Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość piłeczka krrropeczka

straciłam dzisiaj miłość mojego życia

Polecane posty

A najlepszym odniesieniem powinno być dla Ciebie to, że już raz obiecał zmianę i już raz przebaczyłaś i znów było to samo więc tu musisz już sama podjąć decyzję myśląc tylko i wyłącznie o sobie i patrząc tylko i wyłącznie na swoje dobro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka krrropeczka
wiem, wiem/ dlatego podjelam juz te decyzje, wbrew sercu, patrzac na moje przyszle dobro. i teraz cierpie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na krótką metę cierpisz ale na dłuższą przyniesie Ci to z pewnością korzyści. Sama zobaczysz, że przypomnisz sobie moje słowa, gdy spotkasz kogoś, kto obdarzy Cię dużym uczuciem i pokocha taką jaka jesteś. wtedy dopiero dojdzie do Ciebie, że podjęłaś słuszną decyzję, bo teraz to jeszcze emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaż nie namawiam Cię w żadnym wypadku, abyś nie wracała do Ciebie. Ta decyzje zależy już tylko od Ciebie, ale po prostu wiem, co czułaś i czujesz i nie chce abyś żałowała kiedykolwiek, że mogło być zupełnie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mogłem swojej po raz 2 wybaczyć i żyć w strachu i ciągłym braku zaufania ale to nie jest życie. Bardziej się męczyłem niż było z tego pożytku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka krrropeczka
dzieki Mati2008,madry z Ciebie fACET!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma za co, ale musisz się trzymać i przetrzymać ten najtrudniejszy okres, a z pewnością przyjdą lepsze dni i to takie, które nawet nigdy Ci się nie śniły :* Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość splendid86
A on wydzwania do ciebie ??? Prosi o powrot?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka krrropeczka
tak, wydzwania i prosi. ale tez juz jest chyba tym zmeczony. moim brakiem zdecydowania. ale jak tu sie zdecydowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn znasz go. wisz w jakich sytuacjach moze sie denerwowac i wtedy po prostu unikac konfrontacji. wiem ze to malo ale nie reaguj na jego ekscesy agresja. a przdewszystkim nie daj sie sprowokowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka krrropeczka
to nie takie proste - nie prowokować go. Jego prowokuje wszystko, nie wiadomo w ktorym momencie zacznie sie wydzierac i krzyczec. Ostatnio mnie zaatakowal ostro dlatego, ze przygotowywalam sniadanie i robiac je jednoczesnie przekasilam kromke chleba bo bylam bardzo glodna. narzyczal na mnie, powiedzial, ze juz nie bedzie jadl i wbil z impetem noz w deske do krojenia. czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka krrropeczka
wiem, wiem. strasznie chore tak naprawde. ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka krrropeczka
on twierdzi, ze to moja wina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka krrropeczka
nawet mialam taki etap w zyciu, ze myslalam, ze moze rzeczywiscie to moja wina. ale szybko mi przeszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka krrropeczka
nie daje. on ma w ogole takie delikatnie mowiac niecodzienne poglady. generalnie "bo zupa była za słona"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cofee
Witaj Ja przezywam dokladnie to samo tylko ze jestem meszczyzną. Z kobietą która kocham ponad zycie mam 2 wspanialem male córeczki (3 lata i druga 8 miesiecy) Moja partnerka zachowywala sie dokladnie tak samo przed dziecmi, w trakcie ciazy i po urodzeniu. Dlugo by pisac ale byla ze wszystkiego niezadowolona i robila mi o wszystko awantury, wrecz szukala mnie i wypalała. Rano wieczorem, po poludniu - zawsze. Po awanturze byly 2 - 3 h przerwy i znowu. Chodzilem do psychologa, rozmawialem z nia, balgalem, nic zadengo efektu. Po mojej wyprowadzce same awantury i kłótnie i groźby. Teraz od 3 tygodni ma faceta i jest zupelnie odmieniona, taka jak na poczatku naszego zwiazku. Tez jest mi przykro ze nie dalem rady jej zemienic ale zycie w takiej atmosferze, szczególnie z dziećmi to pomyłka. Glowa do góry minie troche czasu a podniesiesz się. Mnie boli piekielnie ale nic nie moge juz zrobic poza troska o moje dzieci. Psycholog nie zmieni czlowieka w takim stopniu, tzn o 180 stopni moze 1/100. Trzymaj sie i nie poddawaj, dzieci nic nie zmienia, wrecz przeciwnie bedzie wiecej nerwow i pretekstow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nie moge co to ma byc
Autorko ja tez dzisiaj stracilam Milosc Mojego Zycia,tez cierpie bardzo:( Awantury doslownie o wszystko,to zawsze ja bylam winna:( Dzisiaj odszedl z powodu wibracji w telefonie i wpisu Kamila,a nie Kamilek w telefonie:( Porażka,wręcz komedia. Dorosły facet:( A ja Kocham:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka krrropeczka
nerwicy się nie nabawię - ponieważ ja na agresję również reaguję wybuchem i rozładowuję emocje na bieżąco, nie kumuluję. Ale nikt nigdy w moim zyciu, a mam juz 28 lat nie wzbudzal we mnie takich agresywnych zachowan i nie lubeie siebie takiej. jest ogolnie strasznie ciezko. Tylko powiedzcie mi jak to jest mozliwe, ze taka osobe mozna tak mocno kochac. Bo na moje oko to powinno bardzo zniechecac i liczylam, ze milosc mi wygasnie. a tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka krrropeczka
coffee dzieci zostaly z mama? w stosunku do nich tez jest taka agresywna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nie moge co to ma byc
piłeczka. Najczesciej kochamy drani,moze Oni imponują Nam swoim zachowaniem? Nie mam pojęcia jak to jest. Mój mogl mnie wyzywac od najgorszych a ja i tak wybaczalam,tzn wybaczalam,nawet ja sama przepraszalam. No porażka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cofee
Tak dzieci zostały a mamą. Ja lubie cala jej rodzine i tam wszyscy sa za mną, dzieci odwiedzam 3 x w tygodniu + co drugi caly weekend. Spacery, teatr czytanie ksiazeczek, kompiele, spanie..kocham je strasznie. Byla wtedu troche agresywna, krzyczala przy strszej corce bedac w ciazy bardzo czesto, az maluch przestal jesc i byl mocno zdenerwowany. Teraz jest lepiej, ona jest b. dobra matka ktora wychowuje wspaniale dzieci, chce ich dobra dlatego moge sie tak czesto z nimi spotykac. tu jest wiecej... http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3853476

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo caly czas wierzysz ze on sie zmieni ze Twoje uczucie go odmieni. a tak nie bedzie. a jak za niego wyjdziesz to bedzie to samo bo bedziesz juz jego i bedzie robil i mowil co chcial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×