kilka slow o jedzeniu

nie wiem jak wy ale ja zauwazylam ze produkty do jedzenia sa coraz gorsze i nie mowie tu o tych najtanszych w biedronki ale o produktach znanych firm. dzisiaj np jadlam serek danio. smak sie bardzo popsul, malo bylo czuc w nim serka, smak byl do bolu sztuczny:O tak samo napoje:O pic juz sie tego nie da! pamietam jak bylam mala uwielbialam oranzade, niedawno kupilam sobie butelke pollitrowa, wzielam lyka i reszte wylalam takie to bylo niedobre. za duzo sztucznych rzeczy w niej bylo...

nie interesuje was co jecie?

wszędzie jest chemia i nie da się jej uniknąć :-o żeby się zdrowo odżywiać musielibyśmy hodować własne warzywa, owoce, robić soki,przetwory, hodować kury,świnie, krowy itd a później robić z nich mięso. Ja staram się odżywać zdrowo ale nie przesadzajmy, zawsze musimy jeść tą chemię bo inaczej umarlibyśmy z głodu :-p a jogutów i produktów mlecznych ze sklepów unikam ;-)

jak smakuje kotlet :O jak pomidor, jak rzodkiewka. Wszystko tak samo, beznadziejnie źle :(

racja ale jeszcze niedawno nie bylo tej chemi tak mocno czuc. np taka oranzada- 15-20 lat temu smakowala zupelnie inaczej jak teraz. nie mowie o innych produktach, ktore jeszcze niedawno mialy smak:( a teraz pomidor nawet nie smakuje jak pomidor. chyba firmy troche przesadzaja z ta chemia:O

Tez zauwazylam,ze danio jest do dupy, chcociaz kiedys strasznie na nim przepadalam

Zgadzam się w całej rozciągłości, że jedzenie w sklepach co raz gorsze a 15 lat temu zdawało mi się, że gorsze już nie może być :-O bo ja pamietam smak dobrego jedzonka sprzed np. 30 lat. Kiedy chemii nie było praktycznie nigdzie i np. taki nabiał czyli mleko, biały ser, smietana, kefir były do sklepów dostarczane co dzień świeze i nowe - a nie z miesięczną datą ważności :-O Co musi być w mleku, aby ono tydzień wystało w lodówce bez psucia się. O mięsie nie wspomnę, bo już prawie zostałąm wegetarianką - dostaję mdłosci przy ladzie chłodniczej z wędliną

ja tez sie z wami zgodze!!! nie wiadomo juz co jesc,ja przez to wlaczylam do diety platki owsiane i inne takie kaszki i duperelki,unikam miesa,jajka na szczescie mam u siebie,warzywa tez,ale zima sie kupuje ze sklepu i przewaznie sa one wszystkie w stanie tragicznym. A jogurty? mleko? sery? CHEMIA!!! tez jestem tym zalamana :/