Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

*Hope*

Dlaczego Mężczyźni Kochają Zołzy? Dziewczyny Czas Na Zmiany !!

Polecane posty

Haha dziewczyny Czy to prawda?? :http://demotywatory.pl/385741/Trzeba-miec-niezly-leb- Ej no nie wy się tu facetami dzielicie a dla mnie nic nie zostanie??:P No nie :P Czwórka udanej randki życzę ;) I fajnie trafiłaś skoro tak o Ciebie dba oby tak do końca!! :) Powodzenia :) Iri kapciochy fajne i myślę, że z tym grzańcem na zimę nie jest wcale taki głupi pomysł ;) u mnie w rodzinie to spokojnie by przeszło :P Haha a jaki ubaw :P ale wiesz to zależy od rodzinki bo moja akurat wesoła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej moge was prosic aby ktoras z was wyslala mi kasize"dlaczego mezczyznii..." na mail? moj mail to milencia86@op.pl czekam! bede bardzo wdzieczna!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czwóreczka jak tam randka?? no wiesz to może być w takim razie jego reakcja nieprzewidywalna! skoro kibicuje innej druzynie...hmmm...no ryzykowne ;) helcia no własnie ja uważam,z e to by był fajny i wesoły prezent ale pewna nie jest jak oni to odbiorą... czy nie będą zniesmaczeni, bo skoro to takie równe 40 urodziny to czy nie uznają, ze prezent powienien byc powazny :o samotna :) no w końcu na zime trzebna miec metody ogrzewania ;) nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xarra.ara
czesc zołzy mam pytanko pewnie głupie troche ...wiec jak umawiacie sie z facetem to placicie za siebie ...chodzi o to czy mówicie ze "zapłace za siebie"czy milczycie i on płaci....ja juz pare razy sie umawiałam i wyskakiwałam własnie z tym tekstem czekajac az facet powie mi cos w stylu"nie obrazaj mnie ja płace "lub cos w podobie ale nic nie mówili i płaciłam za siebie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm Ircia no u mnie właśnie taki smieszny prezent byłby idealny na 40 urodziny, raczej to jest taki wiek, że wiesz chwieliby się pośmiać trochę.. Hmm nie znam tych ludzi więc nie mogę nic na to powiedzieć, ale raczej na 50 kupuje się bardziej poważny prezent. No nie wiem, jak uważasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xara ara widocznie trafiałaś na samych lewusów...na żadnego dżentelmena :o helcia no własnie nie jestem pewna tak do końca jak to odbiorą... mam mieszane uczucia ... przemysle to jeszcze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apropos płacenia jak jestem na pierwszej randce i biorę tylko coś jednego: 1 kawa czy 1 sok czy piwo, to nawet nie wyskakuje z tekstem że płacę za siebie bo uważam, że te 6-7 zł to facet może zapłacić. Jak spotkań robi się więcej i więcej idzie kasy na jednym spotkaniu to wtedy zdecydowanie nalegam na podział kosztów. Irrenka, no właśnie z takim prezentem to jest tak, ze wszystko zależy nie od wieku, ale od charakteru danej osoby. Ja na przykład bardzo bym sie ucieszyła z takiego prezentu, moi znajomi też, moja rodzina jak najbardziej, ale np niektórzy moi wujkowie czy kuzyni mogliby się obrazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzała45_
dziewczyny z tymi rachunkami to jest róznie,ale osobiscie to wole zeby facet płacil,glupio tak dzilic rachunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie samotna i tez mam wrażenie, ze niektórzy goście bedą uchachani, a niektórzy a moga miec krzywe miny :o pomysle jeszcze nad tym ;) innym fajnym prezentem który widziałam u kogos było 40 buteleczek własnie setek wódki powiązanych drucikiem :) ale kurde to by chyba za duzo kosztowało :P nie wiem ile kosztuje jedna ale pomnożyc to razy 40 to już by chyba ładna sumka wyszła... a co do płacenia, to ja trafiałam na takich co mówili "daj spokój, to ja cie zaprosiłem"... a jak koles cwaniakuje to nawet nie próbuje mu proponowac płacenia za siebie... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak u Was ale u mnie sie pogoda poprawiła :) było obrzydliwie a teraz świeci słonkooooo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewuszki:)Ja tylko na chwie ,bo mam dzis kocioł w pracy:-o Powysyłałam Wam na maila taką ankiete-jak byscie mogly ja wypelnic i mi odeslac odp.byla bym wdzieczna:)to dla siostry potrzebuje do napisania pracy:)z gory bardzo dziekuje👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laski:) ja na sekundke wpadłam sie prywitac bo zaraz zmykam do nauki. masakra jestem tak zmeczona ta nauka ze nic sie nie chce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ZOłzy :) co do płacenia ja mam akurat takiego agenta ktory by wiecznie placil za mnie i musze wrecz wpychac sie przed niego by zaplacic :] na pierwszej randce chcialam zaplacic za siebie to szybko pobiegl do kelnerki i jej zaplacil hehe:) Sexy zaraz wypelnie ankiete i odesle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uni nawet pogoda nie sprzyja uczeniu się :) Hope no prosze jaki twój men honorowy :D dżentelmen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny. :) Mam potrzebe skonsultowania, wiec licze na Wasze bezstronne opinie/rady. Dla przypomnienia, jestem z moim chlopakiem 2.5 roku, ja 28, on 31 lat. Od 8 miesiecy jestesmy na odleglosc, ale juz po Nowym Roku ja bede przeprowadzac sie do jego miasta (ktore tez jest moim rodzinnym miastem). Gdy wczesniej nie bylismy na odleglosc, on mial swoje mieszkanie, ja swoje, ale i tak wiekszosc czasu spedzalismy razem w jednym albo drugim miejscu. Teraz gdy ja przyjezdzam z wizytami, to tez zawsze mieszkam u niego, a nie u moich rodzicow. Wiec teraz nasuwa mi sie kwestia: gdzie bede mieszkac jak tutaj przyjade? Wiem, ze to brzmi glupio i pewnie powinnismy juz o tym rozmawiac wczesniej, ale jakos nigdy temat sie nie nasunal. On wie, ze ja nie chce mieszkac wspolnie przed zareczynami, wiec to pewnie wskazuje, ze musze znalezc w nowym miescie nowe mieszkanie. Z drugiej strony, przez to, ze teraz zawsze zatrzymuje sie u niego jak przyjezdzam, to jego mieszkanie stalo sie troche "naszym", tzn. wspolnie je urzadzamy, itd. Z jakis jego komentarzy, wydaje mi sie, ze on zaklada, ze po moim przyjezdzie wprowadze sie do niego -- chociaz przeciez wie, ze ja nie chce przed zareczynami... Z innych jego komentarze jak "nudne zaczyna byc zycie towarzyskie, bo wszyscy jego znajomi juz powoli po slubach i dzieciach", zakladam, ze on sam nie jest jeszcze na tym etapie. Nie chce go pytac wprost, bo nie chce w zaden sposob wymuszac na nim czegokolwiek. I tu pojawia sie moj problem. W koncu musze poruszyc temat mieszkania, bo przyjezdzam tam juz za 2-3 miesiace. Jednak wiem, ze poruszenie go jest troche wprost pytaniem, czy planuje mi sie oswiadczac. Tego nie chce... Wiec co mam robic? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka te pytanai nie powinnaś kierować do nas tylko do swojego chlopaka...po prostu zapytak sie go jak on sobie to wyobraza. Nie chcesz mieszkac z nim przed zareczynami , a jak on nie planuje Ci sie teraz osiwadczyc no to chyba Twoj wybor i bedziesz szukała mieszkania. Masz pewnie swoje powody dla ktorych nie chcesz mieszkac przed zareczynami w ktore nie wnikam (ja np. jezeli bym miala mozliwosc to wolalabym zamieszkac przed zareczynami zobaczyc jak to jest zpartnerem 24 h / 7 dni w tygodniu) Tylko uwazaj bo tak z boku moze to wygladac wlasnie na wymuszenie , albo szantaz. Nie zameszkam bo nei ma zareczyn, musisz uwazac tez by wasze relacjie na Twoich postanowieniach nie stracily, bo on moze zrozumiec to opacznie. Kwestia tego czy dorodl do zareczyn i planowania slubu, rodziny... rozmowa i jeszcze raz rozmowa i to nei z nami tylko z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka to ze twoi znajomi i bliscy sa juz po slubie i maja dzieci , maja mieszkania, dom , prace dobrze platna ...to nie znaczy ze ty jestes gorsza, bo z tych rzeczy nie masz , trzeba troszke byc optymistycznym i wykorzystywac czas umiejetnie , anie dazyc do marzen slepo..wszytsko w swoim czasie... ..natomiast jesli chodzi o twojego faceta , widocznie wyczuł ze mu zegra tyka, ma juz 31 lat , wiec widocznie chce z toba ulozyc zycie, wiec nie widze problemu , ja na twoim miejscu nie przejmowalabym sie niczym, nie wiem skad pochodza twoje obawy, ze raczej chyba nie dojrzalas do powaznego zwiazku z nim..musisz mu powiedziec o swoich obawach, zeby pozniej nie bylo nieporozumien typu ze pomyslal ze jednak nie przekonał cie czy inne przypuszczenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotka ja mieszkałam z chłopakiem przed zaręczynami i powiem szczezrze,z ę to jest bardzo dobre, bo sie ludzie doskonale poznają wtedy...wszystko z człowieka wychodzi!! ale odnośnie Twojej sytuacji, to wydaje mi sie, ze powinnas powiedziec mu wprost,z e nie wiesz co zrobic w tej kwestii...bo z jednej strony chciałabyś z nim zamieszkac, a z drugiej masz jeszcze jakieś opory i chciałabys sie wstrzymac i żeby Ci doradził, albo powiedz mu coś w stylu: "musze zapytac mamy, czy jak sie będę przenosic, to czy mi odstąpi mój dawny pokój, czy mam sobie mieszkania poszukac..." no nie wiem...ja to tak widzę :) cześć HOPE :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×