Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sncz...

w myśl zasady-stara miłość nie rdzewieje... a związek który mamy teraz....

Polecane posty

Gość sncz...

w mysl zasady - stara miłość nie rdzewieje... :( sytyacja jest taka... przec trzema laty poznalam niesamowitego chłopaka... delikatny, kochany, opiekunczy -ideał jakiego zwsze szukalam! ... to on otworzył mi oczy na to z kim wtedy byłam... dzieku niemu zobaczyłam,że z ówczesnym chlopakiem kompetnie nic mnie nie łączy a wrecz przeciwnie... ALE to byl okres gdzie mialam juz kupiony bilet za granice wlasnie do mojego ówczesnego chłopaka... wiedzialm ze on na mnie tam czeka... wiec pomimo placzu i wylaniu wielu lez pojechalam do niego a moj ksiaze z bajki został tu- w Pl:( ... wtedy wydawalo mi sie to najsenswonijesyzm wyjsciem z stytuacji.. przezylam z tym chlolkaiem tu raj na ziemi.. byly cudowny.. jedyne co nas wtedy polaczylo to pocalunek na dowidzenia i placz!;( wyjechalam nie bylo mnie rok.. pisalismy na gg, dzwonilismy do siebie... on powiedzial ze bedzie na mnie czekal.. ale po pol roku powiedzialam ze to nie ma sensu... :( z bolem serca ale musialam mu to powiedziec... niestety kiedy byalm tez za granica z moim owczesnym chł to było pasm gorzkich rozmow a raczej kłotnni... po roku spedzenia w niemczech przyjechalam do Pl... oczywsice uwolnilam sie od mojego owczesnego chlopaka.. i do Pl przyjechalam wolna... o 'tym' chłopku nie zapomialam... ale wspomnienia sie zamazały... jak to po takim czasie bywa.. ale TERAZ tzn w zeszlym roku poznalam niesamowitego chlopka... jestemy razem.. ideał jesli chodzi o wyglad i zachowanie... jest mi z nim niesamowicie... ale ostatnio widzialam tego drugiego.. to moje wspomienie... nie powiem serce zakuło.. :( .. .i pomyslama jakby to było.. ehhhhhhhhhh... pewnie nic nie bedzie bo mi szkoda mojego zwiazku... jak to bywa kazdy ma swoje wzloty i upadki w dłuższysch zwiazkach.. a on jest idelanym wspominiem... ktora z was ta miala?? jak sobie z tym poradzic?? :) pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspomnienia to wspomnienia często je idealizujemy......radze odpusć, jesli masz ksiecia z bajki na białałym koniu to nie sprawdzaj na ile mocna jest jego zbroja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama sami
mialam zupelnie podbna sytuacje!!!! lae iwesz co- nie warto- naprawde nie warto!:) ja mam swojego ksiecia i jestem zadowwlona jak nigdy... w zyciu bym nie zaminila go na nikogo innego;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfcdn
tez mam poniekąd podobnie, po nim zostalo wspomnienie romantycznej, ale nieszczęśliwej miłości jak z książek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×