Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość robaczek_skarbeczek

czy warto?

Polecane posty

Gość robaczek_skarbeczek

z moim narzeczonym jestem już wiele lat... i wszystko jest takie normalne, zwyczajne... i właśnie kogoś poznałam, kto jest mi bliski, bardzo bliski...ponad to twierdzi, ze chce być już ze mną całe życie, na zawsze, że nigdy nie poczuł czegoś takiego jak teraz...a ja tez właśnie bardzo podobnie czuję, jeśli nie tak samo... i jestem tak rozdarta, że aż serce mi pęka!czy zostawić wszystko to co mam i oddać się jemu?czy nie ryzykować?bardzo chciałabym się znaleźć teraz tam gdzie niebo lekko dotyka wody...czy to jest miłość, czy tylko fatalne zauroczenie... tak bardzo pragnę aby ktos wskazał mi drogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pistacjjja
a ile czasu juz tak masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukurukupannabuku
powiem Ci tak.. ja bylam prawie 6 lat w związku, mielismy juz datę slubu i zareczyny sie miały odbyc.. kiedy jechalam na wielkanoc do niego, wiedzialam, ze kupuje pierscionek.. potem przyszedl i jakos tak wyszlo, ze dostalam pierscionek, ale jako pozegnanie.. oboje tego chcielismy..to nastąpiło cicho, bez zalu- trochę lez..za dziwne po tylu latach i planach.. a moj mąz.. 3 miesiące i decyzja.. po pol roku slub. Mamy dzidzie, 2 w drodze. jestem szczęsliwa.. Moze u ciebie tez to juz tylko przywiązanie.. warto się zastanowić, skoro ktos, kto pojawil sie w twoim zyciu sklonil do refleksji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden..
jakoŚ mam wrażenie ze i tak spróbujesz tego miodu choćbyśmy tu nie wiem co wypisywali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukurukupannabuku
powiem Ci tak.. ja bylam prawie 6 lat w związku, mielismy juz datę slubu i zareczyny sie miały odbyc.. kiedy jechalam na wielkanoc do niego, wiedzialam, ze kupuje pierscionek.. potem przyszedl i jakos tak wyszlo, ze dostalam pierscionek, ale jako pozegnanie.. oboje tego chcielismy..to nastąpiło cicho, bez zalu- trochę lez..za dziwne po tylu latach i planach.. a moj mąz.. 3 miesiące i decyzja.. po pol roku slub. Mamy dzidzie, 2 w drodze. jestem szczęsliwa.. Moze u ciebie tez to juz tylko przywiązanie.. warto się zastanowić, skoro ktos, kto pojawil sie w twoim zyciu sklonil do refleksji.. bardzo trudne są sprawy uczuć i trudno doradzac komuś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pistacjjja
a ja mysle tak: jesli siedzi Ci w głowie ten nowy facet dosyć dłogo ( nie mam na mysli 2 dni tylko dłuuuuugggoo) tzn, ze coś jest nie tak z uczuciami do tego co faceta z którym jestes obecnie. Jesli nie bedziesz mogła zapomniec o tym nowym to można sprobowavc, ale tak to rozegraj bys pozniej nie załowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden..
jeśli najpierw zerwie, załatwi sprawę jak trzeba, to będzie ok. Czasem związki się kończą i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robaczek_skarbeczek
tak, jebać mi się chce! po co tu wchodzisz, by tylko wypisywać takie żałosne słowa? tak, nasz związek trwa również 6 lat... i właśnie dziękuje Tobie za te cudowne słowa, które mi napisałaś:) może brakuje mi tej bliskości? sama nie wiem co, ale przeciez gdyby wszystko było dobrze ja nie zastanawiała bym sie nad innym rozwiązaniem...ehhh... cięzko mi, bardzo cięzko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden..
bo to ciężka sytuacja, ale czasami coś się po prostu wypala, a tkwienie w związku z przyzwyczajenia to jest krzywda dla obustron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robaczek_skarbeczek
i tak sobie myślę, że życie nie postawiło Go na mojej drodze ot tak... jakaś Gwizdka mogłaby zaświecić i mi drogę wskazać... a On tak daleko jest i długo rozmawiamy ze sobą, co prawda tylko przez telefon, ale ja czuje jakbym Go znała od zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukurukupannabuku
... musisz to przeanalizować.. nie ma innej rady.. swoje uczucia..co Cie trzyma tak naprawdę przy narzeczonym i co Cie ciagnie do tego, drugiego.. "lepiej pójść kawałek, ale dobrą drogą, niż dojść daleko- złą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robaczek_skarbeczek
Dziękuje Ci kukurukupannabuku:) Jesteś bardzo mądrą osobą i cieszę się, że to właśnie Ty mi odpisujesz! Tylko jaka jest ta dobra droga? ojjj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukurukupannabuku
...oto jest pytanie:) Twoja sytuacja jest trudna bo uczuciowa.. ech, wiem jak to jest, naprawdę.. a najgorsze, ze nawet jak podejmiesz decyzję, to i tak przez długi czas bedziesz myśleć, czy jest słuszna.. jak mówią- czas pokaże.. Najważniejsze, zebys była uczciwa wobec siebie i tych 2. A zadanie przed Toba trudne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukurukupannabuku
..czy mądrą? Po prostu duzo przeszłam i przeżyłam..piszę tylko o swoich doświadczeniach i poglądach..decyzja i tak należy do Ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robaczek_skarbeczek
i wiem, że On nie oczekuje ode mnie wiele, tylko żebym była dla Niego, a On dla mnie, żeby dusze i serca się połączyły... i On przeszedł w życiu wiele, a ja, ja może trochę mniej, ale nic nie poradzę na to, że czuje właśnie, tak bardzo czuje...i bardzo nie chcę nikogo zranić, ale jak by nie było to jest nie nieuniknione... ja chcę tylko szczęśliwą być już na zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukurukupannabuku
... cierpienie jest nieodłączną częścią szczęścia.. jeżeli tak właśnie czujesz, to coś znaczy.. moze ten, z ktorym jestes czuje podobnie.. a jesli nie, to nie sądzę, ze chciałby byc z toba, wiedząc, ze blizszy jest ci ktos inny..tak zranilabys go bardziej, niz prawdą.. coś mi się wydaje, ze u Ciebie może być tak jak w piosence lipnickiej http://www.tekstowo.pl/piosenka,anita_lipnicka,historia_jednej_milosci.html ..mam nadzieję, ze uda Ci się podjąc sluszną decyzję. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukurukupannabuku
http://www.tekstowo.pl/piosenka,anita_lipnicka,historia_jednej_milosci.html ..kurczę nie wchodzi cos.. ale moze znasz tekst.. zastanow się czy to nie o Twoim związku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×