Przekladanie terminu randki. Najlepsza wymówka??? POMOCY!

Słuchajcie, jutro zazdwoni do mnie chlopak , ktory podoba mi sie juz od baaardzo dawna , ale dopiero od jakiegos czasu to on zacząl intensywnie się mną interesowac, dopytywac o mnie , flirtowac itp ;-) < wczesneij on był w stalym związku ,a ja nie miałam zamiaru go nikomu podbijac ;-)> Wkazdym bądź razie z róznych powodów nie chcę i nei mogę spotkac sie z nim w ten weekend. Czy jeśli jutro zadzwoni ( a zrobi to na 99% bo juz wczoraj dzwonil tylko mialam wylaczony/rozladowany telefon plus w zeszlym tygodniu jak sie przypadkiem spotkalismy u znajomych troche kręcilismy ;) i pytal czy mialabym ochote na jakies kino itp ale nie mówił o konkretnym terminie) mogę puscic jakąs bajeczke o zaplanowanym wczesniej wyjezdzie do znajomych w innym miescie czy cos w tym stylu? Np...och bardzo chetnie , ale dzisiaj akurat jade na weekend do Wrocławia odwiedzic znajomych ;/ Ale wielkie dzieki za zaproszenie, moze innym razem :P Kurcze... ja sie w nim podkochiwalam kilka lat wiec nic sie chyba nie stanie jak odwleczemy spotkanie o kilkanascie dni co? Bo wiem, ze mu sie podobam i tak czy siak nawet bez tej glupiej randki bankowo zobaczymy sie na jakiejs weekendowej imprezie wiec bedą okazje do spikniecia right? Co sadzicie?Wiem ,ze problem jest banalny ,ale ... pomocy ;)

odmów mu teraz, a najlepiej jak potrzymasz go trochę na odległość kija.Niech trochę koło ciebie pobiega, a przekonasz się , czy jest coś wart, czy potrzebuje tylko "pędzel umoczyć".

no właśnie,nie bede lecieć tylko dlatego ,ze on mi taki , a taki termin zaproponuje... ahh z resztą zaczynam miec co do niego watpliwosci boje się ze sie zakocham glownie w fakcie ze to taka moja stara niespelniona milosc z czasow licealnych jeszcze:)

zaproponowacinny termin, zeby bylo na twoim:O

migania sie ;) Kazdy powod jest dobry! Jak zechce uwierzyc to uwierzy, jak nie to nie uwierzy. Bez wzgledu na to gdzie pojedziesz, kogo usmiercisz itp... Wiec sie bardzo nie zastanawiaj nad tym! Wyjazd do znajomych pasuje ;)

heheh no wlasnie:-) Najgorsze ze za tydzien tez mnei nei bedzie bo jade na wakacje...ale co tam ;) Jak mu zalezy to bedzie sie dalej staral ,a jak srednio to jego strata ;-) Smiac mi się chce ze takie szkolne amory powracaja do mnie po tylu latach...;-)

a on w ciągu tego tygodnia pozna taką dziewczynę, która będzie miała akurat wolny termin :D:D:D

Czyli wcale nie byl mna zainteresowany ;p

moze i byl, co nie znaczy, ze daruje sobie ciebie, bo jestes ksiezniczka, za ktora trza latac:O :)

nie musisz sie tlumaczyc czemu nie dasz rady, po prostu powiedz, ze nie dasz rady, ale w przyszly weekend na stowe mozesz, wiec mozecie sie nawet dzis umowic na za tydzien

no ale za tydzien tez nie moge bo bede na wakacjach... no trudno ten weekendmialamjuz od dawna inaczej zaplanowany, mogl zadzwonic kilka dni wczesniej. e tam, niech wie ze nie jest pepkiem wszechswiata.Zawsze bylsuper popularny, sliczne laski, imprezowicz...to jemu raczej korona z glowy nie spadnie;-)