Pojechał

Pojechał i tak szybko nie wróci. Przede mną kilka ładnych miesięcy samotności... Nie potrafie tak żyć, nie mam co ze sobą zrobić, chodzę, błąkam się z kąta w kąt i rycze, bo go nie ma:( Chciałabym się w niego wtulić jak zawsze i leżeć pod cieplutką kołderką opowiadając sobie o minionym dniu. Chciałabym aby zrobił swój "specjał", czyli spagetti ze słoika... Chciałabym aby mnie powkurzał, jak zawsze, chciałabym, aby był;(;(;(

oj tam, przyjedzie i bedzie.

Wytrzymasz Ja od początku roku jestem sama, przyjeżdża ale jednak to nie to samo co jak był obok Na pewno masz jakieś hobby, lubisz coś robić wiec zajmij się tym Jest ciężko ale da się wytrzymać

A gdzie wyjechał i na jak długo?

a mój jak pojechał, to już nie wrócił, a życie biegnie dalej :) widocznie tak miało być i już a dlaczego pojechał?

ojej, pojechał i nie wrócił?? to straszne :( przykre

no ale co zrobię

Pojechał na drugi koniec Polski, bo dosał tam dobrą prace. Dopiero drugi dzień go nie ma a ja fiksuje;( Nie miałam bladego pojęcia, że aż tak go kocham. A za tydzień nasza 3 rocznica. Osobno;(

no to moze do niego jakos dołączysz niedługo?

nic no to w końcu zajęłam się sobą i już się z facetem nie zwiążę po co mi to? więcej jest minusów dla kobiety wynikające ze związków, przynajmiej tak to sobie tłumaczę poza tym jak przyjdzie co do czego, to się okazuje, że kobieta musi podejmować "męskie decyzje"

jarek znajdź sobie w końcu jakieś forum dla facetów

to jak jest w kraju, to w czym problem? przecież nie pracje 24/dobę ;)

hetere no ale przecież nie chcesz chyba byc sama do konca swoich dni? rozumiem ze sie zawiodlas mocno i muis minac jakis czas, ale chyba Ci przejdzie co?

Dołączyć mogę conajmniej za rok!!:( Z przyczyn niezależnych od nas obojga. A jak sobie znajdzie inną!? To się zachlastam. ;( Ale dół ku.wa masakra.

na forum dla facetów są same żałosne topiki inaczej nie siedział byś na damskim kafe może idź lepiej sprawdzić czy faktycznie jesteś facetem ;)

właśnie, że chcę :) lepiej mi samej :) widocznie rafiłam na takiego jarka ;) do autorki topiku, ja nie wiem z czym masz problem, jak mam wolne, to się zbieram i jadę w odwiedziny ;) a 5 dni można chyba wytrzymać :) byle do weekendu :) poza tym dlaczego ma znaleźć inną? jak tak myślisz, to coś w tym związku nie trybi..

hetere to pierwszy raz kiedy na tak długo się rozstajemy, dlatego nie jest to dla mnie takie oczywiste. Ja mam szkołę, więc jak narazie mogłabym je ździć do niego w weekendy z tym że 12 h, zresztą wole nie myśleć o tym co będzie. Po prostu strasznie tęsknie:(

SLUCHAJ KOLEGO KTORY SIE POJAWILES ,,JAREK,,W NIEODPOWIEDNIM MIEJSCU I W NIEODPOWIEDNIM CZASIE DLA CIEBIE.....JESTES TYPOWYM PRZEDSTAWICIELEM SAMCOW...WIEC NIE MARUDZ I NIE BADZ TAKI PROSTOLINIJNY BO GDYBY NIE TWOJ POCIAG DO KOBIET I TWOJA CIEKAWOSC TO W ZYCIU BYS TU NIE ZAJRZAL....A JAK KAZDY SAMIEC POTRZEBUJESZ KOBIETY DO ZYCIA WIEC NIE OBRAZAJ TEJ PLCI...BO JEJ POTRZEBUJESZ...

możecie jeżdzić do siebi w weekendy np.: na zmianę, raz Ty, raz on ;) wszystko się dogra nie panikuj :) jarek, się coś długo nie odzywa, chyba jeszcze sprawdza, czy jest facetem ;) może zaczął mieć wąpliwości :) :) :) hahahahahaha

ja swojego nie widze juz od 16 dni, a zobacze dopiero za 7 tygodni!!! ale gadam z nim codziennie na skajpie i juz:)

przyganiał kocioł garnkowi