nie mam juz sil...jak sie pozbyc tych pie...dziurek po tradziku?

wiem, ze temat byl poruszany dziesiatki razy, ale ja po przeczytaniu setek wpisow do teraz nie znalazlam ani jednego przypadku skutecznego pozbycia sie tego koszmaru... mam ladne rysy twarzy, ale te dziurki na poliku mnie szpeca chce sie przestac wstydzic swoej twarzy... z utesknieniem czekam na osobe, ktora potwierdzi ze ten problem jest juz dla niej historia jak na razie slepo chwytam sie wszelakich metod...bezskutecznie

odswiezam dzisiaj niedziela, duzo osob sie tu przewija moze znajdzie sie osoba, ktora dala sobie z tym rade?

dodam, ze od ok 1,5 mies uzywam Zoracu rozjasnil mi buzie i przestaly mi wyskakiwac niespodzianki podobno na efekt z bliznami trzeba czekac nawet 6 mies - rok ma ktos doswiadczenia w tym wzgledzie?

podnosze

hej ja skusiłam się na no-scar, koszt niewielki, może cos pomoooże na razie używam regularnie od tygodnia rano i wieczorem to niewiele mogę powiedzieć ale słyszałam że na dziurki tak naprawdę pomóc może tylko laser bo one są aż w skórze włąściwej, więc takie domowe sposoby niewiele pomogą

naczytalam sie dosc sporo o laserach na topiku PEELNG CZY LASER niestey historie nie sa dosc optymistyczne, ponoc po jakims czasie gdy mija opuchlizna i napiecie skory spada te blizny znow sie uwidaczniaja ja skoncentrowalam sie na retinoidach (Z\orac), niestety na efekty trzeba dlugo czekac

no-scar - spotkalam sie z wieloma pozytywnymi opiniami, ale na moje dziurki by raczej nie pomogl

PASTA REZORCYNOWA TYLKO TYLKO :O męcząca sprawa, ale ile daje... no i potem mikrodermabrazja... ja miałam straszne dziury i po syfach i po ospie i jeszcze otwarte pory... pół roku na paście rez., później nadeszło lato, więc musiałam przestać... różnica zajebiście mocna. potem znów niecałe pół roku, ale brakło mi cierpliwości i przerwałam... i robiłam domową mikrodermabrazję z LOREALA. dużo mi to wszystko pomogło, ale nie tak, że pozbyłam się tego do końca... pogodziłam się z tym wyjebane. :)

trzpiotowata a na ile % oceniasz poprawe? jestem zmeczona tym wszystkim juz sama nie wiem czy kontynuowac Zoracowanie czy znowu rzucac sie na cos nowego (chociaz teraz sobie przypominam, ze o tej pascie gdzies czytalam ze w miare skuteczna)... probowalas wczesniej retinoidow?

na 50% po tych pastach (gdybym używała tych o wyższym stężeniu, to byłaby poprawa...) a po mikrodermabrazji 20% bo twarz po niej jest piękniejsza w ogóle. nie, nie używałam wcześniej tego, co Ty piszesz...

moja kolezanka miala kiedys potezny tradzik po ktorym zostaly jej nawet blizny a na plecach wrecz pare dziur, uzywala na to jakiegos srodka z ziaii z kwasem, to jest z profesjonalnych kosmetykow tej firmy, kosztuje ok. 100zl, po ilus tam zabiegach skore ma niemal jak nowa, srodek ten jest podobno bardzo wydajny, dziala na zasadzie przyspieszania wzrostu tkanki w skorze wlasciwej czy cos nie pamietam i nie oreientuje sie az tak w tym dokladnie, grunt ze jej pomoglo baaardzo, wiec mozesz sprobowac:)

http://www.abchomeopathy.com/forum2.php/21300/1 moze to Ci pomoze??

tylko kwasy. ja chodzilam na kwasy nie do kosmetyczki tylko do dermatologa na kasy lekarskie, 5 zabiegow 150-200 zl i mam praktycznie gladka twarz! polecam chociaz jest to osztowne bo zabiegi robi sie co 2 tygodnie zeby skora jeszcze nie zdazyla sie "odrodzic" nowa

*kwasy lekarskie

nie za bardzo wierze w kwasy sama robilam sobie kilka silnych peelingow migdalowych, efekt znikomy o ile w ogole (przynajmniej ja go nie dostrzeglam, chociaz moge byc nieobiektywna) to chyba jeszcze zalezy jak glebokie sa te dziurki jezeli ktos ma minimalne dziurki, takie ktore tylko widac przy pewnym oswietleniu czy kacie padania swiatla - wtedy moze latwo sie ich pozbyc u mnie sa niestety bardziej widoczne, jak wstane rano widac je slabo, ale juz po poludniu sa glebsze, jak sie posmaruje fluidem tez sie bardziej uwidaczniaja

fisher dzieki za link, ale to mi wyglada na homeopatie, a tym chyba ciezko usunac blizny..

korsyka a czy ten krem dostane w zwyklej drogerii?

w zwyklej drogerii raczej nie.. moze jakas apteka? albo w necie:) to jest to samo co u kosmetyczki sie robi te kwasy, tylko w mniejszym stezeniu nie pamietam jakos 20% chyba. sama nie stosowalam wiec nie wiem ale kolezance pomoglo wiec mozna sprobowac za ta stowke cos zdzialac:)

czy to moze chodzi o eksfoliację z serii ziaja pro? jest stezenie 25 i 35 % dostepne w sklepie firmowym ziaji i w necie

http://www.ziaja-sklep-warszawa.pl/index.php?act=K&id=238#form

no i jak, co polecacie