Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wrzesień 2008

teściowa zmusza mnie do zaproszenia kilku osób

Polecane posty

Gość wrzesień 2008

ludzie help!!co ja mam zrobić?teściowa wymusza na nas zaproszenie ciotki której nie lubimy i z którą nie jesteśmy blisko, to straszna poltkara, nieraz obgadywała mnie i mojego faceta. mówiliśmy wielokrotnie teściowej że jej nie chcemy, a ona nam na to że to nie jest nasz ślub.fajnie co??mówie do niej że to mój facet decyduje kogo chce zaprosić ze swojej rodziny a ona mówi, "o to bardzo dziękuję, wcale się zemną nie liczycie, jesteście samolubni i" i takie tam. co ja mam zrobić, ja jestem bardzo uparta i teraz już nie zgadzam się dla zasady, ale mój facet powoli pęka. Pomóżcie doradźcie, może ktoś ma podobnie. Dodam że poświęciliśmy się i zaprosiliśmy jej znajomych , tóry nie znamy za bardzo i nie przepadamy za nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesień 2008
nikt nie ma podobnie??mam ulec czy nie ??poraźcie coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest wasz slub a ona na to ze to nei wasz? ja bym miala w nosie zdanie tesciowej, nawet zdanie mamy bo to w koncu moj slub, ja place, i ja zapraszam kogo ja chce chyba ze tesciowie ci placa za slub to wtedy zupelnie inaczej jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesień 2008
my płacimy za ślub.ale jak mój facet się złamie to co?on chce już to zrobić dla świetego spokoju, a ja taka nie jestem , postawie na swoim i kropka, ale boję się że to zepsuje relacje miedzy nami, a wiadomo mieć na pinku z teściową to nie bardzo, one zwsze jakiś mają wpływ na synka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla swietego spokoju radze wez ta ciotke. potem teswciowa za kazdym razem bedzie ci to wypominac. a matki mezow sa najgorsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak się nie postawisz teraz to później będziesz dostawała po uszach za byle gówno taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesień 2008
ale wzięliśmy już jej znajomych, specjalnie dla niej bo ona ma widzimisie, mam już tyle osób ponadto, a ona nie słyszy dalej argumentów, bo ona już ją zaprosiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym tam nie sluchal tesciowej, tym bardziej ze to Wy placicie za slub i wesele ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm a to jest wasz slub czy jej?? ja juz uzgodnilam z moim z jak bedziemy sie pobierac to ani moi ani jego rodzice nie maja nic do gadania.. owszem moga doradzic itp ale nie wymuszac czegos na nas. to bedzie moj dzien i ja bede decydowac kogo cche na swoj slub i wesele zaprosic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to kochana czym ty sie przejmujesz? na slub ci ludzi przecieznie bedzie zapraszac!! pozwol jej na to, to pozniej ci wejdzie do mieszkania i po swojemu zacznie ustawiac, kupowac meble pod jej gust, itp... ja taka jestem ze mnie nie inetersuje opinia rodziny keidy mi na czyms zalezy albo ja uwazam to za sluszne jesli ktosma sie na mnie obrazic jedynie za to ze nie chce zaprosic na slub kogos kogo nie lubie, to wybacz, ale to nie moj problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mumi ma rację, jak się nie postawisz to będzie coraz gorzej. Teściowe na głowe potrafia wejść. Postaw sprawę jasno twój ślub twoi goście, niech uszanuje waszą decyzje. To jedyny taki dzień w życiu(przeważnie) i chcecie go dzielić z bliskimi osobami na których wam zależy, a nie przejmować się komentarzami (nielubianej)ciotki. Bądź dzielna, życzę powodzenia na nowej drodze życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesień 2008
ja też tak mówie jak koleżanka wyżej. Moi rodzice mówią mi że to tylko jeden wieczór i nie warto przez tą ciotke psuć w pewnym sensie sobie całego życia, a ja twierdze że to jest mój ten jeden dzień i ma być tak jak ja chce.ostateczna decyzja należy o nas.inaczej by było gdyby teściowa zaproponowała obecność tamtej cioty, ale nie ona mówi " ale ja chce, ja mówie tak" to są jej słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja bym tym bardziej sie postawila jakby mi powiedziala ja chce tak m byc:Ozreszta mnie nie interesuje zdani mojej przyszlej tesciowej i moze sie obrazac a ja mam to za przeproszeniem gdzies;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesień 2008
a jeśli mój facecik pęknie??bo już mi mówi " to może wyślij bo nie da mi żyć ta baba"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie kumam to cale zycie bedziecie tesciowej ustepowac zeby miec spokoj? a moze postawcie sie raz czy dwa i wtedy spokoj od razu? boicie sie powiedziec jej ze nie chcecie? a przeciez sami placicie za wlasne wesele!! obrazi sie? niech sie obraza!! moze przemysli sprawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesień 2008
tylko obawiam się tego, że jak ona nie będzie mnie lubić to prędzej czy później wpłynie to jakoś na mojego, przy kłótni albo coś,a mieszkamy nie daleko od siebie więc wpływ będzie duży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie z moja przyszla tesciowa niezbyt lubimy, tylko ze tak powiem akceptujemy i jakos mam to gleboko i moj tez. nie chodzimy do niej wcale chyba ze od swieta ale baardo rzadko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde kochana ja nie rozumiem dlaczego wy sie boicie jej powiedziec prosto w oczy bez owijania w bawelne! nie zyczycie sobie jakiejs kolezanki, ciotki, sasiadki, nie wazne wasz dzien, wasi goscie!! wy za to placicie i nie musicie zwracac uwagi na himery mamy twojego faceta:o nie podoba sie to nie musi na wesele przychodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesień 2008
postawiliśmy się i to ostro, zdecydowanie NIe i konieć, ale ona dalej drązy, od miesiąca pyta się czy wysłałam jej zaproszenie, mówie NIE, ona mówi to wyślij, ja mówie (załużmy że paweł) Paweł nie chce. ona dzwoni o niego, macie wysłać zaproszenie cioci.on mówi Nie. i tak przez cały miesiąc codziennie do niego dzwoni i robi mu wyrzuty.on nie ma siły już tego słuchać i chce mieć spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje upierdliwej baby:o czy ona nie rozumie jak sie mowie nie?:o cholera jasna jak chce tak bardzo zaprosic ta ciotke czy sasiadke zeby sie z nia zobaczyc to niech sie spotkaja na kawe same a nie ze wy macie placic bo takie widzimisie ma:o jakie wstretne babsko:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja piernicze nie odbierajcie od niej telefonow nie chodzcie do niej i koniec.. boze co za baba natretna jak by moja tak robila to bym jej taka haje urzadzila ze by sie slowem do konca zycia nie odezwala i nie wtracala:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesień 2008
uwierzcie mi kochane do niej nie dociera nawet jak mówie głósno i wyraźnie, NIE , nie zapraszamy jej. ona swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeju, no współczuje ci strasznie w sumie to wszystkim mężatkom z takimi mamuśkami. Najważniejsze to mieć po swojej stronie faceta w tym sporze, jego wsparcie. Nie zaszkodzi jak teścia tez przeciągniesz na twój front. im wiecej osób poprze twoje argumenty tym bardziej mamuśka powinna tracić grunt i pewność. Może spróbuj zaangażować też swoich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to naprawde wspolczuje takiej tesciowej:O radze odetnijcie sie od niej i ne chodzcie nie odbierajcie:O moze wtedy cos do tego babsztyla dotrze:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
we mnie sex ma racje kochana ty sie denerwujesz i sie zastanawiasz czy ustapic, ustapisz i pozniej ci babsko bedzie sie co chwile wtracac, bo pomarudzi, pomarudzi a ty ustapisz zeby wreszcie miec spokoj... nie tedy droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesień 2008
dzięki wam kobitki, tylko potwierdziłam się w swoim przekonaniu. żal mi mojego pawła. myślę sobie jeszcze tak, jeśli paweł zmięknie to zrobie tak, że wypisze zaproszenie byle jak dam je to mojej teściowej ok. 4 dni przed ślubem i powiem prosze zaproszenia dla cioci na nie nasz ślub. a ta ciotka jest tak że obrazi się może że tak poźno i nie przyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogole zaproszenia nie dawaj!! bo nawet dzien przed slubem dasz to zobaczysz ze tesciowa ciotkje przekabaci i jednak przyjdzie:o a tego chyba byscie nie chcieli co? wiec i tak tesciowa na swoim postawi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrzesień 2008 współczuję. musisz się postawić, mąż tez niech zrozumie, że ona nie ma prawa psuć Wam tego dnia!!!! KOTECZEK19833 - matki mężów są najgorsze?? no tak się przyjęło... ja mam to szczęście, że moja teściowa z którą jestem po imieniu, jest za to super kobietą, mogę z nią iść na zakupy, poplotkowac, upić się........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×