kochanka i zona

"tylko czasem mozena dac sie zdominowac, od pie**ol sie zaczyna i tak kroczek po kroczku wchodzi sie na glowe" to nie jest tak... ja zawsze sikalem na drobiazgi, gdy kobiecie zalezy na czyms to jej ustepuje bo nie bede sie spierał dla zasady o rzeczy, na ktorych mi nie zalezy... ale w waznych tematach zawsze stawiam na swoim (chyba, że mnie kobieta przekona do swojej racji)

"Sprawiam wrażenie silnej, bo taka jestem" no nwet wygladasz na taką zdecydowana babke.. a czesto do takich lgną rózne mameje, potrzebujace kobiety, ktora tym sie rozni od mamusi, ze daje im dupy

zwal jak zwal, ja i kochanka sprzeczalismy sie o duzo pierdol ale tez i powaznych rzeczy, nie mowie ze nie odpuszczalem, robilem to Sprawiam wrażenie silnej, bo taka jestem" zgadzam sie z komiczne, czesto jest tak ze przeciwnosci sie przyciagaja

spadam z roboty poruszac sie troche, wpadne wieczorkiem

idź na jakies dupy, rozerwiesz sie przynajmniej

Czytałam tylko pierwszą stronę i natknęłam się na zdanie autora: "zona to byla taka wychodzona przeze mnie, kochanka chciala mnie od poczatku rownie mocno jak ja ja"- to skoro kiedyś tak bardzo chciałeś swoją żonę, a potem od razu łatwo poszło z inną, to chyba się pomyliłeś w wyborze......zdarza się.

ano lgną miernoty, ja miernot nie chce i tak się kręci :P a raczej nie kręci :D:D:D

Siska - powinas skupic sie po prostu na takich facetach jak ja, że tak skromnie podpowiem :)

jestem, no wybieram sie gdzies na miasto, co bede siedzial w domu:-) lilunia - byc moze, moze to byla pomylka, czas pokaze