Dlaczego w piątkowy wieczór siedzicie w domu?

Pytanie jak w temacie... dlaczego w piątkowy wieczór siedzicie w domu? Żeby nie było to ja zaczną... dorobiłam się anginy :P

bo odpoczywam od szkoły :O

ale ja nie skończyłam - dorobiłam się anginy przez zbyt częste robienie loda

zawsze mi się wydawało, że siedzenie przed kompem nie zalicza się do odpoczynku, bo umysł wcale nie odpoczywa... nie lepiej gdzieś wyjść ze znajomymi? odpręzyć się?

w kazdy piatkowy wieczor siedze w domu jesli w sobote ide do pracy :)..tym razem jednak male problemy zdrowotne ...a jutro spanko do 9 :)

proszę o niepodszywanie się ;p teraz już mam czarny nick więc się nie uda :D

bo jestem w ciąży i z reguły nigdzie się wieczorami nie szwendam

meaaa to gratulacje :)

jem kupę

dzięki :)

wyjscie gdzies ze znajomymi to byla by chyba teraz ostatnia rzecz ktora bym zrobila,nie mam na nic kompletnie ochoty mam doła i w ogóle:( ale jutro pojde do kina ze znajomymi chociaz nie chce mi sie cholernie :(

bo jestem sama w domu z dzieckiem,ktore spi

meeaaa nie dziękuj, to moja kupa, ja zrobiłam - ja zjem

a ja właśnie czekam na męża.

A bo tak jakoś wyszło :P Zresztą...przyda się taka mała odmiana - nie pamiętam ostatniego piątkowego wieczoru w domu ;)

umarł 5 lat temu ale ja nadal myśle że wszyscy kłamią a on wróci

piątkowy wieczór jest super do przemyśleń odpaliłam znowu kompa słucham smutnych piosenek i zajebiście mi smutno łzy same leca:( jestem pojebana po całości i chyba zaczne się leczyc:o:o:o:o

bo mi sie zaaa chuuja nie chce wychodzić. wole posiedzieć w domu, pooglądać tv, pograć na kompie. a jutro cały dzień spędzam z Jesteśmy tacy nudni bo wolimy razem posiedzieć, czy pojeździć rowerem i nie chodzimy na \"dysko\" Straszne Gdzie niby miałabym ze znajomymi wyjść? Moi znajomi siedzą w domu. I w dupie mają wyjścia z kimkolwiek. Z trudem można ich gdziekolwiek wyciągnąć. Ale sie dobraliśmy :D Paczka nudziarzy :D

iedawna i nie mam znajomych mam małe dzieci, i pomimo braku znajomych nie mogę z mężem nigdzie wyjśc Siedze więc tutaj, popijam drina i powoli zaczyna użalać się nad sobą...

Syntja tez sie zastanawiam czy ze mna jest cos nie tak i stwierdzam ze powinnam sie leczyc :(

wątpię by na kafe dało się zrelaksować :P wystarczy ze człowiek wejdzie w jakiś temat a już widzi obrażanie, przezwiska itd

Ja tam nie lubię nigdzie wychodzić, najlepiej odpoczywa mi się w domku :)

Miss_Suchego_Podkoszulka-to od kiedy zaczynasz?bo ja po niedzli chyba zapisze sie do jakiegos psychologa czy cos:O

dla mnie to juz tylko psychiatra :o

a niby gdzie i po co mialbym wychodzic w paitkowy wieczor jak sie nie ma zadnych kolegow , znajomych. . . . :o

a jak z takim myśleniem kogoś poznać? przecież po to się wychodzi do ludzi by ich poznać...

piszę, żesz kurna, magisterkę

3 miesiące temu też pisałam jeszcze pracę, a teraz pracy szukam