TEN FACET JEST NIE DLA MNIE????????????????????????????????????????????

kicka, a ile ty masz lat? dlugo jestes ze swoim? no fajnie fajnie, ja tez jakis czas temu myslam, ale teraz to jakos, no sie doechcialo troche tak walczyc o to wszytsko.kochalam,.a moze przestqlam kochac

kicka wiele rzeczy ktore on robi sa super, ktorych nie mialam u innego faceta. Ale jest te ale. Niektore cehcy z innych bym do niego wkliela.No kurcze nie ma idealow.

Ja mam 23 lata,więc chyba tak jak Ty :-) Jestesmy razem od 2,5 roku.

ja jestem strasza mam 26 lat, jestem ze swoim no 2 lata juz bedzie

Pewnie,że nie ma ideałów ! Każdy będzie miał jakies minusy. Ja też pewnie wkurzam go czasem niemiłosiernie.

to mnie rozwala na tym forum... kobiet nawet nie interesuje zdanie faceta, oraz porady jak nas zrozumieć :D i jak postepować :D one chca tylko pokisic sie we wlasnym sosie i poużalać :D

kicka najzabawniejsze jest to ze wlasnie pocieszyl mnie moj byly facet, oj w zyciu to chyba jest cos nie tak. no az mi sie buska smieje, on jak cos napisze, to emocje opadaja, od razu serce sie smieje. Hm... to sie zastaniawam daleczgo nie przetrwal nasz ziwazek, czemu doeszlam od niego?

KOMICZNE ---- ależ oczywiście,że interesuje nas Wasze zdanie. Po prostu w penych kwestiach to Wy nas nie zrozumiecie,nigdy. Tylko zwyzywacie,albo pomyslicie - "no idiotka jakaś".

kicka a wy mieszkacie razem?

"chcecie zrozumienia i akceptacji, same nie oferujac ani grama tych cech" Też mi się wydaje, ze to częste zjawisko chociaż ja z te mood swings, czyli wahania nastroju gdzieś tak od około 4 lat całkiem dobrze oswoiłam, tzn. zawsze sobie mówię, że to stan przejściowy i nic z tym całym dołkiem nie robię poza odnotowaniem, że pewnie na chwilę przylazł ;-) :)

hmmm,no to jeśli twój były wywołuje u ciebie radość,to może własnie o niego chodzi? Tak w głębi serducha?

>>>a u Was... nie sądzisz Komiczne, że robisz błąd wkładając wszystkie kobiety do jednego worka...? chyba, że... taki jest całokształt Twoich doświadczeń życiowych, wtedy mogę zrozumieć, ba nawet zaakceptować Twoje poglądy ciasteczko, Komiczne? może ciepła kąpiel, ...masaż? bo najeżdżasz dziś jak przed okresem :) zero empatii

Nie,my jeszcze razem nie mieszkamy,choć często nocujemy,i widujemy się niemal codziennie. Trochę boje sie mieszkania wspólnego.Mój poprzedni związek rozpadł się niemal od razu po zamieszkaniu razem.

kicka chyba troche o tego bylo chodzi:(... bo jakos jak zaczelismy sie kontaktowac, byc znajomymi, (zanacze ze on ma tez jakas panne-spotyka sie z kims), to jakos to miloasc do tego obecneg, troche sie zachwialo, nie chche mi sie wlaczyc, az tak bardzo intesywnie gadac, wyjasniac.

kicka a to czemu od razu po zamieszkaniu sie rozpad, jakie byly problemy?dlugo byliscie razem wtedy?

pisze jako Wy - zwracajac sie do kobiet tu piszacych, ktore bronia stanowiska autorkopodobnego... oczywiste jest, ze do kobiet postepujacych inaczej nie zwracam sie, bo nie ich dotycza te zarzuty.. na tym forum jest jakas dziwna mania ktora powoduje potrzeba by co drugie zdanie pisac slowa "oczywiscie nie dotyczy to wszystkich kobiet" i ja najezdzam zawsze, gdy pojawia sie sporny temat.. a nie dlatego, ze cierpie na stan napiecia przedmiesiaczkowego... Polcia - bo faktycznie niektore kobiety nie maja takich wahan, albo przynajmniej dobrze sie z tym kryja... zreszta ja moge zaakceptowac kobiece fochy.... ok... ale to jest handel wymienny.. ja ustepuje, kobieta musi tez to zrobic...

nigdy was nie zrozumiemy, bo wy same siebie nie rozumiecie... tylko nie rozumiem, czemu uwielbiacie walczyc z wiarakami?

Jeśli ciągle czujesz cos do poprzedniego,to ciężko może być... Ciekawe czy on to odwzajemnia. Bo może właśnie o to chodzi,skoro mimo twojego nastroju,i całej tej sutuacji,jego słowa od razu uśmiech na twojej buźce wywołały :-) i w ogóle tak ciepło o nim naisałaś,jakbyś to z nim była... A z tamtym moim to dłuuuga historia. W każdym razie dopiero po tym jak sie wprowadzi ł,poznałam go,i nie mogłam być z kimś takim. A byliśmy razem dwa lata.

"kobiet nawet nie interesuje zdanie faceta, oraz porady jak nas zrozumieć i jak postepować one chca tylko pokisic sie we wlasnym sosie i poużalać " Trochę głupio, ale znowu wypada przyznać rację ;-) - pojawiła się Kickaa i Zaplakane od razu poczuła się lepiej :D

Komiczne - nie nakręcaj się tak bo Ci sprężynka pęknie :)))

tamten, jest taki pogodny, ze oj oj:), tylko sie smiac, ale lubie go,..tylko:). ja jestem baba ze bym smiala sie clay czas, bo po co uzalac sie skoro i tak zycie jest ciezkie. a przy tym obecnym to --------- mi czesto rece opadaja, nie chce mi sie poporstu usmiechac, bo gasi mnie czesto nawet spojrzeniem, czesto nafafany jak spojrzy to hoho, pasc tylko mozna , usmiech ucieka gdzies

KOMICZNE ---- wiec proszę,wytłumacz Zapłakane... dlaczego jej facet na nia krzyczał,gdy płakała! Nie wytłumaczysz,bo nie znasz sytuacji. Nie wiesz czy przed sprzeczką było wszystko ok,czy moze od jakiegos czasu sie psuje,i o co w ogóle chodzi. Zaczniesz wygłaszać swoje dydymały,a nie zawsze jest tak samo !

nie wiem czemu ten nie moze byc taki pogodny kicka, czemu?

kicka nie wnikaj w niego, to palnat i tyle:), reputacja zepsuta (juz dawno zaznacze) wiec nie ma co dyskutowac, hahahahhahahahah

kicka a twoj to pogodny jest? czy tez taki smutas?

oojoj... No to nieciekawie,jak taki z niego ponurak. Jeśli zgasza twój dobry nastrój samym spojrzeniem. A pytałaś go w ogóle dlaczego taki jest czasem? Rozmawiacie tak szczerze,czy nie mówisz mu co ci przeszkadza w nim?

kicka czesto rozmawialismy- no od jakiego czasu to tak naluzie jest, bez wikeszych rozmow, ale moiwlam mu, pytalam, wiesz zawsze ma dopowiedz, na moje pytanie, czesto nie adekwatna do sytuacji.

No właśnie mój pogodny jest,czasem aż musze go przystopować,bo ja o czyms poważnie,a ten szaleje z żartami :-) I w ogóle z takich samych głupot się śmiejemy.. Z tym nie ma poblemu. No,chyba że zmęczony,albo coś go gnębi,ale wtedy nie mam pretensju jeśli troszkę bez humoru jest.

chyba jest nam potrzebna, dluga tygodniowa rozmowa;)

Może pora na poważniejsza rozmowę,choć oni nie znosza tego okreslenia - "powazna rozmowa". Ale niech wie,że poważnie myślisz nad przyszłościa waszego zwiąku.