No i postanowiłem D do przodu czas iśc.

Rzucam ją. Dość juz mam. Nie chce tłumaczeń. Czas znaleśc dziewczynę, ktorej bedzie zależec tak jak mi :D

Oj trzeba trzeba :D Ona sie niby wkurza zę robie z igły widły, że przesadzam i takie tam pierdoły. Ale z mojej strony jej zachowanie wyglada na olewanie. I dość mam pytań znajomych czy wytrzymam jak ona ze mna zerwie bo na to sie zanosi. Dosm mam tego że wszystko jest wazniejsze odemnie. Dość mam tłumaczeń że to niezalezne od niej ze nie ma czasu, ze powinienem zaufac bo ona mi ufa, że powinno mnie gówno obchodzic co mwia inni... dość kurwa mam wszystkiego. Wole być sam niż z nią. No chyba że znajde kogoś fajniejszego :P

Ja tez mam dość. Tylko muszę jeszcze wzbudzić w sobie takie nastawienie jak ty :P

Ja sobie wzbudziłem dzisiaj-ale impulsywny jestem i podobno wszystkie moje cechy charakteru pasuja do tego-jak mu tam...Skorpiona :D co najzabawniejsze jestem skorpionkiem. I łatwo mnie wkurwic. A że dzisiaj przegieła pałe to tym razem jej nie wybaczyłem. Koniec. Ech i nawet lżej na duszy sie robi :D

to realizuj swoj plan.

A w jaki sposób przegięła jeśli można wiedzieć? Ja również tak jak już pisałem Ci kiedyś też miałem podobną sytuację, aż w końcu moja również "przegięła pałę" i to był BARDZO MOCNY impuls dla mnie do drastycznego działania - wkurwiłem się co niemiara, ale czuję że dobrze zrobiłem.