Gość przed rozwodem Napisano Wrzesień 15, 2008 zadecydowac, rozstac sie definitywnie. nie wiem czy ze wzgledu na zone, jej cierpienie moja wrazliwosc czy swoj egoizm nie naciskam jej. rozstalem sie z nia ponad rok temu i zyjemy wlasnym zyciem. wina z 2 stron byla. jakos perspektywa rozwodu mnie przeraza i mysl ze one moze cos wykombinowac powtsrzymuje mnie przed 1 szym ruchem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach