Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agniesia8787

byłamw zwiazku z tyranem a teraz poznałam księcia z bajki

Polecane posty

on jest strażakiem...cała noc był w pracy ale wiem ze cała noc nie pracował bo tez spał takze opcja ze teraz siedzi wi wypoczywa w domu to odpada....kurcze z nerwówo mnie brzuszek boli,gowa i w ogóle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety zdjecia sa cały czas zablokowane i nic nie moge stwierdzic w tym temacie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany, dziecino, na co Ci takie podchody. Nie moglaś wprost mu napisać, że w niedzielę ładna pogoda i wybrałabyś się z nim na spacer. Musiałby odpisać TAk lub NIE (drugie z jakims sensownym uzasadnieniem), milczenie natomiast byłoby jednoznacznym swiadectwem tego, że...........że................że............gasi pożar (wybrnąłem ?;-) _ I nie dzwoń do niego. Już dałaś mu jasno do zrozumienia, że jesteś zainteresowana dalszym ciągiem waszej znajomości. Im dłużej bedzie milczał, tym bardziej dla Ciebie powinno być oczywiste co mysleć o całej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reagujesz jak rozhisteryzowana nastolatka na widok J.Timberlake'a wysiadającego z limuzyny w samych bahamkach. Jeden walec życiowy jeszcze z Ciebie nie zjeachał, a Ty już pod następny się pakujesz. Jak bedziesz taka w gorącej wodzie kompana, to facet pomyśli że jakaś chcica dzika Cię dopadła. No chyba, że chcesz go skusić na swoją dupę - efekt udany, ale czy akurat taki jaki przez Ciebie jestoczekiwany? Ten drugi sms - no jakoś tak mi nie bałdzo pasi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiście trochę to wygląda jakbyś miała naście lat uspokój się wysłałaś smsa- koleżanka zadzwoniła do kolegi i dość na razie daj sobie - tydzień, dwa- zajmij się czymś- odezwie się to dobrze- jak nie to za dwa tygodnie zadzwoń raz- jeden jedyny- zaproś go np na spacer- jak odmówi- przykro mi ale nie osaczaj go - tak jak zaczynasz to robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIECIE CO ZADZWONIŁAm do niego okazało sie ze ały dzien spał:( zaproponowałam mu spotkanie on powiedział ze za 30 minut da mi znac i dał... \"czesc Agus niebno adz zła,ale dzis nie dam rady sie spotkac:( no to miłej niedzieli. a ja mi=u na to trudno,z tym ze wolałabym wiedziec czy nie dasz rady bo nie mozesz czy nie chcesz.wolałabym wiedzec na czym stoje. odpisał mi tak: Nie dam rady bo nie moge a nie ze nie chce:( no to ja mu ostaniego sms-a :( moze ten smsm byl zbyt bezposredni,ale wolałam woiedziec,no to miłego wieczorku,przepraszam za zawracanie głowy i za wczorajsze eski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze faktycznie zaczeło sie osaczanie,ale poprostu zalezsy mi na nim:( nie wiem,nie bede ani juz nic pisała.niech on sam cos zaproponuje moze tak moze nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W końcu dobre postanowienie, bo jeszcze trochę i bym zaczął Ci pisać "Ty durna babo" ale bez lolka. Zajmij się lepiej swojm przeuroczym bąblem, większego skarbu na świecie nigdy już nie znajdziesz. Jak bedziesz dobrą matką, to na pewno jakis dobr facet Cię znajdzie. A ten........odpuść go sobie, jest niezdecydowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorzucę parę słów. sama mam dziecko, wiem, że ulożenie sobie ,życia na nowo jest bardzo trudne. ale ciężko to przyjdzie tobie, jeśli nie nabierzesz dystansu do siebie i innych. rzeczywiście trochę zawiewa od ciebie \"nastoletnością\". miś ruchatek dobrze ci radzi ( swoją drogą ma ciekawy styl wypowiedzi:). jak poznaje faceta , szybko mówię mu, że mam dziecko, jeśli powie, że to przeszkoda, którą da się pokonąc to wiem, że facet ma poukładane w głowie. gdybym podchodziła do facetów tak jak ty to pewnie bym zwariowała od natłoku myśli, i przy całej swojej pogodzie ducha wolę zachowywać ostrożność, dystans. i nie narzucaj sie smsami telefonami, pytaniami w stylu \"nie chcesz czy nie możesz\"?myslę, że faceci wolą zobaczyć pożdanie w oczach niż otrzymywać słodkie smsy. zaintryguj go, jeśli jest tobą zainteresowany to z pewnością postara się okontakt z tobą. ty już zrobiłas tyle ile trzeba. pozdrawiam i zycze powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorzucę parę słów. sama mam dziecko, wiem, że ulożenie sobie ,życia na nowo jest bardzo trudne. ale ciężko to przyjdzie tobie, jeśli nie nabierzesz dystansu do siebie i innych. rzeczywiście trochę zawiewa od ciebie "nastoletnością". miś ruchatek dobrze ci radzi ( swoją drogą ma ciekawy styl wypowiedzi:). jak poznaje faceta , szybko mówię mu, że mam dziecko, jeśli powie, że to przeszkoda, którą da się pokonąc to wiem, że facet ma poukładane w głowie. gdybym podchodziła do facetów tak jak ty to pewnie bym zwariowała od natłoku myśli, i przy całej swojej pogodzie ducha wolę zachowywać ostrożność, dystans. i nie narzucaj sie smsami telefonami, pytaniami w stylu "nie chcesz czy nie możesz"?myslę, że faceci wolą zobaczyć pożdanie w oczach niż otrzymywać słodkie smsy. zaintryguj go, jeśli jest tobą zainteresowany to z pewnością postara się okontakt z tobą. ty już zrobiłas tyle ile trzeba. pozdrawiam i zycze powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana doczytalam
ze on jest strazakiem. Matko boska uchron przed nimi, nie wplatuj sie w zwiazek ze strazakiem, zwlaszcza ze on juz zaczyna sie zachowywac w typowy dla nich sposob, powiem Ci tak, ja sie z jednym spotykalam, moja kumpela spotykala sie z innym, w dodatku kilku przez nich poznalam i powiem Ci tak, wszyscy zachowuja sie w jeden schematyczny sposob: zaurocza panne, pokazuja jak to bardzo im na niej zalezy, to trwa przez jakis czas a potem zlewa i nastepna, oni zaczynaja sie statkowac jak przedjda na emeryture, a ze u nich to ook 35 lat to sama rozumiesz:) strazacy maja duze branie u kobiet i wiedza o tym. Nie wiem co w tym jest ale poznalam ich naprawde kilku, wszyscy zachowywali sie tak samo w stosunku do roznych kobiet i tych niedostepnych i tych latwych. Ten z tego co opisujesz zaczyna sie zachowywac juz tak samo:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NAPISAŁ MI TAK ZE NIE MAM GO ZA CO PRZEPRASZAC I ZE W OGÓLE JEST OK.. NA TEGO SMS-A NNIC MU NIE NAPISAŁAM. NIECH ON TERAZ ZASYPUJE SMS-AMI.. A CO DO STARZAKA TO WIESZ WYDAJE MI SIE ZE ON JEST INNY,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam narzeczonego strażaka- był bardzo sympatycznych chlopcem- normalnym spokojnym- dziś ma zonę i córeczkę- bo ja wtedy się zakochałam w innym ech- te miłosci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co wysłalam mu smska z netu na dobranoc,ale sie nie podpisałam,a on mi po 5 minutach napisał cos takiego... Wiesz tez bym sie teraz wolał do Ciebie przytulic niz do tej zimnej poduszki....dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×