Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

flamasterka

Jak to jest z tymi chrzcinami???????????

Polecane posty

juz niedlugo chrzciny a ja mam dylemat w dwoch kwestiach: 1) zapraszamy tylko najblizsza rodzine, ktorzy wiedza o terminie chrzcin i nie wiem czy mam zapraszac ich jeszcze oficjalnie dajac zaproszenia, bo troche mi sie glupie to wydaje :O 2) czy rozpakwywac prezenty przy rodzinie czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dawałam zaproszenie, a że mieliśmy uroczystość w kanjpie to prezentów nie rozpakowywałam przy gościach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA OCZYWISCIE POD PRESJĄ MAMY ZROBIŁAM impreze jak na komunie . :( masakra istna. Ludzi w cholere kazdy przyjechal nawet z dziecmi efekt taki ze samych dzieci bylo 14. Od początku mowilam ze to ma byc male przyjecia z kawą i ciastkiem a tak sie zlozylo ze 3 dni musialam gotowac i w ogole paranoja jakas. Teraz juz taka glupia nie bede i jak bedzie trzeba to pojde do kosciola tylko z mężem i z dzieckiem i z siostrą . I nic nikomu nie powiem. Naprawde nie polecam na tyle osob imprezy chyba ze wjakims lokalu zebys nie musiala nic robic. A co do prezentow to chyba pozniej je rozpakuj ja nawet nie mialam czsu pomyslec o prezentach bo taka zabiegana bylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie na chrzcinach było 20 osób.MASKARA! Saminajbliżsi -chrześni,dziadkowie,rodzice i rodzeńśtwo.Wszystkim wręczyłam zaproszenia. A co do prezentów to otworzyłam dopiero 3 dni po chrzcinach.Wcześniej nie było kiedy bo w czasie ,,imprezy" to byłam matką dla własnego dziecka,kucharką,kelnerką,zmywakową i cholera wie kim jeszcze. Następny razem zrobię tak jak pisze ,,przybywam z daleka" czyli chrzesni,rodzice i8 wypad.Ew.w domu ciasto i kawa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli robisz skromna uroczystosc i wszyscy wiedza co gdzie i kiedy to nie musisz rozdawac oficjalnych zaproszen, ewentualnie mozesz przypomniec telefonicznie co i jak. w tak kamreralnym gronie w domu prezenty wypada rozpakowac przy gosciach. jest ogolna zasada, ze kazdy otrzymany prezent rozpakowujemy od razu i sie cieszymy:P zeby osoba obdarowujaca wiedziala, ze nie rzucilas tego zapakowanego prezentu w kat. w twoim przypadku mozesz po obiadku i kawce, gdy zrobi sie luzniej, wziac dziecko i powiedziec: chcesz obejrzec jakie dostales prezenty? i pomalu otwierac i sie cieszyc:) nawet jak ci sie nie spodoba cos, bo w sumie to nie dla ciebie, a dla dziecka:) no i oczywiscie podziekowac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowy sok
Ja tez pod 'naciskiem" robiłam imprezke w domu. Zaprosłam tylko dziadków i nasze rodzeństwo ( moje i męza i wyszło 18 osób). Chrzest był w sobote na wieczornej mszy. Potem do domku, krokiecik odgrzany w mikrofali ( mamusia zrobiła) + barszczyk ( teściowej dzieło). Do tego zamówiłam w knajpie" zimną płytę", ładnie wyglądało i bardzo smakowało. Sama zrobiłam tylko 2 szybkie sałatki. Ciasto z cukierni. Wyszło całkiem nieźle. No i sie nie narobiłam. Zresztą nie bardzo miałam jak, bo mąż pracował, a ja sama zajmowałam się dzieckiem i resztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaproszenia dałm wszytkim moi tesciowie sa fochliwi i bez tej oficjalnej kartki nie przyszlki by prezenty rozpakowałm w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje wam za porady, zrobie tak jak radzi grudniowa, zreszta u nas na chrzcnach bedzie malo osob, bo moje rodzenstwo (2 osoby), dziewczyna brata, mama, rodzenstwo brata (2 osoby), jego mama, wiec w sumie z nami tylko 9 osob, bedzie kameralnie, nie bede jednak wreczac zaproszen a prezenty rozpakujemy jak sie zrobi luzniej, tak, zeby nikomu nie bylo przykro pokazemy, ze z kazdego prezentu sie cieszymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez bym chciala kameralnie zrobic ale co poradzic jak sie ma najblizsza rodzine dużą ze zawsze wychodzi kilkanascie osob, jakiejs siostry nie zaprosić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie,u mnie kameralnie to wyjdzie ok 20 osób,zaproszenia będą bo o ile moi rodzice by się nie obrazili o tyle teściowie by nie przyszli. Będzie w domu,mieszkamy sami,miejsce jest,gotować wiele nie będę,chrzciny prawdopodobnie w 2-gi dzień świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha,prezenty to raczej nie przy gościach,tak jakoś nie lubię ;) Na pewno będą poskładane w jednym miejscu i rozpakowywane później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zaprosiłam (szybko liczę)... 11 osób. Najbliższa rodzina... Lusiowi dziadkowie (4), pradziadek, wujkowie i ciocie (4), rodzice chrzestnej (2). Sama zrobiłam skromne zaproszenia. Na Chrzest Św. i poczęstunek po nim. A prezenty rozpakowaliśmy przy gościach, ale wiele rozpakowywania nie było, biblia dla dzieci, medalik, smoczek ze srebra z grawerem, takie tam - u nas na chrzest nie daje się Bóg wie czego. Medalik z Matką Boską Ostrobramską - każdy w rodzinie u nas taki dostaje, taka tradycja. Msza była o 13, o 14 obiad, o 17 już goście się rozeszli. Bezstresowo było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusienka
do Flamasterki Takie zaproszenie w formie pisemnej jest bardzo miłe, a potem po latach przypomina o takim wydarzeniu. Ja kupiłam zaproszenia, wypisałam je dla gości, ale żeby były oryginalne, to przykleiłam do nich aktualne zdjęcie dziecka. Tak zrobiłam na chrzciny i tak zrobiłam na 1 urodziny synka. Wszystkim bardzo się podobały. Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusienka
Aha! Co do prezentów. Ja też uważam, że należy je otwierać przy gosciach. Gdy jest już po ewentualnym obiadku, na stole kawka, ciasto; to wtedy jest troszkę czasu na takie sprawy. Goście wręczający prezenty są zawsze ciekawi, czy prezent się spodobał i co inni dali. To rozpakowywanie prezentów jest troszkę dla gości, ale gdy robi się to w odpowiednim czasie, to jest chwilą bardzo radosną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie było 26 osób :D Sama najbliższa rodzina, z ktorą zawsze spędzamy święta i inne uroczystości. Prezenty rozpakowaliśmy przy gościach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×