Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

comtessa

żenujące oczepiny

Polecane posty

wczoraj byłam na weselu, boże, co za żenada te oczepiny :o Prostackie zabawy z podtekstem erotycznym, a jak się ludzie przy tym cieszyli to aż wstyd było patrzeć. A najgorsze to wyciąganie do tej wiochy na siłę, musiałam uciekać z sali, żeby mi butelki między nogi nie wsadzili. Niby wesele i ludzie na poziomie a bawiły ich zabawy na poziomie piwnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektórych bawią takie zabawy,innych nie. Ja byłam tydzień temu na weselu kuzynki.Był dj,który prowadził cała imprezę na poziomie.Nie było discopolowych piosenek,idiotycznych zabaw i gier,tylko o 12 oczepiny.Jako panna nie szlam do koleczka,wolalam sie schowac,bo nie lubie tego typu idiotyzmow.Jednak tutaj bylo to na poziomie.Niektorzy maja wesela w stylu tych z remiz,inni nie lubia "wsi".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to znaczy "niby wesele"...hmmm...wlasnie wydaje mi sie ze tylko NA WESELACH BAWIA TAKIE RZECZY, A NA MARGINESIE - TAM WIDOCZNIE LUDZIE PUSZCZAJA TROCHE ..NIE WIEM JAK TO NAZWAC BO NIE WODZE FANTAZJI A OGOLNIE HAMULCE, PO TO ABY W ZYCIU CODZIENNYM ZNOW BYC SZTYWNIAKIEM CZY JAK TO NAZWALAS, COKOLWIEK TO BY ZNACZYLO "LUDZMI NA POZIOMIE"...OD TEGO JEST WESELE JAK MNIEMAM... przepraszam za drukowane...przypadkiem pstryknelam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syntja może i jestem sztywna a może po prostu nie bawią mnie prostackie zabawy do tego jeszcze nagrywane, żeby ludzie mogli się jeszcze pośmiać w domu oglądając cd z wesela. Skoro bawi resztę weselników robienie z siebie pajaców to niech robią z siebie głupków byle by nie wciągali do tego tych niezainteresowanych. Byłam wcześniej na weselu przyjaciółki gdzie z góry ustalone było,że żadnych zabaw nie będzie, mimo to weselich było pierwsza klasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wynajme mieszkanie
jak wesele to wesele,z przytupem,spiewem i oczywiscie oczepinami.Ma byc seksownie,przeciez mlodzi zaraz wyladuja w lozku,hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jbeifbejk
Też tak sądzę! Oczepiny są żałosne! W ogóle większość wesel to kicz, nie chciałabym mieć takiego... Najlepiej ślub kościelny, a potem przyjęcie w gronie najbliższych:) takie coś by mi odpowiadało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam oczepiny na swoim ale nie kojarze tam erotyzmu ;) poniekad rozumiem, poniewaz sama uciekalam przed oczepinami, a to glownie ze wzgledu na kobiety-torpedy, ktore koniecznie chcialy zlapac to cholerstwo, dlatego dziwilam sie po co biegaja za pannami, ktore nie chca skoro sa takie ktore sie na to rzucaja, ale to juz nie wina zwyczaju a podpitych nierzadko ludzi ot co..teraz ciesze sie ze w koncu nie musze juz uczestniczyc w koleczku "pannowym" aczkolwiek wesela z mila checia odwiedzam (niestety wesele z dj-em to dla mnie porazka, wolalabym juz kwartet smyczkowy...) ale to jest kwestia gustu i wazna tu jest para mloda a nie narzekania gosci nie sadzisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja również sie zgadzam z autorką ;) zresztą sama byłam ofiarą tych fantastycznych zabaw :O złapałam podwiązkę, tzn nie tak, podwiązka spadła mi na głowę gdyż nie miałam zamiaru jej łapać nawet do tego durnego kółka iść nie chciałam ale oczywiście zostałam siłą zmuszona i wywleczona na środek sali :O no ale do tematu, spadła mi na głowę, krawat złapał jakiś naprany w 4 dupy koleś, którego widziałam po raz pierwszy na oczy bo był z drugiej strony zaproszony, no i wtedy orkiestra zaczęła .... gorzko, gorzko przez dobre 15 minut i że nowa panna młoda bla bla bla :O oczywiście całować sie nie miałam zamiaru bo raz, mam narzeczonego z którym jestem prawie 7 lat i nawet całowanie pod publiczkę jest wg mnie nie do przyjęcia, a dwa koleś był naprany, obleśny i wogóle :P więc przez 15 minut staliśmy na środku [ tzn ja stałam a on sie ledwo na nogach trzymał ] aż orkiestra dała spokój, ale tylko na chwilę ....... wymyślili bowiem, że nowy pan młody założy nowej pani młodej podwiązkę na nogę , oczywiście zębami :O no i w tym momencie przegięłi, więc podeszłam do orkiestry, wzięłam mikrofon i powiedziałam delikatnie acz stanowczo co o tym wszytskim myśłę, i że mogą mnie w dupę cmoknąć co najwyżej i podeszłam do laski, z którą był ten koleś od muszki i dałam jej tą podwiązkę , żeby jej zakładał a nie mi :P :P :P no i potem godzinę cała sala huczała na mój temat , że jak wogóle mogłam, że nie mam wstydu, że nie potrafię się bawić i tak dalej :D ale ja to w dupie miałam bo sram na to co o mnie mówią hehe :D w każdym razie wracając do meritum - na moim weselu nawet rzucania bukietem nie będzie o !! :D a pierwsze co zrobiłam planując wesele to zamówiłam didżeja bo mam uraz do orkiestr, gdyż byłam na wielu weselach i każda orkiestra wg mnie jest poniżej jakiegokowliek poziomu :P nie dość, że jakość spiewu i muzyki jest średnia, to chleją na umór i o godzinie pierwszej granie polega na tym, że po 3 piosenkach jest 49 minut przerwy bo już im się nie chce :P fakt, może tak akurat trafiałam ale żeby na 10 weselach nie było ani jednej fajnej orkiestry to chyba nie przypadek albo ja taka wybredna mega jestem :D :D .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
narzekam tylko dlatego, że na siłę próbowano zmuszać mnie do brania udziału w tych dennych zabawach :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weselicha remizowe wporzadku, zabawy wporzadku, ale zabawy debilne - won!. moja kuzynka miala wesele typu remizowe, ale zaznaczyla od razu wodzirejowi, ze nie chce zabaw chamskich, z durnymi tekstami \" a teraz lapiemy sie za cycuszki\" no i fajnie wyszlo - byly weselne zabawy, ale bez żenady. czyli mozna pogodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teoria===no kurwa, jakbym u mnie rzucila bukietem to moglabym kogos zabic - wazyl chyba z 10 kilo :) a swoja droga takiego zwyczaju to w posce chyba nie ma co?? osobiscie sie nie spotkalam ale pewnie tylko na razie :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o widzisz DOLLY dla Ciebie DJ to porażka a dla mnie właśnie na odwrót :D :D kwestia gustu , dobrze mówisz ;) a jako, ze to ma być mój dzień a nie moich gości to będzie DJ a jak sie komus nie podoba to przecież zawsze można odmówić i na wesele nie przyjść nie ? :D chociaż jak już gadałam z rodziną i ze znajomymi to wszyscy będą na bank bo znają tego DJ , byli na weselach, sylwestrach, zabawach karnawałowych itepe i mówią, ze nigdy wcześniej sie tak nei wybawili :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dolly nie spotkałaś się z tym, że panna młoda bukietem rzuca ? :P :P :P no nie gadaj bo nie uwierzę :D w tym roku bylam już na 5 weselach i ani jedna panna welonem nie rzucała mimo, że 3 z nich go miały :D bo ja np welonu mieć nie zamierzam wiec jakbym nawet chciała czymś pierdzielnąć to na bank nie welonem :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla teorii 100 procent
poparcia! znam laski, ktore potrafia ogladac po tysiac razy kasete z wesela na, ktorej osoby, ktore zlapaly podwiazke i krawat musza zjesc banana bez uzycia rak, oczywiscie sie nie sa para. te dziwczyny uwazaja to za swietna zabawe itd., ale dla mnie to margines. zadne z moich znajomych nie chcialoby zabawy na tym poziomie i jest to ponizej wszelkiej krytyki. dla nie jakiekolwiek konkursy na weselach sa zbedne i nie jest to tylko moje zdanie. jestem jajcara i lubie sie wyglupiac, ale glownie wtedy gdy cos mnie zaintryguje i zmusi do zabawy, a prostacie konkursy raczej takie nie sa. fajnie jak kogos to bawi, ale lepiej aby nikogo nie zmuszac do udzialu w tego typu "zabawach" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to powtarzam juz chyba do znudzenia dla samej siebie = co kto by nie mowil to wesele jest nawet nie tyle dla pary mlodej co dla panny mlodej :) facet i tak ma to w d... wazne zeby wogole cos tam bylo a cala otoczka wazna jest dla dziewczyny i powinna miec w dupie wszystko co powiedza ciotki, pociotki i inne zmanierowane lub wiecznie niezadowolone kuzynki - ja tak zrobilam i przynajmniej mialam pewnosc ze jak cos bedzie nie tak to sama tego chcialam a nikt nie bedzie mnie do niczego zmuszal bo tak miala ciocia gienia i kuzynka gertruda...a na weselu przez 2 dni bedzie mnie szlag trafial (a i tak na marginesie powiem ze moje wesele wydawalo mi sie wielka porazka, ale tylko jakis czas - teraz juz ochlonelam, pewnie jest tak ze wlasne to musi byc perfekt, a nigdy tak nie jest :) Panny mlode = nie dajcie sie!!! to jest wasz dzien !!!jedyny w zyciu!!! (ja sie z tego ciesze ze to raz w zyciu, mialam juz powyzej uszu wszelkich przygotowan ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssuzi
mnie też te zabawy odrzucają... nie wiem, może to kwestia charakteru- mnie to nie bawi. Co prawda nie ze względu na podtekst erotyczny, dla mnie to taka "wiocha". Ale każdy ma inny gust. Rozumiem panny młode które chcą mieć popijawę z tańcami i głupimi zabawami. Może i fajnie popatrzeć, jak ludzie się wygłupiają i niczym nie przejmują. No ale sama bym nie chciała takich "zabaw" na swoim weselu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypuszczam ze było z mało alkoholu lub goscie się osczędzali. Jak wszyscy są pod odpowiednią datą nie takie numery jk butelka między nogami przechodzą! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powaga nie spotkalam sie :) a juz w tym roku mialam 5 wesel jeszcze 3 zostaly...i tak prawie co roku...mam niezla rodzinke ;) i troszke tylko znajomych ;) mam juz lekko dosc ale coz :) nie odpuszcze bez walki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dolly o to to tato :D :D :D uważam tak samo jak Ty i dokładnie mam w dupie czy goście będą zadowoleni czy nie :D ja mam być i koniec zresztą nie ma chyba wesela, po którym WSZYSCY goście powiedzą, że było luks zawsze sie znajdzie %, któremu sie muzyka nie spodoba, żarcie smakować nie będzie itepe wieć nie ma sie co przejmować bo i tak wszystkim sie nie dogodzi DLA TEORII 100 .... - no właśnie bo zapomniałam dodac, że ja poczucie humoru mam i bawić sie lubie ale wtedy jak mam na to ochotę a nie jestem zmuszana przed 100 ludzi, kamerzystami, fotografami itepe :O :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×