moja rodzina i koleżanki śmieją się z mojego chłopaka

jestem niebrzydka..w mniemaniu niektórych bardzo ładna,znalazłam faceta którego kocham który jest wg mnie po rostu NORMALNy nie powiem że piekny ale mianem brzydkiego go nie określe bo to najnormalniejszy w świecie facet i wg mnie narawde na ulicy nie rzykuwa uwagii swoją brzydotą po orstu facet jakich tysiace..Problemw tym że już kolejna koleżanka powiedziła mi "czy już naprawde ładniejszych facetów nie było?"cotka określiła go mianem "niespecjalnego"a babka zapytała podobnie jak koleżanka "a żadnego ładniejszego nie miałaś tam na oku?:O

a ty sie tym przejmujesz? jak mi na kims zalezy to mam w dupie co kto o nim mysli

ważne co ty myślisz a nie inni

Co za plytkie myslenie! W dupie miej ciotki,babki i pseudo-kolezanki!To Twoj facet,bron jak lwica!

to ma szczęście że ma chociaż Ciebie :-O

jezeli go naprawde kochasz to olewaj to co mowią inni. osoby Ci bliskie nie zdają sabie tylko sprawy ze krzywdza cie takim mowieniem

A co sie przejmujesz? Nie chcą,niech na niego nie patrzą, nawet lepiej;] Kochana, to Twoj chłopak, kochasz go, wygląd nie ma takiego znaczenia. Albo zadaj sobie pytanie ile % z niego zajmuje sama twarz i czy warto sie przejmowac? Najwazniejsze jezeli Tobie sie podoba. I szczerze mowiąc dziwie się, ze ktokolwiem mogl Ci zwrocic w taki sposob uwagę. To conajmniej nie na miejscu;/

a za 20 lat wyłysieje i urośnie mu brzuch i bedzie że tak powiem nieapetyczny, a zapewne bedzie cie kochał dalej taksamo a moze i bardziej i każdy bedzie ci go zazdrościł bo to własciwie poczciwy facet jest :P

A ja sie nie dziwie im. Skoro jestes ladna co se bierzesz paszteta?

jak jest fajny i go kochasz to miej gleboko w d.. takie bredzenie,i miej odwage bronic go

a czy ta druga połowka twoich bliskich to same miss i mistery? :P

"modliszkaaaaaaaaa A ja sie nie dziwie im. Skoro jestes ladna co se bierzesz paszteta? " żeby takie tępe szmaty jak ty miały się nad czym zastanawiać