Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Słodka Jeżyna

Wam też skacze libido po trawie?D

Polecane posty

Gość Słodka Jeżyna

Lubię marihuanę, kocham mojego męża, jest moim pierwszym i ostatnim męzczyzna, zycie seksualne nam się układa, a jak sobie czasami zabakamy, to po prostu mogę raz za razem, o północy ze dwa razy, a nad ranem jeszcze raz:) On zresztą też. Bez palenia tez mnie szalenie pociąga, ale nie zdarza się, że potrafię zedrzec z niego bokserki, a po paleniu się zdarza:D Potem zwykle idziemy jeśc i z powrotem do łóżka:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słodka Jeżyna
Po pierwsze trawa to nie narkotyki, po drugie, może to źle, że mi skacze libido, bo później może się to objawiac brakiem popędu? Ha, więc ja chcę się dowiedziec, czy to normalne i czy to nie wpłynie negatywnie na moje pozycie, o!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość denz
"Po pierwsze trawa to nie narkotyki" oczywiscie 💤 i nie uzaleznia, prawda? 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
posiadanie,sprzedawanie i odstepowanie marihuany jest zagrozone kara do lat 3ch.Jest to przestepstwo.Wniosek - nawet jesli nie twarde to jednak narkotyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słodka Jeżyna
No i własnie tutaj jest pies pogrzebany: traktowanie THC na równi z heroiną. Ciekawostka: trawa uzależnia mniej niz alkohol i papierosy, czytała sporo na ten temat właśnie w obawie przed szybkim uzaleznieniem. Inna sprawa, że jesli komuś nie wystarczają "doznania" po THC, to szybko sięga po jakieś zgubne gówno, a potem mówi się, że marihuana uzaleznia. Wierzcie mi,od samej trawy jeszcze nikt nie umarł, ale sporo osób się "przerzuciło", więc jak ktoś nie ma rozumu, niech lepiej nie pali. A co do popędu, to słyszałam, że bywa własnie tak, że jak się czasem pali, to potemlibido spada i bez chmurki nie ma się ochoty na seks. U nas to się nie sprawdza, ale zastanawiam się, czy za paręlat nie będzie z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słodka Jeżyna
Ja mam 24, a czemu pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocham jarac...a autorce postu jednak zalecam od czasu do czasu detox...zeby pewnej nocy sie nie okazalo ze bez trawy juz nie umiecie albo sie wam nie chce...u mnie tak bylo...ale to po paru latach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słodka Jeżyna
A mój mąż 29, on palił dłużej i przy mnie początkowo się powstrzymywał, bo ja byłam bardzo "anty", też myślałam, że to czyste zło. No i pół roku naszej znajomości w ogóle nie palił, a potem mnie przekonał, żebym spróbowała i jak będę się źle czuła, to będzie to pierwszy i ostatni raz. Ale nie czułam się źle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
palilam 6 lat temu, zerwalam i powiem Ci ze trawa uzaleznia bo ciagnie mnie do niej ale nie pale, wole jasnosc rozumu, palilam duzo ale przyplyw zdrowego rozsadku poczulam w wieku 18 lat, dlatego spytalam o wiek, kiedys odczujesz dzialanie marihuany, narazie jestes nia podekscytowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słodka Jeżyna
Nieeee, ja tak raz w tygodniu, w weekend, najczęsciej leniwe soboty, jak mąż robi obiad, a ja się uczę i lenię:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam juz prawie 3 dychy..pale sobie sporadycznie kilkanascie lat i zadnego uzaleznienia nie czuje ....palcie ludzie..THC leczy wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słodka Jeżyna
No, to jest to, że trawa uzaleznia psychicznie. właśnie tym się różni od alkoholu i dragów, że brak fizycznych objawów odstawienia (jak np. drgawki u alkoholików, czy wymioty przy detoksie). w sumie niby jest OK, ale tak się człowiek szwenda i o wszystko wkurza: widziałam czasem u swojego mężczyzny i on przyznawał: ma ochotę zapalic i go to wkurza. Ale to i tak pół biedy w porównaniu z dreszczami i toczeniem piany z ust, jakie powoduje zwykły, uwielbiany i legany alkohol po długotrwałym spożywaniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po trawie mam osstre schizy i widze w facecie smoka, tudzież innego aliena:o Jaranie nie dla mnie niestety....zazdroszcze wrażeń;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
palę fajki ale nie piję alkoholu paliłem trawke pół roku ale nie palę - UDALO MI SIĘ Trawka uzaleznia.Kto wie co gorsze,fizyczne czy psychiczne uzaleznienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uprzedzam... trawka raz na jakiś czas jest niegroźna.. ale regularne jej stosowanie może powodować choroby psychiczne. Znam przypadek chłopaka który miał schizy dotyczące oddychania, bał się że przestanie oddychać. Był z tym u psychiatry bo nerwica nie dawała mu żyć normalnie, niestety choroby psychiczne wywołane środkami odurzającymi są wyjątkowo oporne na leczenie. Zaznaczam że problemy utrzymywały się nawet po odstawieniu zioła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie skaczą tylko oczy po trawie. Tj, oczopląsu dostaję :o No i zależy jeszcze jaki to rodzaj trawy. Najlepsza jest taka świeżo skoszona :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×