Czy mozna zbudowac szczescie na nieszczesciu innych?

Lamia, skoro zauważyłaś, ze taka postawa jaką opisujesz nie służyła Twoim związkom i przyznajesz (wiem, ze ironicznie, ale jednak), ze tutaj mógł tkwić jakiś błąd to dlaczego mieszasz w to jakąś winę i karę, w dodatku o nieznanych możliwych przyczynach tejże kary? To się raczej niezbyt trzyma kupy, ze tak powiem.

jak mi sie nie powodzi juz tyle lat przy róznych zabiegac, tu opisałąm tylko jedno jakby podejscie, to czlowiek juz nie wie jak to wyjasnic.

Może za bardzo się starasz? nie wiem jak to dokładnie jest, ale zbyt usilne starania nie wydaja się naturalne i działają jakoś podświadomie "odstraszająco" :)

potem sie przestałam starac :)

a opinie że tak nie jest należą do ludzi którzy mają coś an sumieniu ja myślę ze zło wraca tak jak i dobro a ocenić to możemy analizując życie człowieka pa śmierci bo jeśli żyje to nie wiadomo co mu przyniesie jutro. A Ty lamia 2 nie mylisz czasem zaufania z naiwnością??

i tak i nie, bo gdyby facet mnie takim zaufaniem obdarzyl, to ja nawet gdybym nie wiiadomo co, nie naduzylabym go i dlatego tak mi sie jawi zaufanie.