pijana narzeczona

wkurza mnie to, że często moja dziewczyna na imprezach pije - dużo za dużo. nie ma nic przyjemnego w prowadzeniu jej pod ramię, odworzeniu taksówką, słuchania tago całego bełkotu zktórego na drugi dzień i tak nic nie pamięta. dodatkowym motywatorem jest siostrzyczka, która również mało nie może. ja tez lubię się pobawić, nadużyć, ale nie co weekend. jak mówię że za dużo piję, to słyszę żebym się nie czepiał i nie przesadzał. długo tak nie pociągnę - powoli mam dość

?? Bo jesli jest tak jak piszesz to wspolczuje - masz narzeczona pijaczke :O Ja tez lubie sie czasem napic. Moj partner nie pije. Ale nie narazam go na takie widoki :P Poza tym nigdy nie zdarzylo mi sie, zeby mi sie urwal film, czy cus :P

kurde, wszystkie stresy i kryzysy łagodzi browarem. rośnie jej brzuch - to jest obrzydliwe. poza tym to nic fajnego całować pannę, która wali piwskiem. gdzie są granice dobrej zabawy???

to moze po prostu nie pozwalaj na zadne zblizenia gdy ona pije ..potraktuj ja wtedy chlodno...a na imprezach jesli zacznie przesadzac po prostu wyjdz i ja zostaw - ona pozwala sobie na takiepicie bo nie tylko chce , ale i wie , ze jest ktos kto sie nia zaopiekuje..

Fuuu... ja sama nie lubie calowac mojego jak wypije piwo :O Wiem wtedy jak obrzydliwie by ten pocalunek smakowal! Fuuuu :O Moze racja - jezli ona jeszcze po tym wszystkim jest w stanie i chce pieszczot to sie odsun. Na drugi dzien jej powiedz, ze mialbys wrazenie, ze sie przytulasz do menela spod budki z piwem :P Zeby nie bylo, ze ja jakas swieta jestem: lubie piwo i to bardzo!! Ale mam swiadomosc, ze to smierdzi :P