Moj chlopak idzie dzis na imprezke do kolegi! super! /

Wczoraj wrocil jego kumpel z Anglii, i dzis robia impreze, obiecywal ze nie bedzie sam chodzi ze wezmie mnie, beda tam tez inne osoby, a on pol godz temu zaczal sie wymiguiwac od wziecia mnie ze soba:( super! a jak ja chce gdzies wyjsc to ma megaaa problem i wkoncu nie ide nigdzie..

mamy mu zabronić, czy co? :-0

no to chooj ;(

pary tez?

spytaj dlaczego nie chce Cie tam wziąść, może to będzie tylko bal samców:D kobitek nie będzie, jeśli tak to wtedy mozesz gozrozumieć,ale jeśli jest inny powód, marudź do skutku, powiedz mużeTy bez niego nie możesz iść nigdzie bo masz problem,a on sam chce isć.....

to nic zlego ze chce czasem gdzies wyskoczyc bez ciebie pod warunkiem, ze i ty masz troche przestrzenia dla siebie. nie mozna wiecznie wszedzie lazic we dwoje. fajnie jest miec kawaleczek swojego zycia. jego kumpel wraca. moze to meski wieczor. moze chca pogadac, napic sie, poswinuszyc, porozmawiac o kobietach, zwiazkach...moze beda tam tez inne dziewczyny, ale jego to nie musi interesowac. moze on poprostu chce isc bez ciebie, zeby nie musiec myslec o tym czy sie dobrze bawisz i posiwecic wieczor sobie i przyjacielowi. s[pokojnie.

To idź gdzieś. Z przyjaciółkami. Albo sama.

Przecież też masz prawo do zabawy :P

No niby ma byc tam wiekszosc facetow, jedna dziewczyna czy dwie.Ale nie musial mnie zwodzic, ja juz sie przyszykowalam na wyjscie, wczesniej wyszlam z pracy, a on zaczal sie migac:( wkurzylam sie. I teraz wiem ze znow jak koledzy wrocili zacznie sie "picie", wieczorki z nimi, a ja pojde na drugi plan, i na nic moje prosby i grozby..

Ja chetnie bym poszla, ale niestety odkad skonczylam studia, wszystkie przyjaciolki porozjezdzaly sie, a w pracy to juz inne towarzystwo, najczescierj mezatki i raczej nie wychodza nigdzie:(

:(

to idź sama np do kina, albo kup sobie dobre winko, zapodaj jakiś fajny filmik, albo kąpiel, zrób coś dla siebie......

Najpierw mówi, że pójdziecie razem, ty wychodzisz wcześniej z pracy a on na to, że nie idziesz? Kopa w dupe mu zasuń, ile ona ma lat 12?

ma 27 lat, jestesmy razem 6 lat, a czasem go nie rozumiem, oddalamy sie chyba od siebie.Dla mnie mimo to ze jestesmy razem tak dlugo w zwiazku, wyjscie z nim jest zawsze przyjemnoscia, a dla niego chyba ucieczka:( przykre to dla mnie. Niby mowoi ze mnie kocha najbardziej na swiecie, za rok ma byc slub itp ale jkaos juz zaczynam myslec ze to tylko z jego strony przyzwyczajenie.a Tak mialam ochote wyrwac sie choc na chwile dzis gdzies:( Bo stale tylko dom, praca, problemy i obowiazki

może napisz mu to co nam, że chciałaś iść z nim, że wcześniej specjalnie wróciłaś do domu,a on w ostatniej chwili odwołuje to wszystko mówiąc że chce iść sam

Tak zrobie, odezwe sie pozniej, dzieki Dziewczyny!

nie ma za co....to napisz jak tam bylo potem

WYJDŹ GDZIEŚ SAMA dzisiaj!! olej go

Wlasnie dzwonilam do niego trzy razy, chcialam mu to powiedziec , ale nie odbiera. Na pewno juz poszedl.Ale mnie wkurzyl, nawet nie powiedzial juz nic, ani sie nie odezwal;/

stanowczo naj-rada >>>> chetnie bym poszla jakbym miala gdzie i zkim:(

Napisz mu esa.....no chyba że nie zabrał tel ze sobą,albo np jeszcze się szykuje do wyjścia

nie odbiera, nie odpisuje. Co robic?

czyli ma Cie gdzieś......

ale przeczytalam to co napisalas i odnioslam wrazenie jakbym ja to pisała...u mnie było podobnie...jego samotne imprezy było poczatkiem końca naszego związku...tak dobrze się na nic bawił

to nie jest dobrze. samotne wyjscia sa ok, jesli obie strony to akceptuja a jak ktorejs polowce jest zle, to w kazdej chwili moze zadzwonic lub napisac i uzyskac odpowiedz ze wszytsko ok. ja to bym sie zwyczajnie martwila gdyby moj Mezczyna nie odzywal sie do mnie podczas wyjscia beze mnie (inna sprawa ze beze mnie raczej rzdako gdzies idzie- zwykle dlatego ze mi sie nie chce). nieciekawa sytuacja i troche gowniarskie zachowanie z jego strony. moja rada- nie wydzwaniaj i zachowaj spokoj, jak bedziesz dzwonic a on w koncu odbierze na rauszu mozesz powiedziec pare slow za duzo. odloz ta rozmowe na jutro, ale postaraj sie zrobic to bez oretensji w glosie. powuiedz ze bylo ci przykro bo nagle zmienil plany na wieczor i nie mialas zadnego planu b a mialas ochote sie rozerwac...i ze zwyczajnie martwilas sie o niego gdy nie odbieral. popros tez by nastepnym razem nie owijal w bawelne bo sie znacie tak dlugio i tyle jestescie w zwiazku ze nie obrazisz sie z powodu pierdoly, o ile da ci szanse na zaplanowania wlasnego wieczoru. spokojnej nocy

Ja juz tyle razy Go prosilam, ze jak idzie, zeby mi powiedzial, a nie zachowywal sie tak szczeniacko. a potem on cala sytuacje obraca przeciwko mnie ze ja sie czepiam o to ze on od czasu do czasu chce wyjsc do kolegow.A mi nie o to przeciez chodzi, niech idzie , ale niech sie zachowa normalnie, powie mi, napisze w trakcie choc 1 smsa czy odbiezre tel:( nadal nie odbiera, nie odpisuje na moje smsy..Juz nie piosze, bo ez sensu, juz napewno pijany jest i sie swietnioe bawi przepraszam za literowki ale pisze chaotycznie i zdenerwowana jestem:(

Kobitka 27 lat a zachowanie smarkuli, po co te telefony? Powiedział Ci gdzie idzie, nie wydzwaniaj!!! Porozmawiaj z nim spokojnie po powrocie...

Ale po co do niego teraz wydzwaniasz, jak już wyszedł na imprezę? Teraz to naprawdę wygląda jak zawracanie dupy :o Wiadomo, chamsko postąpił, ale teraz już jest pijany i ma to generalnie gdzieś. Wyjdź ze swoimi znajomymi od czasu do czasu i też go nie zabieraj... nie wierzę, że naprawdę nie masz z kim. Napisz z jakiego jesteś miasta i na pewno tu ktoś się chętny znajdzie :D

Ale jak sie jutro zachowac, co powiedziec? Dodam ze juz probowalam kilka razy mu to wytlumaczyc, zenby tak nie robil i nic, jak widac skutki zadne:( Nie dzwonie non stop, zadzwonilam, nie odebral, wiec nie dzwonie bo jak napisalam to bez sensu. Ja mam 25 lat, on 27 On teraz na pewno swioetnie sie bawi, nawet nie raczyl odpisac , nic!

i Ty go puscilas? co to za chlopak??? chyba to twoj kolega a nie chlopka