Kap Kap płyną łzy..

moze jescze wrócicie do siebie.

Myślisz.. on powiedizal że to przemyslana decyzja, że mnei kocha, ale coś sie przekręcilo, że żle Mu ze mna a bezemnie jeszcze gorzej.. że on niewie czemu tak jest, ale wie że chce być sam..

ale jak go skrzywdzilas?

za dużo mowiłąm przykrych rzeczy, niezdawalam sobie sprawy że on tak wsyztsko bierze do siebie,wydawal się silnym facetem, lejącym na wszystko, a ja mu zawsze wykąłdalam wszystko , o wsyztsko pretensje miaąlm.. tlumaczyłam.. on mowil że on to wsyztsko wie, tylko jak ja mu tak gderam to nic ztym nie robi..

i wogole wiele razy wzbudzalam w nim zazdrość, nie miaąłm nikogo, ale faceci do mnie pisali.. nie zdradziłam go nigdy.. ale on mial zal że komus dalam numer że pisze na gadu z kimś.. żę to zę tamto.. że załozyłam konto na grono, na fotce..

nie obwiniaj sie !! to napewno nie tak !! nie wiem jak Ci pomoc, miałam podobna sytuacje, bylam w zwiazku 3 lata i po jednej wymianie zdan The end, mowil ze kocha ale nie moze ze mna byc, mial kogos, chwilke, mnie dobijaly opisy jego na gadu, buziaczki dla mojego skarbenka itd, to bolało, zajełam się pracą, nadgoniłam na studiach, po pewnym czasie poznałam kogos, a potem moj eks sobie przypomnial zalowal, ale ja chociaz mnie do niego ciągneło i to bardzo to stwierdziłam ze za zadne skarby nie wybacze mu ze tak długo przez niego płakałam, teraz dopiero jestem szczesliwa.

chyba nawet jestesmy w podobnym wieku...

Ale ja wiem ze to przezemnie.. ja go czasem naprawdę strasznie traktowałam, on też mi się odpłacil czasem, ale raczej w czynach nie słowach, traktowal jak powietrze, w suemie może nigdy nie powiedizal że jestem jakas glupia czy coś, nawet podczas ostatniego spotkania powiedizal ze mnie bardoz szanuje, i że nie chce mnie wykorzystać że nie chce zeby było mi zle.. zebym przestala myśleć zajela się swoim życiem.

ja mam 22, tzn. skończe niedługo, to będa pierwsze od 5 lat urodziny samotne..

cieakwe czy mi życzenia wyśle..

ale tak Ci sie tylko wydaje, nie mozesz sie teraz zastanawiac gdzie zrobilas i jaki to byl blad, !! jak chlopak kocha i chce z taba byc to zrozumie ze czasem masz humory !! nie obwiniaj sie !! nie warty jest tego

dokładnie ten sam wiek :) ja za kilkanascie dni skoncze 22

malzenstwo rozpieprzalo, to co bys powiedziala? lepiej ci?

Powiedz co ja mogę zrobić zęby on wrócił.. tęsknei strasznie, żaden inny mi się nie podba.. nie potrafie mam blokadę na innych facetów..Puki co nie odzywam się, to było tak 6 tygodni temu, on obiecal zadzwonić i nie zrobił tego.. przestal się odzywać z dnia na dzień, ja też sie nieodzywałam, wkońcu napisaąlm mu esa że odchodzę, żę ja już tak nei umiem, zero odzewu... po 2 tygodniach od tego, dodam że nei mieliśmy żadnego kontaktu poszlam do Niego chciałąm pogadac, traktowal Mnie jak powietrze.. potem powiedizal Mi to wsyzstko, obiecal znów odezwać się, i tak 3 tydzień mija.W każdym razie zerwał..

My byliśmy zaręczeni, milismy się chajtnąc po skonczeniu licencjata.. w atmntym roku dostaąlm pierscionek niespodzianke na urodziny.. zaręczynowy..

ten rok nie był dobry dla nas.. wiele przeszlam i strasznie histeryzowalam, wypominałam , starcialm zaufanie do Niego i do tego wsyztskiego mowiąlm Mu wiele przykrych rzeczy...Oboje wiele przeszliśmy..

ja tez chciałam miec z moim kontakt, chciałam z nim rozmawiac, nie potrafilam z kims innym, ale moim mottem po pewnym czasie stało sie " skoro gorzej byc nie moze, to musi byc lepeij" i bylo, jeszcze w przeddzien spotkania sie z moim teraz obecnym chlopakiem, sadzialam ze moje eks jest tym jednym i ze tak juz zostanie. mylilam sie i to bardzo.

u na stez byl temat zareczyn , planowane byly nawet takie ofiacjalne ... ale zabrakło nam kilku tygodni...

placz malenka placz, masz to u mnie od dzis.....

czy ja moge coś zrobić.. żeby wrocił.. żebyśmy byli znowu szczęsliwi, on te zo mnie nie zapomnial, wiem to.. tylko nie umie być ze mna.. nie potrafi..

ja do mojego dzowinila, jezdzialam, probowalam naprawic a on mial to bardzo gleboko, sama nic nie zrobisz dopoki on nie zrozumie co stracil!! a widac z tego co piszesz ze jestes bardzo uczuciową i oddaną dziewczyna ze stracil bardzo duzo.

niektórzy znjaomi mi mowią że on wróci.. że potrzebuje czasu.. że bardzos ię wystarszyl tego wsyztskiego, że do tej pory wsyzstko mu ąltwo przychodziło, że jak się pokłócilismy to przez ostatni czas tylko ja do zgody darzyłam,on jest starsznei dumnym czlowiekiem.. Jak mnie poznal to przez pół roku czaił się zeby się ze mna umówić.. miłośc od pierwzego wejrzenia..:(

mi tez tak mowili! i uwierz maja racje, moj niestety dla niego za pozno sie odezwal, duzo za pozno, to juz byl ten czas gdy stwierdzialam ze nie bede z kims kto tak mnie zranil, przez kogo tak długo płakałam

Jestem bardzo wrażliwa wszysycy wiedząo tym , ze latwo mnie zranić.. że sama potrafie też ranić do bólu, że wszystkim się przejmuje..

Tak się boje.. że on sobie kogoś znajdzie.. ze ona będize go dotykać, że będzie go calować.Boże..

czasem tak jest lepiej, uwierz mi.........

moim błedem było to ze szukałam winy w sobie, i widze ze Ty tez tak robisz! mowie to z perspektywy czasu, ale pamietam tez ten czas gdy całymi dniami myslalam co by bylo gdyby? np czy dalej bysmy byli razem gdybym nie powiedziala tego i tego. potem dopiero zaczelam zauwazac ze bardzo sie myliłam

ale zadarzaja się tkaie rzeczy że chloapk, skrzywdzony, zawiedziony, wystraszony.. widzi jak mocno dizewczyna się zmieniłą..i wraca do niej.. czy to się zdarza??

czytam to co piszesz i nie moge uwierzyc! ta sama sytuacja! te same Twoje słowa, która ja jeszcze rok temu wypowiadałam! identyczna sytuacja! Dziewczyno trzymaj sie!! jestem z Toba całym sercem i wierze w Ciebie, Ty tez uwierz w siebie

Strałam się po tym co on mi powiedizal dumnie podniosłąm głowę.. i naczelam wychodzić z koleżankami, zaczełam cieszyć się wolnością.. było dobrze.. Nawet.. były 2 dni płączu, ale potem jakoś się uspokoiłam wyciszylam.. Teraz przez te sny jakoś wróćil do mnie..Miaąłm Mu ochotę napisać coś, ale stwierdziąłm że nie.. przecież to on mnie zostawil, to on jeśli chce to mógłby się odezwać.. Niechce żeby myslał żę jestem zdesperowaną wariatką która za nim biega, znacznei lepiej jesli on będize widzial że radzę sobie świetnie ze jest super..TYlko to tak boli.. Kiedy przychodzą takie dni jak ten dzisiaj..