Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gradka lada

Mam Niezaradnego Męża

Polecane posty

Gość słabapłeć
w doopie masz za dużo, może to tylko Tobie się wydaje że Ty masz na barkach cały świat, może nie dorosłaś do małżeństwa. Jesteś egoistką która dostrzega tylko swoje działanie. Może on robi dla waszej rodziny 200% wiecej niż sie może Ci wydawac, co z Tego że chłop coś załatwi jak ty i tak go nie pochwalisz tylko dodasz swoje trzy grosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gradka lada masz chwilowy kryzys chyba ;) zapewne Twój mąż posiada jakies zalety, to cos, co sprawiło, że się w nim zakochałaś. Może własnie tego czegoś teraz zaczęło brakowac w Waszym związku, gdyby mąż zaczął się zwracać do Ciebie w taki sposób jak kiedyś- być może Twoje uczucie by wróciło, a co za tym idzie- wszystkie problemy nabrałyby własciwych proporcji... Nie wytrzymałabyś z facetem, co trzyma kobiete ktrótko, ani takim co zawsze ma rację, ani z takim co byłby skuteczny w wyścigu szczurów i bardzo chłodny dla Ciebie lub nie miał kompletnie dla Ciebie czasu. Daj sobie prawo by okazywać słabość , zacznij uzywać częsciej zwrotu : \" kochanie nie wiem, czuję się zagubiona\" i pozwól mu samemu znaleźć rozwiązanie. Rezygnujesz z jego wsparcia na własne życzenie. Najprawdopodobniej, Twój mąż nigdy Cię nie krytykuje. Masz u niego pozycję królowej :) inne o tym marzą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietom nigdy nie dogodzisz i tyle. Ot cała tajemnica :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gradka lada
czy on coś robi ? może tak, wczoraj powkładał naczynia do zmywarki niesamowite na pewno nie sprząta, nie obsłuży pralki, nawet nie wie o tym że sedes trzeba myć, myśli że jak go się kupi to on tak sobie jest i go się użytkuje. Ale nie chodzi mi o takie rzeczy, nawet nie musi tego robić.Jest osobą życiową bierną, nie bierze losu we własne ręce.Nie podejmuje żadnych decyzji, gdzie on pracowałby gdyby nie ja ? Nie zna się na pieniądzach, nie jest bystry lub cwany jak inni faceci.To jest moje trzecie dziecko do opieki.A jak coś zbroi to muszę wszystko naprawiać po nim. Zamęczę się, chcę wolności.Chcę sama mieszkać.Cały czas prowadzę go przez życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzuc tego nieudacznika, ta ci.pe a nie faceta i znajdz sobie prawdziwego mezczyzne, ktory da Ci wsparcie i opoke jakiej potrzebujesz, z ktorym stworzysz partnerski zwiazke, ktorego nie bedziesz musiala nianczyc jak male dziecko, ktory sam bedzie Cie czasem traktowal jak mala dziewczynke (w pozytywnym tego slowa znaczeniu) i rozpieszczal, dbal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słabapłeć
to wypierniczaj z jego mieszkania i zacznij zarabiac na siebie zrzędo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale gdyby było na odwrót to byłoby ok :D:D:D Przecież to obrazek równouprawnienia , o które walczyłyście.Po prostu role w Twoim związku są odwrócone i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, zgadzam sie, wyrzuc tego pasozyta ze swojego mieszkania. Ty sie lepiej przyjzyj mu doklanie, moze on ma pod jajami ci.pe??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słabapłeć
w tym związku podzial jest taki: zadanie faceta zarabiać, kobiety wydawać, zrzędzić i szukac dziury w całym, miłości tam nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słabapłeć
balon a może to jest jego mieszkanie i niech ta zrzeda wypiernicza, taki jestes cwaniak a masz rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tym zwiazku podzial jest taki: oni sie wymieniaja- on jej daje swoje jaja a od niej bierze Cip.ke (bo mu bardziej pasuje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slabaplec-----badz do cholery facetem, nie widzisz,ze jej maz to zwykly nieudacznik, chyba nie tak sie mezczyzni zachowuja, co? a moze jestes taki niemrawy jak on, dlatego go bronisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM TAKIEGI SAMEGO
gradka lada -ja mam identycznie,mój to jedna wielka ciapa:(-ale sa i plusy-przynajmniej siedzi cicho:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna z miasta i wsi
dusisz go !!!na pewno od poczatku tak nie bylo .mysle ze facet sam odejdzie w koncu.od ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gradka lada
słabapłeć - nie chce opisywać wszystkiego od początku ale ja mam pracę bardzo dobrą, znam ludzi, mężowi załatwiłam.Teraz wzięłam trochę urlopu wychowawczego na małą córkę, żeby synka wyszykować do 1 klasy. Ja potrafię zarobić i męża też uczyłam jak się zarabia itp Wszystko było na początku napisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM TAKIEGI SAMEGO
już tysiąc razy zastanawiałam się jakby to było z innym--ja mam męża a czuje się jak osoba samotna-mój to jedna wielka niezdara(przynajmniej mi się tak wydaje) nic nie umie zrobić,na nic nie ma ochoty,raczej nie pomaga mi w domu--poprostu jest-żyje sobie i jest:) ehhh-doskonale ciebie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frix
mialam podobnie jak Ty, gradka. Organizowalam nasze zycie, liczylam pieniadze, organizowalam pozyczki (bo maz pracowal tylko dorywczo), oczywiscie wszystkie urzedy na mojej glowie, po prostu wszystko. Uwielbial mnie, bylam jego ksiezniczka, noszona na rekach ale... sama wiesz. Jedyne co lubil to sprzatac i bawic sie z dzieckiem. Mnie przytlaczal ten ciezar bycia szefem, organizowania i planowania wszystkiego. Chcialam partnerstwa po prostu, poczucie, ze robimy cos razem. Nienawidze slow "rob jak ty chcesz, kochanie"... poznalam kogos i odeszlam. Szok dla niego, bo "przeciez on mnie tak kochal, bylam calym jego swiatem itd." Tamten zwiazek nie wypalil, czulam, ze gosc chce mna zadzic, podporzadkowac sobie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słabapłeć
jaestem kobietą, bardzo zaradna kobięta i mam wspaniałego meża, i jak słyszę od bab które nic sobą nie prezętują tylko zrzędzą to mnie szlak trafia, nie po to walczyłyśmy o równouprawnienie, żeby zmieniac innych trzeba zacząc od siebie a po tej kobiecie widać że jest to sflustrowana kura domowa, chce więcej niech się weźmie do prawdziwej roboty, albo nie słucha takich osób jaki ty i z błahego powodu zniszcy rodzinę. Zaradna osoba rozwiązuje problemy, słabeusz ucieka od problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAM TAKIEGI SAMEGO
tylko czasem sobie myślę tak: -ten to przynajmnie jest spokojny-nie robi awantur,nie pójdzie na baby---taki domator,nie uderzy:). tylko szlak mnie trafia jak widzę inne małżeństwa i jak inni mężowie opiekują się swoimi żonami-jak wyręczają je--mają samochody(bo mojemu to się nie chce robić prawka:( )ehhhhhhhhhhhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gradka lada
Mam takiego samego - piszesz dokładnie to co ja czuję nawet dzięki mnie skończył studia jak byliśmy narzeczeństwem zmusiłam go do zrobienia prawa jazdy - także ma na szczęście trzyma się mnie gorączkowo, cały czas przylepiony do mnie, domator, zrobi to co ja mu powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slabaplec----"niech sie wezmie do roboty"...no przeciez kobieta pisze, ze zapier.dala za dwoje ( bo mam meza nieudacznika). A to, ze mamy rownouprawnienie to swietnie, to nie znaczy ze faceci sie maja w kobiety zamienic i odwrotnie. I jak niby autorka niczego soba nie prezentuje, ciekawe jak to wykombinowalas, moim zdaniem Ty niczego nie prezentujesz, nawet nie umiesz czytac ze zrozumieniem sfrustrowana kura domowa to chyba jednak Ty i zgadzam sie, slabeusz ucieka od probelmow = maz autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słabapłeć
Myśle że problem jest w tym że teraz jesteś na urlopie wychowawczym i cię to nudzi i zaczynasz wymyślać, a to że załatwiłaś mu pracę to co jak też wielu osoba załatwiłam i tego nie wypominam, tak jest w Polsce, ale w małżeństwie trzeba sobie pomagać, tereaz wiadomo jedna pensja, ty siedzisz w domu na wychowawczym dwójka dzieci. Jeżeli będzie ci zależało na rodzinie to przetrwasz, pójdziesz do pracy, więcej będzie kasy i będzie dobrze, chyba że się nie kochacie i nie zależy wam na dzieciach. Nie słuchaj durnych bab, one nigdy nie zobaczą łez Twoich dzieci jak będziecie się rozwodzić. Bądz silna, faceta można zmobilizować , poczytaj o tym słuchaj mądrychi obiektywnych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słabapłeć
przepraszam że zaczęłam od razu tak ostro, przeczytałam pobieżnie ten temat ale problem zawsze tkwi po obu stronach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gradka lada
mam cały czas dwie pensje, urlop wzięłam na chwile, pozatym mam pieniądze bo dokonałam ostatnio parę inwestycji .Na brak pieniędzy nie narzekam, nie w tym rzecz, to ja wszystko organizuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie sluchaj durnych bab...sluchaj madrych obiektywnych ludzi..." czyli moze Ty jestes madra slabaplec, haha, kawal miesiaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gradka lada
mam tyle obowiązków że nie byłam w stanie wszystkiego kontrolować, mam swoją pracę, mąż podjął się załatwiania interesu z klientem, którego nie sprawdził , klient był niewypłacalny i straciliśmy na tym ze swojej kieszeni ponad 4 tysiące. To kolejna jego porażka .To tak jako ciekawostkę dodałam. I muszę z tym żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słabapłeć
czyli Twój mąz nie ma zalet? jaki jest stosunek dzieci innych ludz, czy jest lubiany, czy jest uczuciowy zastanów sie i napisz o jego zaletach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×