Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DO bani to wszystko

kocham , go mimo ze...

Polecane posty

Gość DO bani to wszystko

kocham faceta, który jest dla mnie b. chamski gdy ma zły dzień zajmuje wysokie stanowisko i jest dla mnie zarozumiały, uwaza ze moja praca nie jest ani w polowie tak wazna i trudna jak jego ,wszystko wie najlepiej krytykuje mnie ciagle kłamie lubi trawe, papierochy, i alkohol jest pod wplywem kumpli jest nieobliczalny potrafi sie na mie wydrzec ciagle na mnie narzeka a ja go kocham, czasem sie nawet modle zebym przestala go kochac, i juz sobie ztym na prade nie radze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigi roosii
nie jest zle moze cie jeszcze bic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślę że go nie kochasz tylko nie widzisz innych perspektyw, nie dajesz innym szansy, nie trafiłaś na takiego który by Cię zauroczył... Nie rozumiem takich kobiet - jest im źle tylko dlatego, że na to pozwalają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to kochaj dalej skoro
masochistka jesteś. W końcu to twoje życie i nic nikomu do niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to go zostaw jak Ci źle, przecież nie jesteś z nim za karę. A bzdurne teksty o miłości (typu: bo ja go kocham) lepiej odłóż na półkę, bo są nic niewarte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flirty thirty
Nie kochasz go. Zeby moc kogos prawdziwie kochac najpierw trzeba umiec kochac samego siebie w znaczeniu : nie daje szargac nikomu mojej godnosci. Skoro on szarga Twoja godnoscia i upadla Ciebie, a ty mu na to pozwalasz, oznacza to, ze nie kochasz go pawdziwie, poniewaz wyrazasz zgode na to aby on ponizajac Ciebie ponizal takze siebie. Jezeli kogos upadlamy, upadlamy tes zamych siebie. A teraz mniej filozoficznie: jestes uzalezniona od niego psychicznie, masz niska samoocene i mylisz to z miloscia. W rzeczywistosci boisz sie byc sama, byc moze boisz sie go opuscic z powodu strachu przed konsekwencjami. Poswiecasz sie dla niego i masz nadzieje, ze on to zauwazy i doceni. Bierz nogi za pas i zmykaj poki czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Bani to wszystko
chodzi o to ze jest takim wredny troche, sa dni, gdy jest zly potrafi wykrzyczec daj mi spokoj kobieto a rano napisac jakby nigdy nic dzien dobry Skarbie, jak sie spalo? ma jakby 2 twarze czasem jest kochany i czuly a czasem okrutny i bez serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli mamy rozumieć że najpierw zrówna Cię z ziemią a potem nagle jakby nigdy nic pisze "co słychać??" Ty tez masz chyba jakiś problem skoro na to pozwalasz... I jeszcze mi powiedz, że najpierw ryczysz przez niego pół nocy a jak tylko dostaniesz rano smsa to już jest wszystko ok, znów go kochasz i lecisz do niego jak na skrzydłach?? ... On Tobą manipuluje, wykorzystuje Cię a Ty się dajesz i faktycznie - mylisz to wszystko z miłością... A tak na marginesie - ile ze sobą jesteście i ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Bani to wszystko
mam 23, jestemy 3 lata, chcialabym sie uwolnic od tego, poznac i pokochac kogos wartosciowego, kocham czlowieka ktory wykorzystuje moje miekkie serce, gdy chce potrafi byc kochany a gdy ma zly dzien lub chwile potrafi powiedziec okropne rzeczy wtedy zwykle placze ale jego to nie wzrusza tylko mowi ze znowu sie nad soba uzalam albo mowi ze moje łzy na niego nie działaja, a one wcale nie maja dzilac placze bo jest mi zle, a on potrafi powiedziec ze biore go na łzy, po klotni jest zle potem mu wybacam i znowu jest slodko przez kilka dni...wiem, jestem glupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Bani to wszystko
kiedys gdy pojechalam na pogotowie byl w knajpie obiecal zaraz wroci, gdy wrocilam od lekarza dalej byl w knajpie zxadzwonilam mowiac ze miales ponoczarazwracac, a on na to: "no cóż, ojojoj" plakalam wtedy cala noc, a na drugi dzien czesc skarbie itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie głupia, tylko uzależniona psychicznie od oprawcy proponuję spotkanie z psychologiem (tylko dobrym), powinien Ci uświadomić parę rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Bani to wszystko
moze faktycznie uzalezniona albo kocham bez rozumu, obiecuje sobie ze po kltni sie nie odewe itd a gdy dzwoni to odbieram i gdy jest taki kochany to zaczynam zapominac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama widzisz że coś tu nie gra a i tak na to pozwalasz... Mnie krew zalewa jak czytam takie coś, bo mam w swoim otoczeniu kumpelę w podobnej sytuacji. Ma klapki na oczach - nic się dla niej nie liczy oprócz faceta który nią rządzi, wykorzystuje ją, manipuluje nią... A ona się na to zgadza. Wszyscy mówią jej "odejdź" a ona swoje. I u Ciebie pewnie będzie tak samo, my powiemy Ci że źle robisz a Ty i tak mu wybaczysz - od tego nie da się tak łatwo uwolnić. cheysula ma rację - wizyta u psychologa powinna Ci pomóc... Zresztą dziwię się że facet ma 23 lata i tak się zachowuje. Po tym co napisałaś sądziłam że to koleś ok 30 albo po 30... Wyobraź sobie co będzie za kilka lat skoro on już teraz taki jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana, to Twoje życie i Twój wybór... jeśli chcesz następne 20 lat przeżyć z kimś kto Ciebie nie szanuje i wyżywa się na Tobie, to tylko i wyłącznie Twoja decyzja. nikt na siłę Cię z nim nie rozdzieli i póki sama sobie nie uświadomisz pewnych spraw, to choćbym na rzęsach stawała to i tak nie zmienię tego, że z nim będziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Bani to wszystko
macie racje ztym, ja mam23, on 26 i juz jest taki nerwowy, boje sie tez tego, bo jego ojciec bil matke i zdradzal itd, on jak na swoj wiek jest b.nerwowy, boje sie ze bedzie tajki jak on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Bani to wszystko
mielismy kiedys przerwe, i codziennie plakałam za nim, boje sie tegoz ejuz sie nie zakocham nigdy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłość, ma to do siebie, że niepielęgnowana umiera gdzieś tak jest ktoś wart Twojego uczucia i zaangażowania szkoda marnować czasu na kogoś kto Ciebie nie szanuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amazonskie klimaty
to nie miłość! to tylko przywiązanie!!! milisz je z uczuciem zostaw go jak najpredzej bo bedziesz miec powazniejsze klopoty!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to normalne - każdy płacze kiedy nie ma przy sobie tej 2 osoby, kiedy nie ma się do kogo przytulić, kiedy nie ma komu wysłać z samego rana miłego smsa. Ale jest tyle kobiet które żyją samotnie i dają rade prawda? Ty się po prostu za bardzo przyzwyczaiłaś do tego faceta - a on to widzi - i wykorzystuje. To Twoje życie. I wiesz co? Skoro jego ojciec taki był to on prawdopodobnie będzie brał z niego przykład. Najwięcej ludzie uczą się od rodziców. Mój przyjaciel wychował się w rodzinie w której tatuś przez kilka lat zdradzał mamę i nie czuł się winny. On robi to samo z kobietą z którą jest od 3 lat. Zdradza ją tak samo jak jego ojciec zdradzał mamę. Zastanów się czy też tego chcesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Bani to wszystko
milo, mi ze piszecie:) nie sadzilam ze kogos zainteresue ten watek, bo pelno tu takich tematow, ja wiem ze to jest chora milosc, ale ja sobie nie wyobrazam ze on bylby z kims innym, plakac mi sie chce na sam mysl o tym.... wiem ze jest okropny, ja przy nim sie stresuje, czasem nie jestem soba, idziemy tu czu tyam wiem ze jak bedzie na mie czekal to sie wkurzy, zadaje mi pyt, i ja nie odpowiadm konkrtenie to wtedy tez sie denerwuje na mnie, pyt. np pyta igdzie cos polozylam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Bani to wszystko
jego tata chodził i chodzi nadal do agencji:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Bani to wszystko
wszyscy poszli spac? czy po prost ie wierzycie w to ze da mi sie cos przegadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Bani to wszystko
ide spac,sen dobry na wsystko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszłamama
a ja dzisiaj dostałam w twarz... od męża... a wiecie co niektórych tutaj może rozbawić ?- na dzisiaj miałam termin porodu... chciałam tylko abyśmy razem wspólnie czekali na rozwiązanie... prosiłam - nie pij... czekaj ze mną...to widziała moja 5 letnia córeczka...mam odejść?... śmieszne jest to życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO bani to wszystko
a ja mysle sobie ze moze gdyby byl bardziej zakochany to bylby inny, np moze kiedys pozna taka kobiete i tak sie w niej zakocha ze bedzie takie slodki jak dla mnie na poczatku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyszłamama =>O matko, to nieciekawie. Facet, który bije kobietę , na dodatek w zaawansowanej ciąży to... Kurwa to nawet nie jest facet, to bydlak. Przepraszam za stwierdzenie, ale w głowie mi się to nie mieści... Oczywiście, że powinnaś odejść, bo skoro zrobił to raz to raczej nie będzie miał oporów przed kolejnym... Pytanie tylko czy jesteś w stanie odejść? Zazwyczaj to nie jest takie łatwe... DO bani to wszystko => nie wiem czy to kwestia miłości, może on ma po prostu problem ze sobą. Mój twierdze, że kocha mnie nad życie i nie wyobraża sobie życia beze mnie , a zachowuje się jeszcze gorzej. Zostawił mnie i wyrzucił z domu, bo poszłam na zakupy sama, gdy jemu sie nie chciało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO bani to wszystko
mam racje z tym, ze gdyby sie zakochal to bylby inny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja go kocham, czasem sie nawet modle zebym przestala go kochac, i juz sobie ztym na prade nie radze o zesz:O:O:O:O.....chyba temat roku:O:O:O bije,poniza,kłamie,jest skurwysynem,jest chamem...a ja go kocham... napisze ci zebys od niego odeszła,a ty tego nie zrobisz bo go kochasz ...wiec koło zamkniete:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam takiego samego faceta
Tylko, ze potem przerodziło sie to w jakies chore sytuacje. Zaczal mnie bić, czuł władze, wiedział ze go kocham i nie odejde. A jak odejde to wróce, bo bedzie mi słodził, mówil słodkie słowka. Wciąz powtarzał, że mnie kocha, że jestem tylko jego. Był cholernie zazdrosny, nie daj Boze nie odebrałam telefonu jak dzownił, to miałam zadymę. I tak miałam przez 5 lat. Z tego co wiem, jest teraz strasznie zakochany. Ożenił się, kilka dni temu urodziło mu się dziecko. Ja nadal coś do niego czuję. I nie zapomnę o nim. Byla to pierwsza i wielka miłosc. @ lata temu rozmawialismy o tym co sie działo. Przepraszał za to, co robił, ze się tego wstydzi. Jego mama mówi, że się zmienił, ale czasem ma odpały i jest zadyma. Wierze, że sie zmienił dla niej . Ale jak pomyślę o tobie, to wiem co czujesz. Miałam tak samo ! On sie nie zmieni dla ciebie, jeżeli jest teraz taki. Bedzie jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×