Facet z którym ,,kręcę ma malutkiego.

ofe rmo, co ty z tymi zabawkami erotycznymi, hm? jakieś szczególne upodobania? :)

aaa nimfomanka czyli dupodajka?? :-O to już wiem dlaczego masz takie poglądy normalne takich nie mają

ja też jestem nimfomanką, ale sypiam od 5 lat z tym samym facetem, tyle że często;) nimfomanki kochają seks a nie chłopów

lucky - rozczaruje cie, ja spalam tak centralnie TYLKO z JEDNYM facetem w ogole ;) wioec to taka typowanimfomania nie jest ;)

ale to jest moje podchodzenie do sprawy wiec mozesz tak łaskawei zamknac jadaczke i nie wyzywac mnie tyklko dlatego ze mam odmienne zdanie niz ty? zwłaszcza ze nie podajes zzadnych argumentow racjonalnych oprocz łaciny podworkowej? rozmowa z toba nie ma sensu nawet jesli jest to rozmowa o penisach

pain au chocolat sorry tamten wpis, trochę mnie poniosło :-( śmiecie tak mają, że czasem się unoszą gniewem jak normalni ludzie :-(

15-16 cm w obwodzie to już jest konkret życzę sobie i Wam koleżanki takich właśnie osobników Całokształt faceta sprowadza się do tych 15 cm, nie przesadzajmy z całą resztą

nie dość że masz małego, to jeszcze zakonnica Ci sie trafila?

* sorry za tamten wpis ........

Całokształt faceta sprowadza się do tych 15 cm, nie przesadzajmy z całą resztą np z mózgiem??? yyyy :) :) he he

Stańczyku, co Ty z tym smieciem, naprawdę, jakieś zbiorowe szaleństwo na tym topiku

Nie ma to jak dyskusja ekspertów na temat seksu: mitomanek (bo raczej nie nimfomanek) z prawiczkami!

Turquoise ty tępa dzido.hehehehehehehehehehehehe:P

oj, nie róbmy scen. 15cm, to jeszcze nie taka tragedia. Uważam, że jest całkiem OK. Poniżej jest niespecjalnie ciekawie. Miałam-wiem:-O Porażka (11cm) Powyżej 15, tak sporo powyżej (dobrze ponad 20...), również może być lipowato (szczególnie, jesli facet pcha na siłę i wali, jak w kaloryfer:P) Takich \'kochanków\' u nas ci dostatek :-O

nimfomania jednak trochę się różni od seksoholizmu;) Turquoise no proszę to rzeczywiście jestem zaskoczony bo czytałem parę Twoich postów i wynikało z nich, że erotyka, seks nie mają przed Tobą tajemnic;) ...cóż wygląda na to, że z tym jednym facetem odkryliście wszelkie tajemnice rozkosz cielesnych

ale was ponosi..... ja jakoś od razu wiem, czy to duży czy mały, nie muszę mieć ani miary ani porównania....

ja ani jedna ani druga :) chyba he he :)

pomyśl. wiem co mowie. z jednym facetem spalam, ale to nei znaczy, ze moja pochwa tylko jego miala w sobie kretynie :O

skoro spałaś tylko z jednym to chyba tylko jego miałaś w cipce, nie?

z jednym facetem spalam, ale to nei znaczy, ze moja pochwa tylko jego miala w sobie kretynie ??? a co jeszcze miała , skoro spałaś z jednym??

ja przez spanie z kimś rozumiem seks a nie zwykłe spanie :-P

oj, nie bede wam opowiadac szczegolow z mojego zycia sexualnego, ani co robilam albo czego nie robilam. mialam kilku facetow i za raczke sienie trzymalismy, a z jednym bylam pare lat i w ciagu tych paru lat objawila sie moja "nimfomania" ityle w tym temacie :)

:D dziewczyno jesteś dla mnie jak najbardziej kafeteryjnym autorytetem w sprawach seksu..autorytetem nr 2 jest cream;)

oj, nie bede wam opowiadac szczegolow z mojego zycia sexualnego, ani co robilam albo czego nie robilam. mialam kilku facetow i za raczke sienie trzymalismy, a z jednym bylam pare lat i w ciagu tych paru lat objawila sie moja "nimfomania" ityle w tym temacie to nie pisz, ze spałas z jednym......

oj, stańczyku, tylko u niego mogłą zostawać na noc i spać

różne "zabawki" ;) i wiem od jakich wymiarow jest mi przyjemnie a od jakich nie :O

czyli mówiąc krótko: dawałaś tyłka na prawo i na lewo zdradzając tym samym swojego faceta i jak tu wierzyć w wierność kobiety :-O

a myśl se co chcesz nie mam powodu, zeby klamac

Turkusowa Ty chyba bardzo mylisz pojęcia. Dla ułatwienia: Hiperseksualność (hiperlibidemia) to ciągła, wyniszczająca i uporczywa potrzeba uprawiania stosunków płciowych, przesłaniająca inne potrzeby człowieka. U kobiet nazywana nimfomanią, u mężczyzn satyriasis pojęcia te odnoszą się do wzmożonych potrzeb seksualnych. Nadmierny popęd seksualny połączony z poszukiwaniem nowych partnerów i podejmowanie współżycia w każdej, nawet nie sprzyjającej temu okoliczności, bywa wyrazem zakłócenia kontroli impulsów. Często wiąże się z potrzebą przeżywania napięcia w sytuacjach skrajnego ryzyka, często także z uporczywym, nieraz panicznym, dążeniem do uzyskania potwierdzenia własnej sprawności. Uzyskanie satysfakcji poprzez zdobywanie nowych partnerów jest wówczas związane raczej z sukcesem uwodzenia, niż z powstaniem nowego, atrakcyjnego związku.

stańczyk, czasami jak Cię czytam, to naprawdę mi się wydaje, że masz 10 lat:/ laska CI nie daje, loda nie robi (bo to tylko dziwki robia), a jak sie mialo w zyciu jeszcze innego faceta niz jednego to juz w ogole dramat.. jestes ksiedzem:D?