Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ona_życie

nie daje sobie rady ze studiami/

Polecane posty

zaczelam pierwszy semestr - nie zaliczylam go nawet,rzucilam szkole poszlam do innej, tam nie zaliczylam drugiego semestru. teraz go poprawiam. Zostaly mi 2 przedmioty do zaliczenia: matma i mikra i nie radze sobie...w piatem bede miala poprawke z jednego,w sobote z drugiego. jestem na zaocznych,nie wiem juz co mam robic,nie mam sily. moze to nadmiar pracy i zmeczenie? co ja mam robic? nie moge rzucic szkoly... byc moze kierunek jest nie taki,bo matema,mikra,statystyka itd to moje kule u nogi. ale jak sie przeniesc na kierunek humanistyczny,kiedy przedmioty na takim kierunku na 1 roku sa inne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotruśśśśśś Ban
Jak masz zamiar robić typowy kierunek humanistyczny to możesz równie dobrze darować sobie te studia i zrobić przyszkolenie fryzjerskie albo do pracy na kasie, bo tym się bedziesz po takich studiach zajmować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam prace zapewniona...(ale wiem,wszystko sie moze w zyciu zdarzyc) musze miec papierek,wiecie jak to jest. a co by bylo,gdybym starym powiedziala,ze sie nie chce uczyc,masakra,po za tym jestem po ogolniaku,czyli nie mam kompletnie nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kowareta
piotruś, won, kompleksy lecz gdzie indziej, bo już nudzisz z tym jeżdżeniem po humanistach. a do autorki, weź się w garść kobieto. skup się i zalicz. swoją drogą, po co wybierałaś taki kierunek skoro połowa z jego przedmiotów to twoje kule u nogi? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghljl
ja mam podobnie. nie zaliczylam drugiego semestru i musze powtarzac pierwszy rok..... musze sie zawezwac do roboty i ladnie wszystko zdac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo nei mialam do czynienia z tymi przedmiotami wczesniej. procz podstawowej matmy,bylam na kierunku humanistycznym a kierunek studiow wybralalm ze wzgledu na prace...i masakra,nie radze sobie,mam jakiegos pecha zwiazanego z tymi przedmiotami :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wybrałam kierunek humanstyczny, muszę z ato naokrągło wszystko wiedzieć i dużo czytać. Ale ogólnie jestem zadowolona. Początkowo startowałam wówczas na akademię rolniczą, ale tam jak wiadomo, chemia, fizyka, elementy matmy itp. a ja z tego zielona... Może rzeczywiście powinnas zmienic kierunek, szkoda zdrowia, a stres robi swoje. Jest takie powiedzenie: \"Ludzie tracą zdrowie, by zdobyć pieniądze a potem je trac,a bo chcą odzyskać zdrowie\" czy jakoś tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raz dwa trzy znikasz ty
no własnie takie idiotki jak ty z taką zapewnioną pracą są puste jak bęben...co debilko, uczyc sie nie chce ale zajmować ciepłą posadkę po znajomości to już tak...wypierdalaj buraczana koorvo...takie jak ty to tylko do zbierania śmieci na ulicach....głupia suko!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze i macie racje... nie radze sobie,tyle mam pracy,tyle zajmuje mi to czasu,ze potem zmeczona przychodze do domu i mysle tylko o spaniu a weekend...tylko niedziele mam wolna,bo soboty to tylko (rzadko wieczory) chyba ze jade do szkoly... i ja juz nie mam sil na to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak ten kierunek zmienic teraz? kiedy mam do zal jeszcze 2 przedm? i chyba bym musiala i szkole,bo tu jest ciezko,wszystkie kierunki prawie sa takie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiecie co to by bylo? w rodzinie - masakra w domu - masakra mam ich dosc i tak,wiec tym tematem wole ich nie draznic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffdd
skoro nie dajesz sobie rady to juz sobie nie dasz,nie kazdy jest stworzony zebyc byc inzynierem albo skonczyc kierunek scisly,a sama widzisz ze sobie nie radzisz wiec czego tu szukasz? Nie znajdziesz wspacia bo sama lepiej wiesz ze rodzina by Cie zabila i takie tam,sluchaj tych ktorzy ci dobrze radza i zostaw te studia poki nie masz 27 lat i nadal na 1 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ja mam powiedziec w domu? tyle kasy i tyle czasu....wsyzscy mysla po za rodzicami,ze ja juz 2 rok skonczylam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co Ty się przejmujesz opinią innych ludzi? Chcesz zmarnować sobie życie? Przecież nikt za Ciebie nie umrze. koleżanka zrezygnowała na 3 roku, bo uświadomiła sobie, że to nie jest to, co chciałąby w życiu robić, a szło jej bardzo dobrze na tych studiach.. A pieniądze to nie wszystko przecież.. Najważeniejsze żebyś ty była szczęśliwa, a jak innym się nie podoba to co robisz to już oni maja problem przecież, a nie ty. Nie pozwól sobie zrobic prania mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziarenko piasku dziekuje, jestes niesamowita:) dodalas mi otuchy. wlasnie tego potrzebowalam :) a co ta Twoja kolezanka robi? jej,trzeba miec odwage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koleżanka ta zrezygnowała po drugim roku.. a studia były pięcioletnie.. i na takie znów poszła tyle że na pedagogikę. Nie przejmuj się opiniami innych ludzi, przecież nie o nich chodzi tylko o Ciebie. Jeśli myślą, że zlaiczyłaś drugi rok, to niech dalej tak myślą, pzrecież nie muszą wszytkeigo wiedzieć.. Nie wiem czy jesteś na 3- letnich czy na 5- letnich studiach, jeśli został Ci tylko 1 rok, to może rzeczywiście warto się przemęczyć, jeśli to jest to co nprawdę chciałabyś życiu robić.. I wziąść sobie trochę korków.. Praca powinna byc nie tylko źródłem dochodów ale i satysfakcji i zadowolenia.. kuzynka nie zaliczyła jednego roku, wszystkim mówiła, że wzięła urlop dziekański, a tak naprawdę powtarzała rok, o czym wiedzieli tylko nieliczni.. tez miała problemy z cyferkami.. i chodzi dalej.. Najważniejsze to uświadomic sobie co chce się w życiu robić. Ale decyzja należy do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli dobrze zrozumiałam
...to w tej chwili nie pracujesz, studiujesz zaocznie, pojawiasz się w szkole tylko na weekend, a uczysz się tylko na egzaminy, żeby je odbębnić dla papierka, bo pracę masz zapewnioną i NIE DAJESZ RADY? tak to jest, że menda sobie w zyciu nie poradzi, nawet (albo zwłaszcza) jeśli każdy jej wszystko poddaje pod nos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsas
a teraz pracujesz? i dlatego nie wyrabiasz ze studiami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pracuje. to xchyba jasno napisalam wczesniej....powtatrza drugi raz pierwszy rok,wiekszosc mysli,ze ja juz 2 rok skonczylam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsas
no to co za problem, masz swoja kase i boisz sie rodzicow? nie kazdy musi miec magistra. daruj sobie te studia, bo cie w koncu i z roboty wywala skoro nie masz na nic czasu, niedosypiasz i pewnie coraz bardziej jestes znerwicowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddlldldld
Ziarnko piasku, dziecko ty MYSL mi udzielisz komuś durnej rady. "Nie przejmuj się innymi"? No super, tylko to była nie jej a tych INNYCH kasa i rodzice mogą się wściec, że pannicy nie chce się uczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddlldldld
Boooosh nie dawajcie jej takich rady, suki jedne. Chcecie żeby przez was ktoś zawalił studia? Bo lekką rączką dajecie jej dyspensę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wywrotkkkkaaaa
zmien kierunek, albo moze zmien uniwerek, przenies sie na jakis z nizszym poziomem, moze poradzisz sobie z tymi przedmiotami, kiedy nie beda tak wymagac, jesli chcesz zmienic kierunek niestety bedziesz musiala zaczac od 1 roku,bo na humanistycznych raczej zadnego przedmiotu ci nie przepisza, z tych co masz teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle,ze w polowie problemem jest tez ta szkola,albo 2 wykladowcow,z ktorymi sobie nie radze... tylko ze ta szkola ma wyzsza renome a jak ja powiem komus ze sie przenioslam z.....do jakiejs tam wyzszej szkoly czegos...? tu tez problem.... nie wiem co robic,dzis pierwsza poprawka,bede probowac chociaz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo zmień studia
albo rzuć albo weź się do roboty i nie biadol, studia to nie liceum, jak sobie nie radzisz to idź na korepetycje. Jak mnie wkurzają tacy ludzie co zaczynają 10 kierunek, zawalają z własnego lenistwa i jeszcze się żala jak to im ciężko. Studia to nie liceum jak już napisałam i jest tyle kierunków do wyboru z tyloma przedmiotami, że można wybrać coś dla siebie, trzeba tylko poszukać. Ale ja widzę, że ty studiujesz dla mamusi a nie dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wywrotkkkkaaaa
ale jak nie zdasz kolejny raz to tez nikt z twojego otoczenia chwalic cie nie bedzie, lepiej zmien ta szkole, przenies sie moze na jakas platna, czy na uniwerek z gorsza renoma, niektorzy nie radza sobie na UW czy UJ co nie znaczy, ze nie poradza sobie na jakims mniej znanym i z nizszym poziomem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×