jestem beznadziejna...

czasami dopada mnie takie własnie przeświadczenie.... że jestem do niczego.... jestem totalnym zerem które nic nie osiagneło i nie osiagnie ,ze chyba zaraz po narodzinach powinni mnie utopic.... ze nie nadaję sie do niczego.. nawet zamiatania ulic...

tez mam takie przeswiadczenie. ja to w ogole nie powinnam sie rodzic.

Dlaczego tak myslisz ?

Każdy tak ma ! Apropo topienia noworodków (czerstwy kwał) Jasiu chce popływać i pyta ratownika o zgodę: - Czy mogę popływać w tym basenie? - Musisz mi najpierw pokazać jak pływasz. Jasiu zaczyna. Robi fikołki, pływa, nurkuje. Wreszcie ratownik pyta: - Gdzie ty nauczyłeś się tak pływać? - Tata wyrzucał mnie na środek jeziora. - To pewnie trudno było dopłynąć do brzegu? - Nie - mówi Jasiu. Najtrudniej było wydostać się z worka

chwila załamania, mam wrażenie że do niczego się nie nadaję, bliscy czesto tylko pogarszaja ten stan. Nie mam oczywiście depresji nic z tych rzeczy tylka czasami sa takie dni że płaczę bez powodu... Wmawiam sobie ze jestem beznadziejna

tez wlasnie tak sobie pomyslalam o sobie. a jeszcze sie ludzilam ze taki fajny chlopak bedzie mnie chcial. ale on ma racje przeciez jestem beznadziejna. stara brzydka biedna i chuda. kto by taka chcial. jestem beznadziejna i smutno mi. a przez chwile czulam sie fajnie:(:( ale to tylko chwila a cala reszta beznadziejna.

Dla siebie możesz być nikim, a dla kogoś całym światem.

wujek dobra rada wykłada, sprawiłes że się uśmiechnęłam, dziekuje ;)

a ja mam tak ze ogolenie jestem zadowolona a nagle dopada mnie taka mysl ze jestem beznadziejna. patrze wtedy na swoje zdjecia i zygac mi sie chce. bo tak jestem . ech. a najgorsze jest to ze sie ludzilam ze on sie zakocha a teraz spadlam z chmur na beton

konrado chwilami jestem dla siebie nikim, nie sadze zeby ktos byl przywiazany do mnie tak bardzo ze nie wyobraza sobie zycia..

czasem sie boje ze takiego beznadziejnego przypadku to nie bedzie chcial a ja go kocham:(:(

taka jestem wlasnie nie przejmuj sie moze jeszcze kiedys sie zakocha

mam krzywe nogi i wielki nos i pryszcze i jestem plaska jak deska (male b) i nie mam kasy. i jestem starsza:(:( i po przejsciach:(:(

mam dzis dola i wyc mi sie chce. bo nie zasluguje na niego:( i on mnie nie kocha.

"nawet zamiatania ulic" do zamiatania ulic każdy sięnadaje.. o ile nie ma określonych problemów ze zdrwiem więc pewnie nie jest tak źle

nie znam Cię, nie mogę oceniać. Pryszcze też mam które w dodatku wyciskam i wygladam jak potwor- glownie to jest przyczyna tych wszystkich mysli. od tego sie zawsze zaczyna, a pozniej bezsensowny płacz, poglebianie mysli na temat mojej beznadziejnosci, a nastepnego dnia przechodzi tydzien minie i znowu...

Pryszcze też mam które w dodatku wyciskam i wygladam jak potwor Jak możesz idź dziewczyno do dermatologa jak jeden CI nie pomogł idź do drugieo to da się leczyć ! (ew jakieś srodki hormonalne piguły anty czy cos).

a ja czasami mam tak ze czuje sie jak ksiezniczka. teraz tak sie z nim czulam a teraz czuje sie jakbym spadla z 10 pietra na beton. przejrzalam na oczy,. on mnie nie chce bo jestem beznadziejna. brzydka i stara. pryszcze to nie taki wielki problem jak moje beznadziejnie koslawe nogi i to ze jestem starsza i po przejsciach. i nic nie pisze. nie dzwoni. nie odpowiada. a bylo tak fajnie. jak moglam sie tal ludzic i taka byc naiwna nie dla psa kielbasa

jestem kurwa beznadziejna nie powinnam sobie tego wmawiać prawda?

beznadzieja. zaden fajny facet nawet na mnie nie spojrzy. a ten mnie olal. traktowal jak kolezanke a ja sie ludzilam ze mnie pokochal:( no ale to przeciez niemozliwe zeby ktos tak naprawde mnie kochal. pewnie jestem dobra do lozka ale z takim pasztetem sie pokazywac to rozumiem to za wiele.

na pewno nie jestes beznadziejna. kazdy ma swoja wartosc. i kazdy ma cos co jest fajne i cos co umie dobrze robic.

taka jestem wlasnie i nic nie pisze. nie dzwoni. nie odpowiada. " Żona nie poznaje męża, który wrócił z wyprawy do dżungli: jest smutny, nie odzywa sie, patrzy smętnie za okno. Po długich namowach mąż wyznaje, że w dżungli zgwałcil go goryl. - Nie martw się kochanie - mówi żona - nikt sie nie dowie. Wiemy o tym tylko ja i ty, a goryl przeciez nie mówi. - No wlaśnie - odpowiada mętnym głosem mąż - Nie mówi, nie pisze, nie dzwoni... " przepraszam to silniejsze odemnie "nie pisze i nie dzwoni" kojarzą mi się z tym kawałem

hehe:D dobre. a powiedz co myslisz o tym. bylo nam cudownie. czulam sie jak krolewna przez pare dni. a teraz beznadziejnie. oczywiscie zakochalam sie po uszy. i przespalam sie z nim. nie naciskal. nie zaluje bo bardzo tego chcialam i bylo cudownie. on wyjechal za granice. powiedzial ze bedzie tesknic ale nic nie obiecuje:(:( przed tym tygodniem pisalismy ze soba rok.

a teraz zdalam sobie sprawe ze pewnie go rozczarowalam moim wygladem. tym ze jestem beznadziejna. i niewarta go:( to po chooj czuc sie jak w niebie przez tydzien jak potem serce peka z bolu

ale biedna jestes współczuje ci kochana bardzo,moze powinnas troche w siebie zainwestować,fryzjer,dobra kosmetyczka,solarium,fajne ciuszki i zrobisz wrażenie jakies lepsze na nim,ale jak ty taka szara mysz to czego ty się spodziewasz,chłop to chce mieć laseczke a nie kościotrupa zaniedbanego,wez sie kobito w garsc

To zabrzmi pretensjonalnie ale "czulam sie jak krolewna przez pare dni. " jest chyba lepsze niż bycie kopciuszkiem przez całe życie :D. Może następnym razem trafi się ktoś na dłużej , może on wróci , wszystko to być może :D

Cholera tylko nie solarium tylko nie solarium !

no ale za co ten fryzjer i ciuszki:( to wszystko jest takie drogie. a nawet najlepsze ciuchy nie zmienia mojego nosa i nog:( i tego ze jestem stara

solarium na pryszcze jest rewelacyjne wysuszy jej skore choc troszke,oczywiście na heban nikt jej opalenizny nie poleca .ale delikatna opalenizna dodaje dużo uroku,lepiej być lekko opalonym niż kilo tapet na twarzy

a jaka ty stara jesteś.ile ty masz lat że tak mowisz o sobie