ktorzy sie tu zle wypowiadaja na tym topiku,ktos oddaje krew,pomaga,a wy szydzicie,ciekawe jak wam bedzie potrzebna krew to inaczej gadac bedziecie

jestem honorowym dawca krwi od ponad 2 lat... dla mnie to zaden bol i zaden strach, ciesze sie ze moge pomoc, chociaz w taki sposob... czekolady zanosze na oddzial dzieciecy, tam zawsze znajda sie chetni... no dobra przyznam sie jedna biala zjadam wracajac do domu:):) jestem zainteresowana oddawaniem szpiku kostnego, tylko nie znam nikogo kto to robi! wiem ze w moim szpitalu tego nie robia, ale studiuje w warszawie i mysle ze tam nie bedzie problemu! mam pyt do osob ktore oddaja szpik... na jakiej zasadzie jest on pobierany? i czy bol jest do zniesienia, bo niestety czytalam w internecie, ze malo osob oddaje, bo jest to bardzo bolesny zabieg...

martusia zabieg jest bezbolesny, bo przeprowadzany w znieczuleniu miejscowym :)

i jest nieodplatne, bo wiele osob mysli, ze ponosi koszty za badnia. Za nic sie nie placi, a nawet zwracaja pieniazki za dojacd, ewentualnie nocleg.

Dla chcacych dowiedziec sie czegos wiecej stronki: http://szpik.info/ http://www.poltransplant.org.pl/crndsikp.html

bezbolesny może być ale i tak sie go "czuje". Miałaś kiedyś znieczulenie miejscowe? To takie nieprzyjemne uczucie bo bólu nie czujesz ale czujesz tak jakby dotyk. Mam koleżankę która zawsze oddaje krew na walentynki albo w okolicach:) Ja niestety nie mogę być dawcą

oddam juz 7 raz, dzis bylo mnostwo osob,ale jak zawsze malo dziewczyn,wiecej facetow,w kazdym wieku,moze teraz mlodziez bedzie przychodzic,zeby miec jeden dzien wolny od nauki