Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a s

socjopata czy facet ktory kocha zbyt krotko?

Polecane posty

Gość a s

taki wlasnie jest moj maz ...na poczatku kochal mnie tak ze moglam na tej milosci gory przenosic lecz to szybko wygaslo i teraz dostrzegam w nim tagze cechy socjopaty niewiem co gorsze i niewiem co robic jesli odejsc to jak to zrobic zeby rozpacz nie pochlonela mnie bez reszty nie bede umiala zyc i spokojnie wychowac naszego syna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a s
socjopata to ktos bez wyzotow sumienia to ktos kto wmawia ci ze jestes gorsza i mysli ze zawsze ma racje nie przyjmuje do wiadomosci ze moze ty cierpisz przez jego zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a s
lecz co poczac z takim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genduzal
socjopata to cecha, która jak sama mówi człowiek nie nadaje się do życia w społeczeństwie, nie posiada empatii, brak współczucia, sprawia ból bliskim osobom, nie liczy się z nikim.Jest to poważne zaburzenie psychiczne, cecha zawsze występująca u seryjnych morderców. Nie pszesadzasz trochę ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bylam z takim
to nieuleczalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a s
ale ja go wciaz kocham!!!!!!!!!!i to jest najgorsze niechce ale jednak ciagle samam przecze sobie z juednej strony widze w nim wszystko to co zle ale z drugiej patrze jak pracuje jak sie stara dla nas i juz sama niewiem czy jest dobry czy zly?czy kochajacy czyjednak socjopata naprawde juz niewiem co robic co myslec ani gdzie szukac pomocy on uwaza ze wina za nasze niepowodzenia lezy calkowicie we mnie wiec niechce rozmawiac ani postarac sie zmienic wszystko zostawia na moich barkach bo to ja jestem ta zla!pomozcie ludzie co zrobic jak wytrzymac czy moze lepiej dac sobie spokoj puki jestem mloda i piekna ...niewiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabrac faceta do psychologa, sama sobie z tym nie poradzisz. Postaw sprawe na ostrzu noza- odchodzisz , albo razem wybieracie sie na terapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez z takim
sociopata zyłam z 16 lat w tym 14 w mazenstwie :( co najgorsze ze taki sociopata kocha tylko w chory sposob.Powiem jeszcze ,ze nie daje mi do dzis zyc choc juz jestesmy po rozwodzie. dzwoni i wyzywa mnie i kogo by nie spotkał do tylko o mnie gada .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaWi
a ja się zastanawiam kto żyje z socjopatą i kogo "ciągnie" do socjopaty? Byłam w związku z socjopatą 12 lat! i do niedawna prawie rok w kolejnym takim związku. Jestem naiwna i wierzę w to co mówi do mnie socjopata, obiecuje, mydli oczy a ja naiwnie mu wierzę, ale przyjaciele postrzegają to zupełnie inaczej :( otwierają mi oczy... to przykre, że po 12 letnim związku znowu wpadłam w sidła socjopaty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptychol
Bylam w szesciomiesiecznym zwiazku z kolesiem, ktory okazal sie socjopata. Zerwalam z nim i uwazam - bedac rowniez na pozycji ofiary sidel socjopaty - drogie moje, jakze naiwne panie, iz najlepsza droga jest odciecie sie od takiej osoby. Psycholog ani zadna terapia nie pomoze socjopacie, szkoda zludzen. Moze to pozoc wam samym, ale nie jednostce bedacej zgnilym ogniwem spoleczenstwa. Studiowalam socjologie i zaluje, ze zorientowalam sie tak pozno o zlych zamiarach mego partnera wzgledem mnie. Socjopata wybiera naiwne, uczuciowe i wrazliwe "ofiary". I ja taka bylam - "czlowiekiem z sercem na dloni". Chora jednostke te cechy przyciagaja i fascynuja na zasadzie czerpania przyjemnosci z zerowania na drugiej osobie. Teraz mam powazne problemy przez tego osobnika, poniewaz manipuluje otoczeniem w celu wyrzadzenie mi dalszych krzywd oraz usuniecia mnie z pracy. Dlatego mile kobietki porzuccie naiwne myslenie i sentymenty do mezczyzn, ktorzy was rania (chyba,ze jestescie masochistkami). Duzo kosztuje uwolnic sie od socjopaty, bo on zawsze wie co chcemy uslyszec, ale nigdy sie nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smarytanin26
tylko ze kobiety najbadziej kochaja wlasnie takich socjopatow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smarytanin26
i pawie co druga kobieta jest takze socjopatka na swoj sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptychol
Nie wszystkie kobiety kochaja socjopatow. Jezeli juz, to problem tkwi w tym, ze gdy kobieta sie zakocha, to jest w stanie poswiecic dla goscia bardzo wiele (zwlaszcza Polki sa zdolne kochac do grobowej deski oraz mimo wszystko). Nie pochwalam tego typu zachowan, poniewaz facet (tym bardziej scjopata) nie doceni nigdy oddania kobiet. Jezeli juz jestesmy altruiastkami, nie znam zadnej socjopatki, a badania wykazuja, iz to mezczyzni sa przewaznie socjopatami i stanowia od 1 do 3% populacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A S
WIEM ZE TO NIEMA SESU I ZE TO absurd i masochizm ale jak pozbyc sie kogos kto nas utrzymuje i zapewnia dach nad glowa???w naszym miescie niema przytulkow dla matek z dziecmi.....i powieccie prosze ze jesli to zrobie to jest mozliwe ze istnieja tacy ktorzy potrafia kochac do grobowej deski....potrzebuje jakiegos wsparcia bo szaleje juz naprawde,gdybym tylko miala sumienie to pocieszyla bym sie poszukiwaniem kochanka ale nie umiem byc tak wyrachowana,czuje ze dobre serce i uczucia w tym swiecie juz nic nie znacza,,niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Socjopatia - zaburzenie osobowości podobne do psychopatii, przejawiające się nierespektowaniem podstawowych norm moralnych oraz wzorców zachowań w społeczeństwie, uwidaczniające się w wyraźnym braku przystosowania do życia w społeczeństwie. Socjopaci mimo normalnego (lub nawet większego) poziomu inteligencji nie potrafią podporządkować się zasadom współżycia społecznego. W większości przypadków dochodzi do konfliktu z normami prawnymi. Cechy charakterystyczne tego zjawiska: brak sumienia i odpowiedzialności wobec innych brak wstydu, poczucia winy i skruchy, osoby te nie są zdolne do głębokiej troski o drugiego człowieka kontakty międzyludzkie są u socjopatów znikome, nastawione na eksplorację drugiej osoby kłamliwość i manipulowanie jednostką, wykorzystywanie do własnych celów nieprzywiązywanie się do drugiego człowieka, brak reakcji na zaufanie, miłość i czułość; socjopata nie odbiera sygnałów z otoczenia, nie reaguje na przykłady innych, na to co jest normą, a co nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ilu spotkalem juz takich ludzi, sam juz nie moge zliczyc. Moze nawet sam taki jestem a wy? czy nie macie chociaz troche czegos z socjopaty? zastanowcie sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psia
w obronie własnej żyjąc z takim człowiekiem stajesz się budować psychiczny mur chroniący przed uderzeniemi, a z czasem dochodzisz do wniosku że to ty jesteś winna , a potem to już tylko psychiatra. Nie ma ratunku !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A S
NIE WYDAJE MI SIE BYM MIALA PODOBNE CECHY ALE POWIEC JESLI ZAUWAZASZ U SIEBIE TAKIE OBJAWY O KTORYCH PISZE CO WTEDY CZUJESZ??PO CO TO ROBISZ??CZY TO WOGOLE OSOBA TRZECIA MOZE POJAC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona729
Też pokochałam socjopatę. Oszalałam na Jego punkcie, ufałam (albo nawet nadal ufam) Mu bezgranicznie. Nie wiem, co się ze mną dzieje. Zawsze byłam rozsądna, myślałam głową, a nie sercem. Teraz już tak nie potrafię. Wiem, że ten cały układ jest bez przyszłości, wiem, że On nie jest w stanie mnie pokochać, mimo że jestem atrakcyjna, niegłupia i nie narzucam Mu się za bardzo. Wiem, że jakkolwiek bym się nie starała, On i tak tego nie doceni. A mimo tego wszystkiego, nie potrafię myśleć o nikim innym. Spotykamy się od czterech miesięcy, wiem, że powinnam to zakończyć. Czasami wydaje mi się, że dam radę to zrobić, ale wystarczy, że On przez jeden dzień jest dla mnie miły, a ja znowu głupieję i mam nadzieje. Chociaż tak naprawdę jestem tylko wykorzystywana i potrzebna, tylko od święta, kiedy mogę sie do czegoś przydać albo kiedy On ma jakiś wyjątkowo dobry humor ( co oczywiście zdarza się rzadko). Nie chce być już dłużej tak traktowana, to boli. Ale teraz już nie potrafię bez Niego żyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a s
to straszne,i okropnie ci wspolczuje bo znam to az za dobrze,wiem o czym mowisz,tylko to othlan bez wyjscia nigdy sie od niego nie uwolnisz a nawet jesli cialem to nie duchem,co z tym zrobic??czy to naprawde musi tak wygladac? najbardziej na swiecie pragne miec czarodziejska rozdzke ktora machne a on zmieni sie w czlowieka z uczuciami ktory ma sumienie. o losie!a moze druga milosc pomoze zapomniec o pierwszej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieufny
nie tylko faceci tacy sa \

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona729
Nikt nie twierdził, że tylko faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacznij moze z innej strony. skoro jestes piekna i mloda nie odcinaj sie odrazu. po pierwsze podbuduj swoje poczucie wlasnej wartosci moze dzieki przyjaciolce moze kup dobraksiażke ktora ci w tym pomoże. potem podejmij probe usamodzielnienia sie- znajdz prace. znam wiele kobiet nawet samotnych ktore pracuja i wychowuja dziecko. mam nadzieje ze rodzia pomoze. rano do przedszkola potem praca a potem szybciutko poo maluchy. kiedy osiagniesz juz ten pulap mozesz rozprawic sie z socjoipatą. jersli nie chcesz od neigo odejsc to przynajmniej go nastrasz. udowodnij ze mowisz serio. moze nawet sie wyprowadz? niech wybiera; ty i rodzina czy leczenie. nie boj sie tez o kaze i dach nad glowa- alimenty na dzieci oraz ciebie nietrudno zdobyc rozejzyj sie tylko i zrob rozeznanie do czego masz prawo. jesli sie zgodzi leczyc to probuj bo chyba go kochasz. moim zdaniem jednak lepiej byloby go rzucic. bylkam z kims takim ale dopiero po roku odkrylam ze jego glowna bronia jest utrzymanie mnie w swiadomosci ze bez niego zgine. on taki towarzyski bystry madry z powodzeniem piekny i pracowity etc a ja taka....hmmm ale te część juzznasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczony przez socjopatkę
a ja miałem do czynienia z socjopatką i niestety ciągle jeszcze mam najgorsze jest to że moja córeczka jest i będzie w taki sposób wychowywana, masakra, dyskryminacja w polskich sądach to fakt który i ja muszę potwierdzić, i to podobno w imię dobra dziecka, tylko że ja nie widzę tego, może przyjdzie i na mnie pora zostać drugim Markiem Gulanem ... szkoda dzieci, nie tylko mojej córeczki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PISarz ateo
Zdecydowana większość socjopatów to osoby o pięknej, atrakcyjnej powierzchowności. Chyba najlepszym przykładem socjopaty był Ted Bundy, który zarżnął około 30 kobiet, a wczesniej one wszystkie jadły mu z ręki. Co więcej ten czubek, kiedy czekał na krzesło elektryczne, to dostawał setki listów dziennie od zakochanych fanek. Więc jak ktoś mi wspomni o tym , że bóg istnieje to sam zamienię się w socjopatę, sprawdzę IP i zarznę jak świniaka,hehe, to żarty. Nie dałbym rady, odmówiłem nawet ofercie pracy w ubojni, jestem za miękki. Suma sumarum prawdzwiy7m socjopatą był Ted Bundy, ale uwierz mi twój mąż to nie socjopata. Najwyzej egoista, egotyk, pewnie atrakcyjny jak za niego wyszłaś. Zatem kobiety, jesli idziecie w milosci po powierzchonownosci(przystojniakch, wypasionych)m to nie dziwcie się ze trafiacie na socjopatów. why? Dlatego , jesli ktos jest kochany i podziwiany przez tysiace lasek, to prędzej czy pozniej, a raczej prędzej stanie sięsocjopatą. Ja jestem lękliwym brzydalem i wiem, iż nigdy nie stanę się socjopatą, bi nie miałbym szans, aby tak manipulować kobietami. Do tego trzeba być wypasionym z wyglądu, wygadanym, nie czuć lęku, i mozna wszystkich omotać. Dlaczego? Ano dlatego, że ludzie są puści. Ludzie ufają, lubią ludzi pieknych, ladnych, a nie rzeczywiscie dobrych. To jest zakała wspolczesnego świata. A teraz nauka: "gdyby ludzie nie kierowali się powierzchownoscią w:pracy, szkole, związku, milosci, nie byłoby socjopatów" pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uwolniona OD DEMONA
Chodziłam z chłopakiem, pomimo tego, że nie jestem już kilka miesięcy, ciągle przewija mi się w życiu. Ma w 100% cechy socjopaty antyspołecznego. Cały czas kontroluje mnie, wypytuje znajomych co się u mnie dzieje, zdarza się że jest w pobliżu mojego domu:]Byłam pewna, że mnie kocha i w ogóle bajka, był miły czuły kochany ahh marzenie ideał :P i nagle wszystko opadło, to ja zerwałam, bo wiedziałam,że to już nie ma sensu. Było mi smutno i w ogóle ale teraz wiem że to NAJLEPSZA DECYZJA JAKĄ MOGŁAM ZROBIĆ :) cóż, control jego mnie śmieszy:) ;P ogólnie apeluję RZUCAJCIE SOCJOPATÓW :) o chorobie socjopatii dowiedziałam się niedawno, bo ciocia powiedziała mi, że zachowanie mojego chłopaka jest chore, po czym stwierdziła,że jest socjopatem (dr Psychologii zna się na rzeczy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vala
a co się dzieje jak socjopata wykonał zaplanowany wcześniej czyn który miał przesądzić o jego dominacji nad "ofiarą" lecz w efekcie nie osiągnął zamierzonego celu , będzie dalej próbował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przejżałam na oczy
Boże właśnie do mnie dotarło ze tez to przeżyłam. Zmarnowany rok. A ja zastanawiałam się co to takiego??? Podejrzewałam jakąś podwójna osobowość, zaburzenia osobowości i ze w moim facecie są dwie diametralnie różne osoby. Dokładnie- mówił to co chciałam usłyszeć i wiedział jak mną manipulować i się bawić. Potrafił być dla mnie chamem a za chwile najbardziej kochana osoba na świecie. Ale coż miłość jest slepa... Dobrze ze późno niż za poźno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sociopatic_girl
Boże, co za durny temat, ty widzisz a nie grzmisz... Sojopatia to okropna CHOROBA. Po pierwsze - taka osoba nie odczuwa emocji. Wcale. Nie potrafi kochać. Nie potrafi uśmiechać się szczerze. Wie, że musi, więc gra przez całe życie 'normalnego', ale wcale nic nie czuje. Owszem, zna definicje 'szczęścia' 'radości' 'smutku' 'żalu' 'zazdrości' ale tego NIE CZUJE. WCALE. NIC, A NIC. I... Uwierz mi, że prędzej ty jesteś niedokształconą, przesadzającą osobą, niż on socjopatą. Bo socjopata nie żyje w związku. Nie potrzebuje tworzyć związków z innymi ludźmi, bo ma ich gdzieś. Nie zapewniają mu szczęścia, bo nie potrafi go poczuć. Więc socjopaci nie zawierają związków, bo mają kobiety w bardzo głębokim poważaniu. Co innego psychopatia. Psychopata COŚ czuje. I to on wybiera sobie ofiary, nad którymi znęca się psychicznie. Nienawidzę nadużywania nazw chorób psychicznych. I mówienia, że 'socjopata kochał' albo 'byłam w związku z socjopatą'. To nie był związek, moje drogie, albo to nie był socjopata. Jedno z dwojga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×