Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość waidka

jak to jest?

Polecane posty

Gość waidka

czasami patrze na innych. nie, nie zazdroszcze. Ale widze osoby, ktore zycie maja tak jak uslane rozami. wszystko im sie uklada. praca, zycie uczuciowe, towarzyskie. no wsio. a ja wszystko musze wyszarpywac. wszystko na wariackich papierach. nie po kolei... czasem mam zal... chcialabym raz zeby mi sie udalo ot tak. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmierć nas połączy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waidka
to grozba? ;) hmm... czy chodzi o to, ze wszyscy bedziemy wtedy jednakowi? swoja droga zmrozila mnie ta odpowiedz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waidka
no wlasnie, moge. i sobie chce, naiwnie. dlaczego inni dostaja a ja musze sie o wszystko bic? pytanie retoryczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam miotły i szufelki
wyszarpane i jakościowe się bardziej docenia ja tez nic nie dostałam za darmochę i mam z tego satysfakcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waidka
wiem, wiem. czasami patrzac w tyl ogarnia mnie cos na ksztalt dumy, ze jednak zawsze sie podnosze i ide do przodu. Ale czasem, jak dzis, dopada zmeczenie materialu... Ech musialam w poprzednich zyciach niezle naskrobac i teraz pokutuje. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam miotły i szufelki
a ja narazie na swoje życie nie narzekam trud się zwraca i usmiech dużo ułatwia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waidka
ja ostatno zauwazylam jedna dobra strone tego mojego zycia. Jak bylam mala, mialam na polce z ksiazkami (w moimi pokoju byla biblioteczka) potwortne straszydlo radzieckie "Jak hartowala sie stal". I teraz tak do mnie dociera, jak zmienial mi sie przez lata charakter. Sie zahartowalam, jak ta stal ;) Kwestia przyzwyczajenia chyba. :) Tak ponarzakalam chwile. Pewnie bedzie jutro lepiej. :) Pzdr nieposiadaczko szufelki i zmiotki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam miotły i szufelki
dzięki pozdro for You ps. dobra ściemniałam mam szufelkę i zmiotkę ale nie mam miktofali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to już jest, ze niektórzy mają normalne życie a inni koszmar na jawie. Dobrze, że na końcu każdego czeka śmierć a ta jest równa wobec wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waidka
no super. :( sie kreujesz na taka doswiadczona a tu widze i miotla i szufelka. Ladnie ladnie. ;) Oki ide ogladac Ghost Whisperer. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waidka
Korjonos wiem o czym myslisz, ale to mnie srednio pociesza. ja nie chce zebysmy wszyscy rownali do jednego poziomu. Chcialabym tylko czasami, zeby tacy nieudacznicy jak ja raz mieli taryfe ulgowa. ;) Ale wiem, wiem. zycie nie jest sprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waidka
Pobalam sie ogladajac duszki i od razu polepsiejszylo sie. Podobno perpetum mobile nie istnieje. Ale chyba my nieudacznicy jestesmy jego przykladem. Kop od zycia wtylek, robimy fikolka, i nastepny kop i dalej i dalej. Az w koncu turlamy sie do celu. Moze to i nie najprzyjemniejszy sposob podrozowania przez zycie. Ale hmmm... w przeciwienstwie do autorow watkow autodestrukcyjnych ja... lubie zycie. coz z tego, ze bez wzajemnosci? Ale lubie je jak cholera. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×