wampiry energetyczne

Ostatnio wtelewizji smiadaniowej byla mowa o wampirach energetycznych. własńie w internecie znalazlam cos takiego: " Wampiry energetyczne nie potrafią wytworzyć wystarczającej ilości energii pozwalającej im przeżyć. Wampiry energetyczne żywią się energią innych ludzi… Zazwyczaj nie zdają sobie sprawy, że osłabiają innych. Spotkanie z wampirem powoduje, że czujemy się rozdrażnieni, słabi, smutni. Dłuższy kontakt może skończyć się bólami głowy i chorobami. Myśl, że wampiry to ludzie spotykani na mieście jest, niestety, błędna. Bardzo często wampirem jest ojciec, matka, dziecko, współmałżonek, kolega w pracy lub przyjaciel. Osoba będąca wampirem może być powszechnie lubiana i ceniona, tylko… ludzie z jej otoczenia podświadomie wolą unikać z nią kontaktów." spotkaliscie sie z takim zjawiskiem?

Jedna mi nieźle wyssała energię z tego tam niżej

Tak, słyszałam o czymś takim, że są ludzie którzy "pożerają" nasze zasoby energetyczne zupełnie nieświadomi tego:P

Czasami mam wrażenie, że ja jestem takim wampirem. Najlepsze jest to, że sama się pozbawiam żarełka, bo nie lubię za bardzo wychodzić do ludzi :P

leworęczna-> nie lubisz czy raczej to ludzie ciebie unikaja?

Leworęczna - dam ci possać trochę energii Otwórz buzie Buahahaha

Nie lubię, wykręcam się od spotkań z ludźmi :O Przy tym paczka znajomych, z którymi się CZASEM spotkam, zamyka się na liczbie 8? 10? osób, tak więc nie jestem osobą zbyt towarzyską. Piotruś, popitalaj na bambus, ty niewyżyty onanisto

tak. to bardzo częste zjawisko. co prawda rzadko spotyka się wampiry wysysające energię na taką skalę by podupaść przy nich na zdrowiu, ale pomniejsze to dość często. ci ludzie nie zdają sobie sprawy z własnego wampiryzmu. np. zachowaniem wampirycznym jest jak, ktoś podcina ci skrzydła powtarza że coś ci się nie uda, to na pewno nie wyjdzie i nie warto.

W czym problem kochanie, przecież wampiry lubią sobie possać :D

a nie wampiry Zresztą wiele zakompleksionych i niedowartościowanych słabych osób dołuje swoich bliskich, zeby poczuć się lepiej, niestety :(

Dokuadnie

Ale nie jakimś zwłokom w worku

Ja i moja koleżanka mamy takie cechy, ale też bez przesady, i nawet zdajemy sobie z tego sprawę więc nie jest źle :p

Macie takie cechy że wierzycie w pieerdoły i zabobony? To gratuluje

Piotruś Ban z Żymu-> po co sie odzywasz jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia. cos mi sie wydaje ze ty jestes takim zakompleksionym wampirem. odechciewa mi sie wchodzic na forum jak widze twoje wpisy. a tak poza tym co tu robisz? to forum dla kobiet!!

Takimi wpisami robisz mi wielką przykrość

w zasadzie wampiryzm i toksyczność to jedno i to samo. choć słowa wampiryzm energetyczny używa się raczej w stosunku do osób których toksyczne oddziaływanie jest na tyle subtelne, że nie kapujemy sie od razu że dana osoba jest toksyczna i nie wiemy z jakiego powodu kontakty z ta osobą psują nam samopoczucie. jednak nie ma w tym nic z magii, a po prostu tracimy energię przez kontakt z osobą, która jest toksyczna.

To z gwiazdkami ma racje

a sory...zapomniałam dodać ze to co pisze to mój osobisty pogląd na sprawę, bo inni mogą wierzyć inaczej. ja tak widzę tą sprawę.

oj Piotruś ale odmiana, juz odechcialo ci sie pisac glupot- dobrze!

Piotruś, lepiej przyznaj się, że jesteś komicznym albo jarkiem, bo poziom taki prezentujesz Dobra, teraz jak z tym walczyć u siebie? :D

Dzięki za pochwałe, staram sie

"Zresztą wiele zakompleksionych i niedowartościowanych słabych osób dołuje swoich bliskich, zeby poczuć się lepiej, niestety " tak tak, moja matka np!

Słuchajcie, a czy taki wampir potrafi wyssać bąka z duupy? :D :D

leworęczna--> a jak się objawia twoja toksyczność? moim zdaniem żeby przestać być wampirem trzeba nauczyć się produkować samemu "odpowiednią ilość energii" - dobrego samopoczucia (żeby nie musieć tego czerpać od innych). do tego jest taka dziedzina jak samodoskonalenie. zainteresować sie tym, przeczytać parę poradników, zastosować parę rad. mi się wydaje że największymi wampirami są osoby które zaniedbały własna psyche. np. moja mama jest lekkim wampirkiem.

Nie moge sie tak brechtać w pracy bo wzbudzam podejrzenia :D Trzeba zachować pełną powage

" Ofiarami są zazwyczaj osoby słabe psychicznie i nieumiejące odmawiać. " " Nie muszą być to osoby przypadkowe. Równie dobrze może być to ( i zazwyczaj jest) ktoś z najbliższego otoczenia : matka, ojciec, współmałżonek, kolega w pracy. Osoba będąca wampirem może być powszechnie lubiana i ceniona, tylko… ludzie z jej otoczenia podświadomie wolą unikać z nią kontaktów. Z wampirami można walczyć. Najlepiej jest nauczyć się wytwarzać tarczę ochronną. Aby stworzyć tarczę, należy wyobrazić sobie naszą wewnętrzną energię jako przeźroczystą ciecz przeszywaną blaskami. Za pomocą wizualizacji wyobrażamy sobie, jak energia ta wypływa z naszego ciała przez czubek głowy i tworzy wokół nas niby bańkę mydlaną, a następnie przywiera do ciała. Ćwiczenie takie należy powtórzyć kilka razy"

Najlepiej jako tarczy na wampiry użyć metalowej miski do prania, warto się też zaopatrzyć w hełm z garnka

Do tego proponuje koniecznie wypożyczyć plastykowy miecz z teatru, żeby dzielnie walczyć z tymi wampirami :D

Mam wrażenie, że ludzie często źle się czują w moim towarzystwie, a ja potrzebuję się czasem z kimś spotkać, żeby poczuć się lepiej. Ale staram się nikogo nie dołować ani nie podcinać skrzydeł, bez przesady :O Z tą tarczą brzmi śmiesznie :D:D:D