Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vbvvvvvvv

Nie mam pracy - to powód by ze sobą nie mieszkać?

Polecane posty

Gość vbvvvvvvv

Zastanawiało mnie dlaczego mój facet nie wspomina o tym abyśmy zamieszkali razem, wczoraj delikatnymi sugestiami podpytałam go o to. Powiedział że nie zamieszka ze mną dopóki nie znajdę pracy. Domyslam się że chodzi mu o to że nie będzie utrzymywał bezrobotnej osoby. Jednak ja szukam pracy, wysyłam CV - to nie moja wina że nie mogę jej znaleźć (mieszkam z rodzicami, ale na swoje małe potrzeby zawsze jakoś zapracuję np. robiąc biżuterię itp). Czy od tego naprawdę ma zależeć to czy zamieszkamy razem czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, to jest powód. Facet nie chce utrzymywać pasożyta. Robieniem biżuterii zarobisz na waciki, ale na rachunki już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierob...
a kto by chcial mieszkac z taka baba co nie zarobi na siebie i na polowe rachunkow? komu potrzebna taka utrzymanka? wspolne mieszkanie to wspolna odpowiedzialnosc!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że to dość istotny powód. No bo kto będzie płacił za Twoje utrzymanie? Rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbvvvvvvv
No dobra, ja to rozumiem. Ale mieszkamy w maleńkim miasteczku i tu jest ogromne bezrobocie. Co będzie jeśli naprawdę, przez długi czas, nie będę mogla znaleźć pracy - będziemy tak żyć osobno? Przecież to nie jest zależne ode mnie, ja szukam i rozsyłam podania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkdkkdk
No ale laska, jak ty sobie to wyobrażasz, on ma cię utrzymywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej będziecie osobno. No wiesz, może facet myśli poważnie, a nikt nie chciałby pracować na siebie i jeszcze na kogoś, bo wtedy od razu wynikłyby ograniczenia finansowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To będziecie żyć osobno. Znajdziesz, to zamieszkacie razem. Mieszkanie pochłania mnóstwo kasy. Nie zdajesz sobie nawet sprawy. Trudno się dziwić Twojemu facetowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierob...
a ile zarabia ten twoj facet? jak jest bogatym milionerem to mozna sie zastanawiac ze neichce z toba mieszkac, ale jak pracuje jak normalny czlowiek to ja tez bym niechcial z toba mieszkac, ott tyle po co komu kula u nogi, niech ja rodzice utrzymuja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wole swojego faceta
ty sie 'rzucasz' ze on nie chce z toba zamieszkac bo nie masz pracy a ja mam pracę ale nie tak dobrze płatną by wyłozyc chociaz samej na czynsz. I mimo, ze moj facet chce abym z Nim zamieszkała to ja nie chcę bo nie zamierzam byc czyimś problemem, utrzymanką itp. Po czesci wiem co czujesz, bo tez wysyłam CV i CISZA !!!!!!! :O Dopoki jednak gdy nie znajdę czegos dobrze płatnego nie zamieszkam z Nim bo uwazam, ze to niestosowne być na czyimś utrzymaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On po prostu nie chce z tobą mieszkac, bo tylko wówczas może się pooznanizować w pokoju na łóżu, trzymajac przed sobą zdjęcie martwego chomika. W twojej obecnosci by sie wstydzil. Zrozum go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z moim nie zamieszkam póki nie będę zarabiała tyle by móc dawać mu 50% kasy na rachunki, jedzenie itp. Postaw się w jego sytuacji. Masz mieszkanie, sama się utrzymujesz, jest ok - nagle Twój facet wychodzi z propozycją wspólnego mieszkania - a Ty dobrze wiesz, że nie ma pracy i póki co się nie zapowiada by ja dostał. Wyobraź sobie, że musisz wykarmić 2 osoby, i wydać więcej kasy na rachunki mając tylko swoja pensję. Ciekawe czy tak ochoczo byś się zgodziła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbvvvvvvv
Macie rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×