Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna i zla na siebie

spotkalam po roku swoja wielka milosc...

Polecane posty

Gość smutna i zla na siebie
a jak inaczej spojrzec na to wszystko?? ja tylko probuje opisac, co czuje teraz, jak moje serduch krwawi zdaje sobie sprawe, ze za tydzien, dwa, bede wsciekla na siebie, ze dalam sie sprowadzic do roli kraweznika, cierpietnicy, w ktorej ozyly tak bardzo emocje. dzieki Wam jest mi lepiej przeciez nie napisze- CHWILO TRWAJ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna i zla na siebie
a jak inaczej spojrzec na to wszystko?? ja tylko probuje opisac, co czuje teraz, jak moje serduch krwawi zdaje sobie sprawe, ze za tydzien, dwa, bede wsciekla na siebie, ze dalam sie sprowadzic do roli kraweznika, cierpietnicy, w ktorej ozyly tak bardzo emocje. dzieki Wam jest mi lepiej przeciez nie napisze- CHWILO TRWAJ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vichy..
Teaz spotkalam exa po pewnym czasie. Poszlismy do knajpki gdzie doszlo miedzy nami do pocalunku. Odprowadzajac mnie pod drzwi powiedzialam:\"A co jesli rano stwierdzimy,ze to byl tylko sen?\" On:\"nie mow tak\".. A rano dostalam smsa - \"To byl tylko sen..\" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś pewna, że to, co teraz czujesz do niego, to miłość? Ja stawiam, że raczej obudziła się w Tobie silna tęsknota do Waszych wspólnych fajnych wspomnień... I to bolesne uczucie bierzesz za miłość. Pewnie nikogo nie masz teraz i nie jesteś zaangażowana w żaden związek emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja, jak sie ostatnio spotykalem z ex, nie wysylalem jej rano smsa z takimi mdłymi tekstami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna i zla na siebie
po roku, az takie emocje? na obecna chwile czuje, ze kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna - kobiety to mistrzynie autosugestii potraficie sobie wkręcic wszelkie stany emocjonalne... a jest tak jak napisala powyzej jakas dobra dusza - mile wspomnienia, plus brak kogos, kto Cie przytuli, obemie, pogłaszcze i dobrze zerżnie daja taka wybuchowa mieszanke, jak ta Twoja niby milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna i zla na siebie
dziekuje za kazdy wpis nie bylam sama z tym co czuje ide umyc opuchnieta twarz zapalic ze 2 papierosy i porycze jeszcze wtulona w poducha... dobranoc wszystkim, ktorzy poglaskali ze zrozumieniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna i zla na siebie
komiczne, chyba Ci kiedys piwo postawie:) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna i zla na siebie
przespalam sie... z tematem glownie i... dalej wzdycham i jest ciezko' posrane to wszystko, kolejna kawa z klucha w gardle bedzie dobrze... jeszcze kilka dni i przestane marudzic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna i zla na siebie
chyba nie umiem juz kochac... nie szukam nie lubie robic czegos na sile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz - tu nie chodzi o robieniu czegos na siłe... problem w tym, ze wiele kobiet po jakichs tam zawodach uczuciowych celowo zamyka sie w sobie, wmawia sobie wlasnie jakies takie dziwne stany, ze nie umie juz kochac, ze nie umie zaufac itp... wystarczy po prostu uczciwie zastanowic sie nad stanem swojego umyslu i powiedziec sobie, ze wcale tak nie jest... ze to tylko, zupelnie bezsensowny zreszta, stan obronny... masz 37 lat i fcale nie dziwie sie, ze bywasz zdolowana faktem bycia samotną.... im dłuzej to potrwa, tym trudniej Ci bedzie stworzyc nowy zwiazek i tym bardziej poglebi sie Twoj stan frustracji.... wiesz.. w zyciu tak bywa, ze czasem trzeba zrobic cos wbrew sobie.... tzn isc za glosem logiki, nie emocji... czyli - czujesz sie wypalona, niezdolna do milosci, zwiazku.. ale logika podpowiada, ze powinnas cos z tym zrobic, bo skonczysz jako zgorzkniala baba po 40 z 2 kotami, ktora oglada seriale, teleturnieje i jedyne jej zycie towarzyskie to wypady z kolezankami raz na 2 miesiace podczas ktorych narzeka sie tylko, jacy to faceci sa beznadziejni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna i zla na siebie
pewnie tak hehe to pokarm dla ciala a to moja dusza krwawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cały ten kłopot bierze sie z tego, ze swoją duszę i jej stan traktujesz śmiertelnie serio. Czy możesz zwyczajnie odgonić te myśli, tak jak sie odpędza wkurwiająca namolną muchę? no i bolec! koniecznie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna i zla na siebie
komiczne, nie jest tak jak myslisz absolutnie nie czuje sie samotna nie lubie takich babskich pogaduszek, bo narzekanie na wszystko strasznie mnie meczy wole towarzystwo facetow, maja konkretne podejscie do tematow, wiec wole wypad na piwo z kumplem niz np bezsensowne,jak dla mnie, uganianie sie za kremem i butami. czesto wypadam z domu zyje i biore ile sie da ale to cholerne spotkanie z NIM... no rozpieprzylo mnie totalnie spadam popracowac, zajrze pozniej, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spotkanie z nim ujawnilo, ze masz jednak ogromna potrzebe milosci.... a te wypady na piwo itp to pewnie taka ucieczka przed pragnieniem uczucia.... w sumie skuteczne i to nie takie zle... zreszta to takie moje gdybanie, bo Cie nie znam i tylko sobie moge domniemywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podstawkaa
nie masz dzieci? nie mialas nigdy meza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podstawkaa
owszem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podstawkaa
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytałam cały topik
no i poryczałam się w pracy:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna ja sądzę, że to co czujesz to nie miłość tylko coś w rodzaju nie wiem.. zranionej dumy.. spotkałaś go, dowiedziałaś się, że kogoś ma to zaczęłaś sobie coś wkręcać. Sam fakt, że kogoś ma podniósł jego atrakcyjność w Twoich oczach. Pewnie wolałabyś, aby okazało się, że nikogo nie ma, że tak cie kochał, że nie potrafił z nikim innym być, ale wtedy to kopnęłabyś go w dupę i nie rozpatrywała w takich kategoriach. W końcu się rozstaliście czyli nie był ideałem. Nie idealizuj go, po co? zamiast wspominać dobre chwile przypomnij sobie te złe. Przypomnisz sobie, że takim znowu ideałem nie był. Ja kiedyś jak dowiedziałam się, że były kogoś sobie znalazł to poczułam takie dziwne ukłucie w sercu, ale zaraz pomyślałam sobie ze przeciez go nigdy nie kochałam to jakis mechanizm psa ogrodnika nie będzie mi tu mieszał w głowie. Kobiety tak mają ze chcialyby zeby kazdy były wzdychał do nich do konca zycia:D jst to irracjonalne ale tak jest. Teraz tez cie to dopadło, nie wkręcaj sobie bo naprawde wcale go nie kochasz. Nie zamykaj się też na miłość bo zapewniam Cię ze potrafisz kochać 3maj sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypiłaś kawę i klucha w gardle. Z każdą kolejną klucha będzie mniejsza. Obiecuję ;) Najważniejsze, żebys się nie nakręcała, bo teraz to on w Twej głowie już jest takim ideałem, że powinno mu sie pomnik postawić i bic pokłony. Dobre wspomnienia Cię pogrążają, bo tylko je dopuszczasz do głosu. Związek z drugim człowiekiem to zawsze jakieś dobro, które jak się kończy, to tęsknimy strasznie. Jakby nam dopływ tlenu odcięli. Później mija czas, wszystko sie uspokaja. Tęsknota za tym człowiekiem mija, a my się odkochujemy. Spotkałaś go po roku i wystrzeliło z siła wulkanu. Nie dlatego, że to wielka miłość, a dlatego, że to był Twój ostatni facet, więc dobre wspomnienia są bardzo silne. Jestem pewna, że gdybyś miała kogoś, to wróciłabyś z tego spotkania i założyła topic - mój były sie roztył, wyliniał i na pewno mu nie staje ;) Trzymaj sie 🌼 A po pracy wróć do domu i obejrzyj jakąś komedią. Tylko żadną z gatunku \"co oglądaliśmy współnie\". Wbrew nastrojowi włącz i pozwól myślom podążać za akcją. Gwarantuję Ci, iż kiedy będziesz się głośno śmiała w Twojej głowie nie będzie jego. Sprawdzone ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna i zla na siebie
meza mialam, dzieci mam nie byl to jedyny zwiazek ale pierwszy raz w zyciu przezylam podobna historie z exmezem np. mam zarabisty kontakt, z nim bylam 10 lat i jest ok. Przez rok nawet nie przyszlo mi do glowy, ze czuje jeszcze cokolwiek do niego, cos wiecej niz czysta sympatia. Nie zabolalo mnie to, ze jest z kims, ma prawo przeciez ulozyc sobie zycie. Nie czuje absolutnie zazdrosci. Nie umiem tego nazwac, tego co spowodowalo, ze... kurwa cierpieeee!!!!! posrane to wszystko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna i zla na siebie
aaa i dziekuje za Wasze wpisy sa zajebiscie sympatyczne, chyba dzieki Wam jakos sie trzymam:) rycze i smieje sie przez lzy mosca cmok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×