Jak sie pozbierac...

Pisanie na forum to ostatecznosc... nie mam juz wyjscia i siły by przez to przechodzic. Od ponad 2 tygodni nie moge sie pozbierac, i nic nie pomoga. Siedze w pracy codziennie po 10 godzin zeby sie czyms zajac, ale wystarczy ze wejde do domu to wszytsko peka. Tabletki na uspokojenie nie pomagaja... Poza xanaxem ktorego biore w ostatecznosci. Wyc mi sie chce z tej bezsilnosci i nic zrobic nie moge :(

zmienic tryb zycia. Moze nawet prace

a co sie stało?ts

Pracy nie zmienie, nie ma takiej mozliwosci. Prowadze dzialalnosc. Pewna kobita tak mnei gnebi ze juz nie wytrzymuje, najgorsze to to ze nie moge isc na policje z tym,,, nie mam zadnych dowodow. Dzwonienia po nocy kilkanascie razy z roznych numerow, smsy z internetu. Przyjezdzanie do mnie do pracy i robienia bydła, wysiadywanie w aucie pod moim domem,,, Pracuje w miejscu publicznym wiec przyjezdzac moze. Operator sieci pomimo ze sa nagrywane rozmowy nie udostepni mi ich,,, teraz przynajmniej grozby sie skonczyly:( Zmiana numerow telefonow nic nie pomaga... Do tego dochodzi jeszcze sytuacja z facetem.... normalne. Ja go kocham, on mnie kocha i nie mozemy byc razem. omimo tego ze chcemy...

Ona mnie wykonczy psychicznie !!!

Ale co ona jest jego żoną, czy co???

ta oną jest moja matka która chce bym została wizażystką

Dobre spostrzezenie, nie napisalam tego. jest była zona, sa po rozwodzie...

o tej wizazystce to podszyw

mnie kiedyś tez jeden idiota wysyłał świńskie esemesy i o mało nie zwariowałam leczyłam się na spizod depresyjny ale teraz mam skłonności do psychozy naprawde musisz coś postanowić to pozostaje w psychice i przemienia się w fobie albo w natręctwa dosłowny koszmar

Tzn. ta była żona nie daje Ci spokoju/?

dziwne :O tobie operator sieci nie udostepni rozmow ale prokuraturze tak ! dlaczego nie pomaga zmiana nr? zmien nr i zastrzez go :)

Tak, ja jestem odporna na rozne rzeczy, ale juz nie mam siły. Nie moge isc na policje, nawet jakbym miala jakies dowody, bo ona go straszy ciagle i szantazuje... Tak samo dzwoni do mojego ojca, mowi mu takie rzeczy ze rece opadaja. Mi mowi ze ojciec na mnie nagaduje, jemu mowi ze ja na ojca, po prostu chce nas skłocic. Na poczatku jej wierzyl, ale teraz juz chyba nie, ale dalej z nia rozmawia. Tyle razy mowiłam jej zeby sie od niego odwaliła, to ona specjalnie to robi bo wie ze mnie to boli. I nie ma sumienia, starszy człowiek, chory,,, a ta go gnebi...

Nie moge zmienic numer, tzn moge ale ona i tak go zaraz bedzie miec. Jak pisalam prowadze dzialalnosc i kazdy kto chce ma moj numer. A na noc nawet jak wylacze telefon to dzwoni na stacjonarny :(

jestes mieciutka ;) na poczatek poiedzial bym ojcu " wlasnie straciles corke !" i zerwal kontakty nie masz dowodow ? a smsy ? mysle ze twoj facet to dupek ! ciekawe czym ona go szantazuje

\"Na poczatku jej wierzyl, ale teraz juz chyba nie, ale dalej z nia rozmawia. \"- to zdanie mi wystarczyło aby utwierdzić się w przekonaniu, co już wcześniej wiedziałam ale nie miałam pewności: weź go zostaw jak najszybciej się da, bo to jest zwykłe barachło, znam facetów i wiem co to za typ, jakby był w porządku wobec Ciebie TO ON BY JĄ USPOKOIŁ

To wiem na bank.---- autorka miala na mysli ojca ;)

aha spoko, sorki za pomyłkę :D

co nie zmienia faktu ze jej facet to dupek skoro nie umie rozwiazać problemu :O powinna go olac bo nie jest jej wart

mysle ze twoj facet ktory nie moze byc twoj to cienki bolek .. powinien ją uspokoic .. a nie ty xanaxem sie musisz podpierac.. olej goscia bo to leszczu... po co ci takie zycie ?

no dokładnie

cienki bolek top mało powiedziane

Ona ma go czym szantazowac, straszyc... moim zdaniem ona powinna sie isc leczyc. Nie chce rozpisywac sie na temat co ona moze jemu zrobic, ale duzo. Jedyna rzecz na ktorej mu zalezy najbardziej to praca, a ona moze go zwolnic w kazdej chwili. Smsy mam typu "odpierol sie", "Ty kurwo" itp. Straszy mnie zawsze bez swiadkow,,, mam juz dyktafon ale zanim sie zorientuje ze ona wpadla do mnie do pracy i go wlacze to jest za pozno.

ON TĄ SPRAWĘ POWINIEN ZAŁATWIĆ!!!, Ty nie możesz się użerać. Daj mu ultimatum- jego praca albo Ty, a zresztą co to w dzisiejszych czasach znaczy praca,..................praca nawet dobra jest prawie na każdym rogu, on powinien się tylko bać że Ciebie straci a nie pracę- toż to paranoja

I najwazniejsze- ja juz z nim nie jestem... Nie spotykamy sie itp. Czasami jakis sms i tyle. Gdybym z nim była ona by go skonczyła... i dlatego nie jestesmy razem... :(

:D to on kurwa jeszcze dla niej pracuje ????????????????????? zostaw go dziewczyno szkoda zdrowia przepraszam oficjalenie ze nazwalem go dupkem obrazajac tym samym wszytkich dupkow :O Twojemu wyswiadczylbym grzecznosc nazywajac go raczej debilem

masakra

Nie ma wyjscia z tej sytuacji :( Pracy nie zmieni,po rozwodzie spłaca dwa kredyty, a jak ona go zwolni z roboty to w swoim zawodzie juz nie bedzie mogl pracowac. A watpie ze w tej dziurze znajdzie gdzies prace tak samo płatna.

On nie pracuje dla niej... Nie chce pisac tu oficjalnie gdzie pracuje. Po prostu ona jest chora, opowiada takie rzeczy. Pojdzie do jego przelozonego , nawymysla roznych rzeczy i moment i jest zawieszony....

Najgorsze jest to ze ona uwielbia dreczyc ludzi. Jak jeszcze zauwazy ze np mi na czyms zalezy to w tym kierunku bedzie mnie gnebic.