czemu tak sie dzieje??

uwierz mi nie rozpamietuje swoich bylych,powaznie to juz bylo....najwazniejsze jest co teraz i nic zaden obraz nie staje mi przed oczami,nic nie burzy mojego spokoju mowie i kazdym kto mnie zna o tym wie ze jak u mnie ktos cos spieprzy nie ma przbacz...kiedys ktos mnie tego nauczyl....poprostu uznaje ze tego nie bylo bo i po co rozpamietywac??nie udalo sie trudno ,nie mowie ze nie boli ale oc bylo a nie jset nie pisze sie w rejestr

wiec jestes taka jak ja. Przybij 5. jakbym czytala o sobie. Nie chodzi mi o rozpamietywanie. Nie robie tego. Chodzi o sam fakt ze ktos kiedys byl, i pamietasz go, czy tego chcesz czy nie.