na tym wszystkim to tylko zle ja wychodze....ja i moi ex faceci

Jestem nerwowa osoba,wybuchowa, ciety jezyk,stanowcza,jak trzeba to nie przebieram w slowach.Takze dlatego miedzy innymi stracilam 2 wspanialych facetow a reszty znajomosci jakos nie zaluje.Niby faceci sie mnie boja bo jestem silna osobka i 2 wystraszylam (do tej pory twierdza ze ich nie kochalam a bylo inaczej:( ) Niby wredna a ciagle slysze od mezczyzn ze mam to cos w sobie co strasznie przyciaga. I tak niby bylam wredna dla moich ex partnerow a co jak co jak maja problemy ze swoimi nowymi partnerkami to zawsze leca do mnie na ploty,po rade:( Jeden co jakis czas umawia sie ze mna na piwo,drugi potrafi znienacka pojechac pod dom i trabic mi na cala ulice abym tylko z nim pogadala. I tak doszlam do wniosku,ze tylko sie mecze bo nadal cos czuje i do jednego i do drugiego a oni mnie traktuja jak swietna kumpele na cale zlo.Moze jeszcze mam przyjsc na ich slub w formie swiadka?:( Musze cos zmienic w moim zyciu,poszukac gdzies silnego faceta przed ktorym bede czula respekt i nie odwaze sie na zadne niemile zachowania.Jestem jakas przegrana zyciowo:( Moze tez pomyslec o zostaniu singlem bo cos ze mna nie tak? Czemu oni mowia mi jaka zla jestem,chamska,wredna a jednak ciagna do mnie????Ja sie o kontakt nie prosze:(

ale oni mają partnerki a ty służysz jako spowiednia:P i z tego względu to chyba aż taka zła nie jesteś, bo jednak do Ciebie wracają....najwyraźniej to oni nie potrafili z Toba być.

Spoko mam podobnie, zrywam z facetami, jeszcze im nagadam a oni na byle sms przyjeżdżaja po 80 km w jedną strone żeby sie ze mna spotkać. I też sama sie zastanawiam co we mnie takiego jest, że jestem zła a oni zamiast mnie olać dalej sa zakochani i im mnie brakuje:O

masz duży temperament i nie dasz sobie dmuchać w kaszę i to właśnie ich boli , że możesz być mądrzejsza od faceta!!!!Jesteś typowym przykładem kobiety kumpla-----zupełnie jak ja , ale ja postanowiłam sie zmienić ...czasem sie odzywam sie a to zaskakuje wierz mi :) , przygryzam język i zamiast wylewnej uwagi stosuję ciętą ripostę :) pozdrawiam :)

No wlasnie,chyba az taka zla nie bylam jak przyjezdzaja:( Ja jako spowiednia a one jako partnerki,masakra... 80 km ? Spoko ,u mnie jest tak samo:( Jeden przyjechal do mnie prosto po podrozy samochodowej z Portugalii ,nawet nie zawital do domu. Powiedzialam mu w rozmowie,ze nigdy nie dorownywal mi intelektualnie i jest glupim bucem,powiedzial ze jestem chamska a nadal dzwoni:(:(:( ps jak mu sie nie uklada z laska

miało być nie odzywam

U mnie bylo tak ze to ja zrywalam z kazdym,potem chcialam wracac az oni definitywnie zrywali.Ile sie nasluchalam jaka wredna jestem ....

a zapytałaś ich czasem czemu tak robią???? to ja ci powiem z nikim innym im sie tak dobrze nie gada ja z Tobą ,ale przyjaźń to nie miłość

Jestem podobna ale wiesz mnie to juz zaczyna troche bolec,niepokoic.Spoko mam ciety jezyk,to ich ciagnie ale jednak z innymi potrafili sie dogadac. Zaczynam siebie winic,moze jakbym byla milsza.....

no wlasnie przyjazn to nie milosc, masz racje:(

spróbuj nad sobą popracować.........może poszukaj sobie nowych przyjaciół....jakiś nowych znajomych.......i czasem ugryź się w język :)

ale ja nadal cos czuje,zwlaszcza do jednego a on ma juz inna:(:( chyba sie pochlastam

ja tak zrobiłam .......zmusiłam sie i poszukałam całkiem nowych znajomych..było to jakieś 4 lata temu....a teraz ....jestem mężatką od 2 lat :) .........ale....tą moją zmianę zawdzięczam tylko jednej osobie.....mojemu Kochanemu Mężowi:)

bo macie "męskie" charaktery i czyż nie kusząca jest możliwośc rozmowy z kimś kto łączy oba światy:P taka mieszanka zdecydowania połączona z zrozumieniem "kobiecego" myślenia.Naturalnym jest to ,że zamieniacie się w kumla w spudnicy

Czyli uwazasz ze ja moge sie zmienic jak poznam odpowiedniego czlowieka?????? Nie chce 20 lat tesknic za ex facetami i wysluchowac ich love opowiesci:(

spódnicy:O

Kochaniutka zawsze są jakieś szanse........ale nie rób nic na siłę...może karta się jeszcze odwróci......może trzeba czasu....zawsze warto probować :)..więc kochaniutka działaj ....

na dzien dzisiejszy to jeszcze kocham ex:(

ale kochasz sercem czy może odczuwasz przyzwyczajenie.....???

Coś w tym jest, że do takich kobiet ciągnie, bo i ja ostatnio miałem znajomość z tego typu kobietą, ale wycofałem się właśnie z powodu jej \"sukowatości\". Mogę po sobie napisać, a i pewnie moi koledzy zgodziliby się ze mną w 99% - tego typu kobiety są fajnymi kumplami i są też dobre w łóżku :) Ale na partnerkę, żonę, w każdym razie coś poważniejszego się nie nadają. No bo który normalny facet chciałby mieć kobietę, która ciągle stroi fochy, ma cięty język, przeklina, nie ma w niej delikatności i subtelności (albo to skutecznie ukrywa). Na dłuższą metę życie z zimną i tzw. niezależną kobietą jest męczące. Ale jako kumpela czemu nie :)

sercem ehh ale on ma inna i ja kocha ,nic nie poradze

i mimo , że jestem kobietą zgadzam sie z Tobą w 100% to samo kiedyś usłyszałam od mojego kolegi ..... :) jesteś zajebi****** kumpelą ale nic więcej z tego nie będzie :D:D:D:D:D he he he (fajny kosz co nie ;) )

to może inaczej stare dobre sprawdzone powiedzenie : Jeśli coś kochasz , puść to wolno!!!Jeśli wróci ..znaczy , że kocha ...jeśli nie.....Nigdy tego nie było !!!!!!!

Jeszcze dodam, że nie jestem bynajmniej jakimś mięczakiem. Jestem pewnym siebie facetem, nie dam sobą pomiatać, nigdy kobieta nie zrobi ze mnie "pantofla". No a mimo to na "suki" nie mam rady. Człowiek dłuższy czas walczy z taką (co na początku strasznie kręci), ale potem się najzwyczajniej odechciewa. Nawet seksu się odechciewa ;)

wierzysz w to powiedzenie?

Moja siostra jest wlasnie taka. Super kumpel do pogadania, do picia wodki, do zartow. Od zawsze ludzie ciagneli do niej drzwiami i oknami bo super sie z nia zartuje, pije, imprezuje.Miala taki mocny charakter i nigdy sie niczym nie przejmowala. Jak jej cos nie pasowalo potrafila przygadac. W szkole ludzie ja uwielbiali bo nie dawala sie nigdy podporzadkowac nauczycielom. Potrafila im nawet odpyskowac. Od zawsze miala wiecej kolegow i znajomych niz ja. No wlasnie, jesli chodzi o towarzystwo to jej zawsze tego bardzo zazdroscilam bo potrafila od razu zlapac dobry kontakt z kimkolwiek podczas gdy ja bylam zawsze niesmiala i potrzebowalam wiecej czasu. Gdziekolwiek sie pojawiala stawala sie praktycznie gwiazda i dusza towarzystwa. No i wlasnie z tego punktu widzenia to super dusza towarzystwa jednak wlasnie to, ze faceci widza w niej tylko material na kumpla a sami po tym jak sie z nia upija wracaja do swych dziewczyn ktore sa calkowicie jej przeciwienstwem: niesmiale, ciche, spokojne. I ona nie raz cierpiala bo w czasie picia niejeden mowil jej jaka ona jest super a potem okazywalo sie, ze on juz zajety. Przez swoj charakterek tez stracila juz faceta, ktory po prostu nie dal rady. I w sumie patrzac sie tak ogolnie na nia to jej jednak nie zazdroszcze. Ja jestem bardziej spokojna, zrownowazona. mam mniej znajomych, ale tych sprawdzonych no i ukochana osobke ktora sie dziwi jak dwie siostry moga byc tak zupelnie rozne.

tak......3 raz mi się sprawdziło .Dodam , że moja miłość WRÓCIŁA !!!

Ale tez byl z inna?a potem wrocil?

i po jakim czasie wrocil?

wiesz nie.... inaczej....jak się poznaliśmy to był z inna ...Wtedy właśnie postanowiłam się zmienić.......dla Niego!Wiesz spotyklaiśmy sie przy piwku....gadaliśmy.....I tak jakoś wyszło....on rzucił tę dziewczynę.....ale miał wyrzuty sumienia więc ja mu rzuciłam hasło......że nie chce żeby mnie póżniej obwiniał.....i puszczam go wolno......a jednak WRÓCIŁ!