Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Blebluś

Umieram... nie potrafię sie pozbierać po odrzuceniu

Polecane posty

ciągle czekam za jakimś jego słowem, za zainteresowaniem moją osobą zapowiadało się tak pięknie, a skończyło ....:( nie potrafię już żyć bez niego mimo, że nawet nigdy nie doszło do spotkania były tylko długie wieczorne rozmowy... czy ja za dużo sobie wyobrażałam? przecież nie raz pisał o tym jak będzie cudownie nienawidzę go, a jednocześnie nie mogę przestać kochać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka w parcy
dziewczyno wez sie za siebie i nie pozwol zeby ajkis chlop ci zniszczyl cokolwiek! zadzwon do znajomych. wyjdz dzisiaj baw sie i olej to! powodzenia!!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mój chłopak
ma inna.. w czym ona jest lepsza ode mnie? w czym?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka w parcy
to nie chodzi o nia..widocznie dla ciebie jest ktos inny przeznaczony...uwierz mi teraz jest ci zle ale kiedys bedzies zise z tego smaic....powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staram się, naprawdę ale czuję , że mimo to jest nieciekawie wśród ludzi, w pracy udaję szczęśliwą, zadowoloną z siebie i z życia ale jak jestem sama to niestety wszystko wraca, nie potrafię zapomnieć:( powoli ogarnia mnie nienawiść do wszystkich facetów, każdego porównuję z nim i zastanawiam się czy też tak samo by mnie skrzywdził...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnester
wiocznie pisany ci jest inny . nie ma się co urzalac nad nim, głowa do góry ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera jasna, rozkochać , naobiecywać!!! każdy tak potrafi, a później z niewiadomej przyczyny nagle zrezygnować, złamać serce i wyrzucić ze swego życia, bo "przemyślał sprawę i stwierdził, że nie ma sensu" :( chyba umrę z rozpaczy:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rura wydechowa123
zawsze mozesz iśc do zakonu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam wiele takich przezyć
wywal wszystko co ci sie z nim kojarzy i zacznij coś robić, tak żeby ciagle być w biegu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rura wydechowa123
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
próbowałam... co z tego, jak te najważniejsze słowa w głowie pozostały.... najgorsze są wspomnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam wiele takich przezyć
Ale z czasem pamięć sie zaciera, chociaż teraz trudno ci w to uwierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za słowa pocieszenia to trwa już ponad 3 miesiące:( na innych topikach czytałam, że dziewczyny leczą się z rozstania nawet po 2 lata:( ja tak długo nie dam rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rura wydechowa123
pomysl sobie że on jest najgorszym dupkiem na ziemi i ze nie wart jet ciebie, twoich łez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam wiele takich przezyć
Dasz radę, uwierz w to. Ja też potrafilam jeszcze po 2 latach po zerwaniu płakać za tym moim ex, ale teraz sie już tylko śmieję z własnej głupoty i ty też będziesz się śmiała kiedyś z samej siebie, zobaczysz. Aha, i to, że czasem płakałam po 2 latach, to nie znaczy, że całe 2 lata płakałam, ot tak czasem nagle, raz na kilka tygodni, albo miesiecy jak mialam chandrę mnie nachodziło na płacz... i tyle . Tzrzymaj się i nie smuć, to wszystko minie i będziesz jeszcze bardzo szczęśliwa, zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mój chłopak
a ja nie bede szczesliwa nigdy. on mi był przeznaczony. nikt inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cały czas tak myślę:( a jednocześnie zastanawiam się jakby nam było dobrze razem ech.. dzięki, że mogłam się wyżalić troszkę pójdę znaleźć coś sobie do roboty:) nie chcę kolejnego wieczoru przepłakać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do -->a mój chłopak ja też uważam, że to była moja druga połówka, nie spotkam nikogo takiego samego jak on, rozumieliśmy się bez słów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolhfgh
zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×