Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Życie-jest-paskudne

Szokujące wyznanie żony. Zawalił się dla mnie cały świat. Co dalej?

Polecane posty

Gość Życie-jest-paskudne

Jesteśmy młodzi (ja 26, ona 24 l) od miesiąca jesteśmy mężem i żoną. Półtora roku jesteśmy razem. Byłem pewny że ją znam dobrze. Jednak nie. Spodziewamy się dziecka, żona jest w 18 tyg ciąży. Żona była tajemniczą osobą, nie chciała mówić o swojej przeszłości. Nie nalegałem, znając ją uważałem że pewnie jej przeszłość nie jest taka zła. Nie powiedziała mi prawdy wcześniej, więc nie nakłamała. Ufałem że jest dobrą osobą. Opowiedziała mi ostatnio o swojej przeszłości. Wywołało to u mnie szok i zdecydowaną niechęć w stosunku do niej. Poczułem że jest zupełnie obca mi, że obrzydza mnie i chyba popełniłem największy błąd żeniąc sie z nią. Ona powiedziała mi że w wieku 17 lat zaszła w ciąże, urodziła i zrzekła się praw do dziecka. Później znowu była w ciąży, usunęła ją. Dowiedziałem się że miała bardzo wielu partnerów (z ponad 50cioma spała) ale dla niej to była czysta rozrywka. Traktowała to jako zwykła rozrywkę i nowe doświadczenie. Powiedziała że próbowała z dwoma facetami jednocześnie, że 3 razy to zrobiła dla kasy i raz wystąpiła w pornosie polskim (znalazłem ten film i obejrzałem, jest dostępny w internecie). Załamałem się po tym wyznaniu, rozważam rozwód. Nie wiem jednak czy to dobre rozwiązanie. Jak byście zareagowali w tej sytuacji, co najlepiej zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej to popracowac
nad lepszą prowokacją! 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinieneś wystąpić
w jakimś talk-show. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomniales jeszcze dodać
że to transseksualistka.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może warto przestać
żyć przeszłością? Co to daje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobromir praktyczny
jaki dostałeś temat zadania domowego - z wychowania obywatelskiego autorze topiku? Bo chyba będzie laga jutro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Życie-jest-paskudne
Kochałem ją, ale po tym nie wiem. Czuje do niej obrzydzenie i jest mi obca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooolllllaaaaa
To sa bledy z mlodosci -wszyscy mamy cos do ukrycia - durna byla mogla ci nic nie mowic!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tej sytuacji rozwod
jest konieczny!! chcesz byc ze szmatą? no widzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe love
współczuje ci ,ze taka osobe poznales a jeszcze bardziej ze z nia masz miec dziecko,ludzie za nim sie pobiora pownni pomieszkac razem przynajmniej ze 2 lata i troche brudow wyjdzie a pozniej jest tak jak ty teraz masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weeee gdfj t
ja tez w to nie moge uwierzyc bo jezli to jest prawda to masz fajna zonke naprawde az pozazdrosuiic;/ wspoczuje 50 partnerow tragedia bkleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli nie autentyk to i tak
zakładając że to prowokacja - odp brzmi: nagraj też jakiś filmik z sobąw roli głównej, puść go potem w net, licz na sukces i przestań babie zazdrościć "sukcesów" jeśli to autentyk...jeśli ktoś pociąga cię fizycznie i go kochasz to jest ok jeśli tylko cię pociąga to może być ok jeśli cię brzydzi to...na mó gust nie ma o czym gadać :O a jesli kiedyś jak twierdzisz kochałeś a teraz cię brzydzi to masz problemy z określaniem swoich uczuć....nigdy jej nie kochałeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli nie autentyk to i tak
zara zara...nie doczytałąm chyba:P "Jesteśmy młodzi (ja 26, ona 24 l) od miesiąca jesteśmy mężem i żoną. Półtora roku jesteśmy razem. Byłem pewny że ją znam dobrze. (...) Ufałem że jest dobrą osobą. tu nie ma ani słowa o miłości... "byłem pewien" i "ufałem" noto teraz masz problem:P gdybym wychodziła za każdego któremu ufam lub którego wydawałoby mi się że znam dobrze to damskim sułtanem bym była: lub po pindziesieciu rozwodach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flirty thirty
Atos, Ty czsami dobrze gadasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×