Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ...............sm

nie umiem i nie ma po co zyc

Polecane posty

Gość ...............sm

nie wiem od czego zaczac w zyciu doroslym czuje sie zagubiona nieufna zdruzgotana mam ciagle depresje jestem nieszczesliwa,nie umiem nawiazywac przyjazni i jakich kolwiek stosunkow miedzyludzkich nie umiem zaufac.... podobno dziecinswto to jeden z najfajniejszych okresow w zyciu...u mnie wygladalo ono tak iz od najmlodszych lat uciekalam przed ojcem alkoholikiem gdzie sie dalo spalam z matka u znajomych czekalam w lesie az pojdzie spac bylam swiadkiem jak ojciec bije matke rzuce w glowe sloikami kiedy juz mialam z 7 czy 8 lat dzicinswto spedzalam na komisaiacie opowiadajac psycholog ile tatus mial nozy w reku i jak wyzywal mame juz roslam z nienawiscia do ojca z dziecnistwa nie mam zdnego zdjecia bo podobno nikogo nie bylo na to stac mzoe to i lepiej... wkarczajac okres dojrzewania nic sie nie zmienilo przr dobre kilka lat nie odzywalalm sie do ojca stawalam tylko w obronie jak przychodzil nawalony nie raz mu przylozylam zeby matce sie nic nie stalo majac 16 lat nie nawidzilam mezczyzn a jednoczesnie brakowalo i milosci ikt sie mna za abrdzo nie interesowal w klonich rodzicow slyszlam ze trzeba bylo mnie usunac ze jestem idiotka i po co wogole jestem ze wszytkim nerwy psuje skoro w domu nie mialam oparcia i czualm sie niepotrzebna wpadlam w zle towarzystwo pierwsze cpanie picie w wieku 18 lat poznalam faceta o 15 lat starszego wiem teraz z perspektywy czasu ze to bylo ohydne ale to z nim zaczelam uparawiac seks przy nim czulam sie bezpieczna pamietam ze kiedy zasypaialm zawsze kaazalam mu glaskac sie po glowie to on przygotowywal mnie do matury moglam spokojnie u niego zrobic lekcje ale jak to w zwiazku czasem sie psulo lecz nie mailm dokad wracac bywalo ze matka o godzinie 22 mnie nie wpuszczala do domu wychylala tylko glowe i przrz okno kazala mi wypierdlaalc stamtad skad przyszlam gdzie mialm sie podziac blagalam wteddy byle kogo by mnie przygarnal na noc bo matka zazwyczaj po 4 dniach mnie wpuszczala w wwieku 19 lat wpadlam z tym mezczyzna caly swiat mi sie zawalil nie widedzialm co robic nie moglam z nim byc bo on mnie zaczynal bic wiec nie mialam wyjscia powiedizlam mamie myslalm ze razem jakos bedzie i wychowam dziecko,matka powiedzila ze absolutnie musze usunac ciaze bo zmarnuje sobie zycie bylam tak przerazona ze nie wiedzilam co ma robic ale czulam sie jak gowniara wiec zmuszona tydzin pozniej za wszytkie jej oszczednoscie -1500zl wyslala mnie na srobanke to byl 6 tydzien... nie zdazylam dojsc do siebie a juz zaczela mnie wyzywac ze jestem k**wa ze gdzie ja z ta d**a lazilam i wiecej nie da mi na nic pieniedzy i nie ma z czego oplacici rachunkow bo wydalal na mnie 1500zl koszmary sny przstaly mnie dreczyc po roku po krotkim czsie poznlalam swietnego faceta z dzianej rodziny matka wyczula ze to dobra partia i powiedzial ze mam sie go tzrymac bo mi leb rozwali oczywiscie zaczela udawac jak to jestesmy swiena rodzina zacela kupowac drogie zarcie jak do nas przychodzi i udawac nie wiadomo kogo bron boze zebym powiedziala cos o mojej rodzinie mieszkam dlaej ze swoimi rodzicami ojciec jest dlaej alkholikiem i zurm nie odzywam sie do niego z matak sporadycznie zagadam powiedzilam mu po roku ze ie mma ojca ze nas zostawil zeby sie nie zdziwil ze jak do mnie przychodzi czemu niegy nie ma ojca moja matka jest okropna pali tylko fajki i czyta fakta jest totalnym niedorozwojem czekam az tylko skoncze studia i zaczne zaarbic by wyajac mieszkanie wczoraj nie wytzrymaam i po 2 laatach powiedilam oejmu facetowi ze jest i zle ze mam hoa i nienoramlna rodzine pzytulil mnie i zaczal plakac tylko dla niego zyje i w nim mam oparcie bez niego nie dlaabym rady ale przychodz atkie dni ze wiem ze on moglby miec normalna dziwczyne z dobrej rodziny a ja jestem patologia jego rodzice to ludzie z arystokracji nie akceptuja mnie do konca boje sie ze on mnie zostawi jezu czasami przychodza takie dni jak ten i mam ochote ze soba skoczyc rycze caly dzin bo nie mam normalnej rodzuny nie mam matki ojca nikogo......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytaj mnie
za dlugie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...............sm
aha..spoko dzieki...szkoda slow to co zeby cos przeczytac to musi sie miescici w kkilka slowachh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wolno Ci tak myślec!!! powiedziałaś mu o wszystkim masz go dalej przy sobie, a po pierwsze udało Ci się w ogóle go zdobyć! to znaczy że jesteś wspaniała właśnie dla niego! odetnij się całkowicie od rodziny, od domu zacznij nowe życie i nie wracaj do przeszłosci buduj własną rodzinę i ,życie na tym się skup co jest i co musisz osiągną wspomnienia potrafią zniszczyć ja to wiem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekati
Hej Skarbie... Zobaczysz jeszcze będzie dobrze... jakiś czas temu sama w to nie wierzyłam. A teraz budzę się ze świadomością, że mam dla kogo żyć. Po tych wszystkich latach kiedy miałam ochotę strzelić sobie w łep i wyłam z samotności mam cudownego synka i wspaniałego człowieka u boku. Warto poczekać, potem wierz mi docenisz to co los ześle. Trzymaj sie cieplutko. Głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...............sm
ale ja mu nie powiedzilam wszytkiego..nie mam odwagi ..powiedzialm mu tylko ze moja rodzina jest nie normalna i na tym sie skonczylo ..jezu ja caly czas mysle o moim dziecku.. jak czytam wasze pocieszenie to lzy mi same leca..boje sie stracici mojego faceta jego rodzina i tak mnie nie akcptuje chce jakas dziana laske majacych rodzine lekarzy..a nie patologie jezu dlaczego tacy udzie jak moja matka i ojciec robia sobie dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duporyj
nie wiem co napisalaś "ale nie rób tego" co tam napisalaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...............sm
;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdkwd
Nie prosiłaś się na ten świat. Rodziny sobie nie wybierasz. Możesz tylko próbować się z tego wyrwać A kiedy już Ci się uda. Dobrze wychować własne dzieci i starać się za wszelką cenę, żeby one nigdy nie czuły sie tak jak Ty teraz. Mój ukochany miał ojca który wychował się w takiej rodzinie. Ale jego ojciec uciekł, założył własną rodzinę, miał szczęśliwe życie, ukochana żonę. I wierz mi, że wychował naprawdę wyjątkowego syna. Ty też tak możesz. Walcz i nigdy sie nie poddawaj. Zasługujesz na to co najlepsze. Co sprawi, że będziesz szczęśliwa. I nawet jeżeli z tym którego teraz kochasz coś nie wyjdzie to nie znaczy że już nigdy nie będziesz szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...............sm
czuje sie jak smiec kiedy patzre n aszczesliwe bogate dziewczyny zzera mnie zazdrosc ja jzu mam tak zryta psychike ze ie porafie byc szczesliwa ...a co jesli okaze sie ze po tym wszytkim nie bede miec dzieci wtedy juz na zawsze zostanie mi odebrane cos dziki czemu moglabym byc szczesliwa a przeszlosc powroci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdkwd
Czemu sie nakręcasz? Negatywne podejście niczego nie zmieni. Niepotrzebnie sie tylko dręczysz. Będziesz jeszcze szczęśliwa. Wierz mi, że tego nie trzeba potrafić. Przyjdzie taka chwila, że po prostu będziesz i już... A jeżeli ni będziesz mieć własnego dziecka, to obdarzysz miłością inne. Jest wiele maluchów których rodzice nie zapewniają takich luksusów. Wiesz o tym dobrze. Mój synek ma kolegę. Jeszcze jakiś czas temu malec przychodził do nas roztrzęsiony, znerwicowany. Jego mama nigdy nie odzywała się kiedy ktoś go atakował... W końcu nie wytrzymałam i zaczęłam to robić ja przed wychowawczyniami w przedszkolu i przed mamami których dzieci ten mały atakował. I mluch przy mnie zacząl zachowywać się inaczej. Jego mama chyba też coś zrozumiała. Odeszła od męża alkoholika. Teraz wiem że wychodzą obydwoje na prostą i mama i synek, który teraz zanzcnie częściej się uśmiecha. Sprobuj wyjść do ludzi. Teraz rodziny znacznie częściej zaczynają tworzyć ludzie ze sobą nie spokrewnieni. Możesz sobie wybrać najbliższych. Ojca matki już nie zmienisz, ale przyjaciół, męża jak najbardziej. Wybieraj rozsądnie. Nie tak jak Ci każe mamusi. Wybieraj sercem ale i rozumem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...............sm
ale cale zycie w nerwach placzu i tragediach robi swoje ja juz sie od dawna nie usmiecham i nie jestem szczesliwa czasami mysle sobie jak by bylo inaczej jak np wtedy jak bylam w ciay moglam uciec do domu samotnej matki ja najbardziej w psychice ma ta ciaze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...............sm
latwo wam mowic ale to jest straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k89ok
wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahahahaa
wiesz, wiem jak to jest być w psychicznym dołku... mimo wielu dobrych słów, nadal czujesz się tak samo i te same obawy...:O zrób tak jak Ci tu piszą i dodatkowo możesz pójśc do psychologa, powiedz ukochanemu że tego potrzebujesz wyjaśnij do końca sytuacje, z tego co piszesz myslę że Cię zrozumie nie możesz się tak ciagle obawiać bo własnie te obawy moga wpłynąć źle na wasz związek, musisz się zając tym co jest:) a ukochany niech Cię wspiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jesteś Dorosłym Dzieckiem Alkoholika, poszukaj pomocy w tej grupie wsparcia, oni pewno coś poradzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejejeku
jak to przeczytalam przerazilam sie i wzruszylam nie martw sie bog powinien ci wybaczyc;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×