Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mala skosnooka-

Jestem sama i dobrze mi z tym!

Polecane posty

Gość Mala skosnooka-

Nie mam faceta, nawet kochanka nie mam. I wcale nie narzekam. Bo po co mi facet? taki tylko zrzedzi, kontroluje : gdzie bylas ? gdzie idziesz? po co, do kogo? gdzie sie tak stroisz? a idz ty w cholere! mam dobra prace, wlasne mieszkanie, znajomych, markowe ciuchy. Nie potrzebuje zadnego faceta ktory mi bedzie d..zawracal. Sa takie dziewczyny jak ja to zapraszam do klubu na pogawedke!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najwazniejsze ze czujesz sie z tym dobrze i nie narzekasz na samotnosc. Ja tez mam podobne zdanie, nie warto sie uzalezniac od facetow. Chociaz jak dla mnie nie przeszkadza mi jak jest w "zdrowej ilosci"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala skosnooka-
Spadaj stad ty podszywaczu ! no wlasnie tacy sa faceci- zawsze podszywaja sie pod kogos innego, ciagle cos kombinuja i udaja. Kwiatuszek no jasne, dobry kochanek moze byc ale zeby zbytnio sie nie przyzwyczajal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślę ze skoro tak strasznie sie z tym obnosisz to znaczy ze jednak nie jest ci z tym dobrze... często jest tak ze jak ktos chce coś ukryc to o tym głosno krzyczy...takie moje zdanie, nie musisz się z nim zgadzac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jeśli dla Ciebie facet to synonim zrzędzenia, ciąglych kontroli, stresu i uzależnienia (ten ostatni termon jest autorstwa , to się w sumie nie dziwię, ze wolisz być sama kwiatuszka), to nie dziwię się, że wolisz być sama. ale może jednak zdejmij klapki z oczu i spójrz bardziej obiektywnie na mężczyzn, wykaż odrobinę wyobraźni i inicjatywy, bo nie wszyscy są tacy sami (wbrew pozorom ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala skosnooka-
O rany jak wkorwia ten podszywacz! Ja jakos do tej pory mialam samych dziwnych facetow. Takich, ktorzy ze mnie wszyskto wycisneli ta swoja zazdroscia, zaborczoscia. I mowi sie ze tylko dziewczyny robia fochy- wierzcie mi ze panowie tez nie sa gorsi pod tym wzgledem! Campini- nigdy nie bylam bardziej szczesliwa niz teraz sama! oddycham! duszek- ja dotychczas jeszcze nie spotkalam normalnego faceta...nie wiem moze mialam pecha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ci powiem ze ja mam faceta który mało kiedy jest o mnie zazdrosny...i azasie dziwnie czuję, bo poprzedni prawie ze planował mi dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że jesteś sama nie z wyboru, ale dlatego, że jakiś facet Cię strasznie skrzywdził i dlatego ich nienawidzisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala skosnooka-
Campini- moze masz racje , trafialam nie na tych co trzeba. Ale problem w tym ze mi nikt nie wierzy w to co mowie! kazdy chce mi kogos przedstawiac a ja naprawde nie jestem zainteresowa. Ludzie sa dziwni, bo jak sie jest samym to od razu mysla: ale biedna , nie moze se znalezc faceta! ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejzpierwszego
malaskolowana widze powazne problemy u ciebie... tk ci zle samej i tylu facetow cie olalo... przykro mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala skosnooka-
Nikt mnie nie olal (moze raz mi sie to zdarzylo zreszta jak kazdemu)i to wcale nie nie byl jakis wielki dramat w moim zyciu! nie jestem sfrustrowana, czemu ludzie tego nie potrafia zrozumiec ze mozna byc szczesliwa bez faceta! faceci mi robili tylko problemy a teraz przynajmniej mam swiety spokoj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala skosnooka-
I absolutnie nie twierdze ze niecierpie mezczyzn! a wrecz przeciwnie- jesli jest dobry w lozku to mile widziany. Tylko nie lubie sie angazowac ani rozwijac znajomosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flirty thirty
do Malej Skosnookiej: bardzo dobrze Ciebie rozumiem. Ja mam podobnie. Zalezy mi na poznaniu porzadnego mezczyzny ale mialam taka zla passe, ze w tej chwili to nawet nie spojrze na faceta. Powiem wiecej: perspektywa bycia samej do konca zycia nie przeraza mnie. Natomiast przeraza mnie to co 95% mezczyzn soba reprezentuje/ Mam tu na mysli mezczyzn, ktorych znam - czyli co 20-ty jest jako-taki (mam tu na mysli wszystkich mezczyzn starych i mlodych w malzenstwach, zwiazkach, singli, itd).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala skosnooka-
Flirty- no o to chodzi! ja tez sie zastanawiam gdzie ci fajni faceci sie podziali? jak ide ulica to jakos mam wrazenie ze wszyscy sa jacys nijacy...Poznam kogos to okazuje sie nudny albo poprostu taki sobie...Albo w mojej glowie jest cos takiego obojetnego albo fajnych facetow poprostu juz nie ma. Ciekawe jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejzpierwszego
gdybys byla to bys tego na kafeterii nei pisala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala skosnooka-
Gdybym byla to co ? o co tobie chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna samotnica
Ja tez jestem sama od jakiegos czasu. Tez nie narzekam ani na sile nie szukam faceta po to tylko zeby z kims byc. Mam kupe kursow, gimnastyke, fajne kolezanki. Po co facet mi potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flirty thirty
Mala skosnooka: podobne mam odczucia, naprawde. W dodatku wiem, ze sa faceci, ktorzy mnie pociagaja, fascynuja, ze chce sie po prostu przebywac w ich towarzystwie. Niestety jest ich baaaardzo malo, jak na lekarstwo no i nie oszukujmy sie, wiekszosc z nich to juz mezczyzni od dawan zajeci. Bardzo mi nie pasuje to, ze faceci dzisiaj sa tacy niecierpliwi. Naciskaja na zwiazek, na seks, doslownie na pare minut po poznaniu. Etap przyjazni, poznania sie przed zaangazowaniem romantycznym prawie wcale dzisiaj nie istnieje. W dodatku mezczyzni czesto probuja na sile imponowac, podkreslac swoja meskosc, co daje zupelnie odwrotny skutek. Z drugiej strony jest wiele mezczyzn, ktorzy zdaja sie nie byc swiadomi swojej plci i zachowuja sie jak obojnaki. Gadanie z taka beznamietna osoba doprowadza mnie do szalu. Najsmutniejsze sa jednak tabuny chlopakow/mezczyzn, ktorzy sa calkowicie uzaleznienie od seksu i traktuja swoja plciowosc i plciowosc kobiety przedmiotowo. Prosze, nie naskakujcie na mnie mowiac, ze dziewczyny wcale nie sa lepsze i ze trudno o jakas porzadna i fajna dziewczyne w dzisiejszych czasach. Ja pisze z perspektywy kobiety. Wy z kolei macie prawo zalic sie na kobiety. Prawda jednak jest taka, ze mezczyzna ma wieksze szanse na znalezienie kobiety, ktora mu odpowiada niz vice versa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iksowata
Dołączam do waszego klubu :) I doskonale was rozumiem, ten stan jest naprawdę cudowny, bo wolny od desperacji, dołu i smutków jakie widuje u moich kolezanek" bo ja nie mam faceta buuuuu bo trace sens życia buuuuu" Tym kobietom autentycznie współczuje bo bez faceta ich życie wg nich jest "nudne". Ja mam na odwrót...nie wiem czemu ale to bycie w związku narazie mi się maluje jako nudne... I tu nie chodzi o to że mam jakies traumatyczne przezycia związane z mężczyznami i związkami, nawet nie byłam w jakimś dłuższym i poważnym nigdy [może dlatego nie mam porównania]. -ale mam w życiu cele, mam zainteresowania, mały krąg znajomych ale za to są mi wierni, cały wolny czas umiem sobie zorganizowac na tyle że często niewiele mi go starcza na inne pilne rzeczy :p tak czasem nawet myśle że nie ma miejsca w moim życiu na mężczyzne... :) Uwielbiam spędzac czas sama ze sobą i robić coś na co mam aktualnie ochotę bez obowiązku liczenia się ze zdaniem chłopaka. Fajnie owszem jak się koło mnie kręcą, podrywają-to buduje jakoś moje poczucie kobiecości i samoocenę, ale gdy mam przed oczami perspektywę związku, to autentycznie wole terazowe życie :) Umawianie się z kim chce i kiedy chce bez uwzględniania zdania mojego faceta,dni kiedy nie wychodzę z domu i moge się lekko zapuscic, bo nie muszę być ciagle odpicowana na wypadek gdyby on wpadł, nie muszę się kryć przed nikim z moimi dziwactwami, chodzić z przkutą komórką do siebie, jakby mial do mnie dzwonic-teraz zostawiam czasem tel w domu bo mi tylko zawadza :P I też nie uważam ze faceci sa jakos wyjątkowo beznadziejni, chodz to co pisała moje przedmówczyni jest bardzo aktualne. Facetom bardzo czesto za bardzo spieszy sie do sedna, a jak ktos woli wolniejsze tempo-jak ja :)- by moc sie oswoić z obecnością w swoim zyciu kogos drugiego, to wolą olać i isc szukac innej naiwnej pewnie desperatki ktora zrobi wszystko co im kaze i w szybkim tempie. No coz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzej zi
Oj dziewczynki, oklamujecie sie jak cholera:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika88888888888
popieram wypowiedz flirty thirty . faceci mysla tylko która by wyruchac.......żal mi takich tepaków,,,,,istnieje jeszcze takie cos jak zdobywanie dziewczyny,,krok po kroku,,,,ale oni maja za małe mózdzki ,,,hm,m,,,szczerze ? mam 20 lat i nie poznałam jeszcze prawdziwego faceta,,mo.ze ja poprostu przyciagam samych skurwysynów:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edek111
Widzę sprzeczność w tym co pisze autorka na początku. Z jednej strony jasna deklaracja a z drugiej chęć dyskusji nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takze monika jestem
mala skosnooka doskonale rozumiem !mialam takiego faceta co to byl zazdrosny o wyjscie do apteki a co dopiero na kawe z kolezanka do centrum handlowego.ciagle smsy: gdzie jestes???co robisz?.jesli nie odpisalam w ciagu 5minut bylo posadzanie o zdrade,wyjscia na randki,dyskoteki.jak mowilam ze jade do mamy do pracy to walil teksty ze pewnie do kochanka(pisze serio).bardzo zaborczy.wystarczylo moje zagapienie sie gdzies a odrazu byla gadka: idz do niego skoro tak ci sie podoba!' koszmar.dokladnie gorzej niz baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliviiaaaa
---> autorko chętnie dołączyłabym do tego towarzystwa wzajemnej adoracji, do którego sama należysz, ale powiem Ci jedno: ani Tobie, ani mnie nikt nie uwierzy, że można być zadowolonym z życia będąc samą czytaj: bez faceta. Mentalność w naszym polskim grajdołku jest taka, że tylko ułomna - głupia, brzydka, niezaradna......słowem kaszalot może być sam. Ja mam takie same poglądy jak Ty i po prostu Ci wierzę. Wiem również, że tylko dlatego, że wyglądam jak wyglądam, zachowuję się jak zachowuję, mam co mam ludzie, z którymi się stykam, wśród których obracam, i którym mówię \"tak jestem sama z wyboru\" są w stanie uwierzyć, że tak może być...Gdybym tym samym (nieznajomym) opowiadała np. przez telefon o sobie na pewno by nie uwierzyli. Słowem - dla przeciętnego Polaka jest to tak egzotyczny sposób myślenia i postrzegania świata, że nie dziw się, że będą Cię tu atakować i podkpiwać z Ciebie - o ile już tego nie zrobili - bo nie czytałam przedmówców...:) :) :) :) :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jurii
Cześć samotna. Ja również jestem w twoim położeniu i nie narzeka do póki się nie napije :-) A w tedy wychodzi na prawdę to co się czuje i wierz mi samemu nie jest fajnie! A wie to kto posmakuje prawdziwego uczucia!!! Doświadczony to ja nie jestem ale swoje wiem. Jeśli chcesz pogadać napisz commarcin@tlen.pl czekam na naprawdę ciekawy temat!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×