Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mój imprezowy chłopak

Też nie możecie spać jak chłopak jest na imprezie bez was?

Polecane posty

Gość mój imprezowy chłopak

Ja nie moge i nie wiem dlaczego. Ufam mu ale potrafie sie rozbeczeć bo nie poszedł ze mną. Pije gdzieś z chłopakami, nie wiem nawet gdzie Jak wyjdzie to wcale sie nie odzywa, jak ja napisze to odpowiada ze bedzie za godzine a wraca za 3! Jak jest juz w domu to też pisze... dobre i to, no chyba ze zapomni bo "tak mu się spać chciało" A Wy jak macie z facetami i ich nocnymi wyjsciami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqrqq
najpierw mowie: jasne kochanie, idz, baw sie dobrze... a potem sie zamartwiam co on tam robi... a to oznaka jednego - nie mam do niego do konca zaufania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój imprezowy chłopak
Też tak mam, mówie żeby dobrze sie bawił a później rozmyślam co może robić, z kim i gdzie jest. Niczym nie moge sie zajac, na niczym nie moge sie skupic :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam racje tak tak
to idz wtedy tez na impreze z kolezankami to nie bedziesz myslec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqrqq
najgorsze jest to ze potem potrafie mu o to zrobic awanture jak zabaluje dlugo, albo zaleje sie... a przeciez zyczylam dobrej zabawy to nie powinnam miec pretensji mnie boli to ze on wychodzi sam tylko jak ja nie moge, ale idzie z kolegami i kolezankami... wiec ja jestem od razu zazdrosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O JAAA
a ja wlasnie dzisiaj odeszlam od meza..dla kolesia ktory mieszka na drugim krancu polski..i jest wlasnie na impreie ..i cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jak się martwię o to czy
mogę mieć zaufanie- nie jest to mój chłopak:O Do mojego nigdy nie miałam żadnych uwag, ani nie martwiłam się, że może mnie zdradzić, czy zrobić jakieś głupoty będąc pijanym. Ale martwiłam się, że się nie odzywa wtedy, że późno wraca do domu autostopem, że ktoś może mu zrobić krzywdę, że coś mu się stanie:O W ogóle czasami czułam się, jakbym zamiast partnera miała dziecko:O W zasadzie ciągle. Ale zostawił mnie. Wtedy czułam się tak, jakby cały świat runął mi na głowę- jak matka, którą zostawiło własne dziecko...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×