co mam o tym wszystkim myslec?

pomozcie mi bo juz wariuje tydzien temu spotkalam sie na randce z facetem z neta, zaprosil mnie na obiad, po obiedzie na wycieczke, spedzilismy razem 15h! nie chcial siue ze mna rozstawac, wszystko bylo super! sama bylam zaskoczona, bo poszlam na randke sceptycznie nastawiona. Nie bede opisywac calej randki bo to nie ma sensu - po prostu bylo cudownie! caly czas rozmawialismy - mamy wspolna pasje! na koniec zapytal "to jak widzimy sie jeszcze prawda?" na drugi dzien napisal mi tylko krotka wiadomosc, ze dotarl do domu, i idzie na impreze rodzinna, pozniej raz zadzwonil... bylam zdziwiona ze nie pisze smsow, nie dzwoni nic... na nastepny dzien gadalismy na gg i powiedzial ze woadnie w sobote bo musi ze mna pogadac... do soboty byla cisza, o 15stej zadzwonilam do niego czy bedzie, odparl ze ZAPOMNIAL! wylaczylam sie, zaczal wydzwaniac, przeprosil mnie i powiedzial ze napewno sie jeszcze spotkamy bo on tego chce... fakt faktem obecnie dzieli nas 90km, a on ma wlasna firme i naprawde duzo pracy, ale od pazdziernika bede studiowac w jego miescie. Wczoraj napisalam mu smsa ze dzis bede w jego miescie i czy sie spotkamy... raport doszedl po jakichs 4ch godzinnach, do dzis nie odpisal:(

czy on kogos ma?

Moze ma kogos w swoim miescie?

nie wiem

tez mi sie tak wydaje.... tylko po co snul plany dotyczace "naszej" przyszlosci? :( a ja naiwna uwierzylam naprawde wydawal sie dobrym, normalnym czlowiekiem

a pan przypadkiem nie jest zonaty?

wyjscia sa dwa albo jest taki zajety albo ma kogos. Tylko ze nie wierze aby byl az tak zajety zeby nie mog zadz np wieczorem ale moze to tylko moje chore myslenie...

nie, zony napewno nie ma zajety jest, czasem pracuje 40h non stop, ale gdyby chcial czegos wiecej ode mnie to by o mnie myslal, a co za tym idzie dzwonil i pisal, prawda?

teraz jak to analizuje wszystko to dochodze do wniosku ze on chyba rzeczywiscie ma kogos, bo: 1)po tej randce, gdy wysiadalam z auta to dokladnie sprawdzal czy wszystko wzielam 2)w czasie randki wylaczyl tel, bo niby baterie mial slaba 3)wczoraj(tj niedziela) tez mial wylaczony, tak jakby byl z laska i myslal ze moge zadzwonic

no to niestety chyba jednak kogos ma...

- nie zalezy mu na tobie albo na odwrót;) taką książkę zaczęłam wczoraj czytać i jasno ona pokazuje ze jeśli facet nie zadzwoni, zapomina, nie ma dla ciebie czasu to jest chory na umyśle albo - poprostu - nie zalęzy mu na tobie szkoda twojego czasu, nie łudź się, poszukaj faceta który będzie ciebie wart i któremu będzie zależeć, ja żałuję tylko że wcześniej jej nie czytałam

a moze on jest pedalem i ma chlopaka hahaha leje na to :D