Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

afra3szafra

Każdy dzień pomaga nam dostrzec to,co najpiękniejsze dla moich-znajdzicie mnie

Polecane posty

Na twarzy twej rumieńce Jakbyś był uduchowiony Przez gruźlicę płuc A dobroć twą nieziemską Zamykasz na niebieski klucz Zamykasz na niebieski klucz Ref: Najczęściej można spotkać cię Nad przepaścią lukrowaną Gdy przez dziurawą kładkę Przeprowadzasz swoje dzieci Nocą może chciałbyś Oderwać się od ściany Ale jedno skrzydło Gwóźdż ci przedziurawił Więc zostajesz z nami Na wieki wieków amen *** Stare Dobre Małżeństwo***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszę list do Ciebie - Wielki Boże Deszcz o parapet monotonnie stuka Właściwie to ten deszcz list pisze Dzięki Ci Panie i za taki układ Mnie stuknęło - nie wiadomo kiedy Trochę wiosen lat zim i jesieni I całkiem dobrze było mi z Tobą Że właściwie nic bym nie zmienił Nawet tego że czasem wczesną wiosną Pijany szedłem po wilgotnej łące A spod nóg uciekały w popłochu Do szaleństwa - żółte kaczeńce I że bułkę dzieliłem na czworo A od święta fasolka była po bretońsku Lecz nie mogłeś dać mi nic więcej Jak ten wspaniały święty spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiec Pamiec moja ulotna, dobre chce tylko pamietac i zycie jak trawa po rosie.. zielone,swieze,wesole... Pamiec moja ulotna, milosc chce tylko pamietac i chwile wspolnych uniesien... barwnych,czerwonych,wspaniałych.. Pamiec moja ulotna Ciebie chce tylko pamietac! Postac w sercu wpisana, oczy i rytm Twego serca! Pamiec moja ulotna, dzisiaj mnie znowu zawiodlaś Nie ma Twego imienia, usmiechu-glosu Twego i tylko lzy pozostaly Kochanie powiedz-dlaczego??!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mogę , tak po prostu odejść z stąd Ufać tylko w słowa , puste słowa z twoich ust To tak nie naturalne , nienaturalne Tak nie namacalne , nienamacalne Jak mogę wierzyć w słowa , nieme ruchy mylnych ust Nie mogę już się chować , swe życie strącać w cień muszę w końcu wykasować z pamięci bagaż ten ten pomnik martwych wspomnień , co wciąż przygniata mnie wykrzyknąć wreszcie słowa , jak piękne życie jest Czy proszę o zbyt wiele , tak mało z życia chcę Przecież dla mnie w końcu też musi słońce świecić gdzieś Błękitem twego nieba zakryć szarość twarzy mej Promiennym tak uśmiechem obudzić we mnie dzień I nigdy już więcej , nie wyleje gorzkich łez Co stało się z szczęściem , gdzieś odeszło nie wiem gdzie Na życie receptę niech wypisze mi świat Nie chcę stać tutaj niczym bukiet róż w cieniu krat Co słyszysz gdy wołam , chcę zobaczyć twą twarz Czy ten krzyk jest zbyt cichy co zrobiłam nie tak Podaj rękę gdy błądze nie stój tylko jak cień Życia w sen nie zamieniaj , tylko puentę w nim zmień Nie chcę zostać przykładem tego jak bywa źle Nie chcę nigdy już więcej topić szczęścia we śnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dość. Musze zatrzymać się, już nie chce dalej iśc zmęczyłem się. Tak boje się obejrzeć w tył, czy jesteś tam czy poznam Cie. W pogoni za prywatnym snem, zgubiłem, zapomniałem,że tak bardzo, tak bardzo kocham Cię. Czas pędzi,życie mknie, a ja zastanawiam się czy wiesz jak boje się,że moge stracić Cię. I chociaż niewiele mam, nie wiele wiem,nim zamkniesz oczy to wiedz, że tak bardzo kocham Cię. (mmmm... tak bardzo kocham Cie tak bardzo kocham Cię) Ty wiesz, że ja żyje tylko dla Ciebie. Zanim zaśniesz będe tam gdzie Ty... obok Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
`Każdy dzień wycisza nas Usypia nas, oddala nas Czas jak śnieg poniesie nas Zasypie nas, zapomni nas `A gdybym była snem` Ciepłym szeptem, który tuli cię Czy chciałbyś dłużej śnić Wiedząc, że nie sposób ze mną być` `Nieważne - nie mów proszę więcej nic To stało się - nie patrz na moje łzy To boli i nie mogę zrobić nic Żaden mój gest już nie zatrzyma Cię` `We mnie grają słowa twe Najpiękniejszy świata skarb Miałam w dłoniach Ciebie tak Mogę odejść już` `..i chciałabym przez chwile zapomnieć sie zobaczyc jak kiedyś byłes blisko mnie ` `..chciałabym tak zatesknic znów wiedząc ze tęsknisz też..` `Tyle było pomyłek, teraz to wiem, Ale dla nas za późno, Żeby dziś naprawić je.` `Tyle jest we mnie nieposkładanych myśli I uczuć tak mocnych Jakich nie znałam nigdy wcześniej`

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy potrzebuję Ciebie zamykam oczy i jesteś przy mym boku. Kiedy potrzebuję Ciebie zamykam oczy i z Tobą jestem. NieZdążyłamCiPowiedzieć żeUciekamZTwoichRamion NieDlaSiebie-ADlaCiebie „Dzisiejszą noc spędzimy razem, wystarczy że zamknę oczy..” „Nie dzieli nas nic prócz samotności..” „Czekam prawdy nie chcąc znać, nazbyt dziwny jest jej smak..”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie szukałam Cię Po prostu czułam że jesteś gdzieś Nie płakałam, gdy godziny trwały jak długie dni Nie ważnych, słów nie trwoniłam, Tobie je przeznaczyłam. Lepiej uciekać, przed tym o wątpliwe, co trwoni nasz czas Lepiej poczekać, na cos co prawdziwe, co warte jest nas. Nie patrzyłam w bok. By tylko chwile nacieszyć wzrok Takich spojrzeń żar, tylko Tobie wolałam dać. I choć to trochę trwało.. Czekać się opłacało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słońce na niebie gaśnie za rzeką Zmierzch ma zapach siana i snu Pójdę przed siebie, pójdę daleko Za ostatni las białych brzóz Pójdę daleko, pójdę na łąki Malowane złotem i rdzą Zwierzę się wierzbom z naszej rozłąki Wierzby wierzą szeptom i łzom Tęsknię za Tobą, płaczę po Tobie Płaczą ze mną rosy i mgły W ciszy drżą słowa, których nie powiem Bo rozumiesz je tylko Ty Pójdę daleko, pójdę na łąki Malowane złotem i rdzą Zwierzę się wierzbom z naszej rozłąki Wierzby wierzą szeptom Wierzby wierzą szeptom Wierzby wierzą szeptom i łzom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest, czy się śni? Już nawet nie wiem, noc, czy dzień... Śladów po tobie szukam wciąż I wciąż próbuje tęsknić mniej Bądź sobie gdzie bądź Z kimkolwiek bądź, jeżeli chcesz Ślady po tobie zetrze czas A po mnie ślady zmyje deszcz A ja, bez zbędnych słów uciekam z twoich snów Niech rozgrzeszy mnie i niech pocieszy cię Łagodny anioł smutku Jest, czy się śni? Już nawet nie wiem, noc, czy dzień Ślady po tobie widzę wciąż Choć tak się staram tęsknić mniej Jest, czy się śni? Już nawet nie wiem, świt, czy zmierzch Ślady po tobie zetrze czas A po nas ślady zmyje deszcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://pl.youtube.com/watch?v=-qEPvSdUOro Wszystkie mosty, które między nami rozwiesiła noc kruszą się jak szkło w świetle dnia I coraz dalszy jesteś mi i znów nie znam Cię Więc kim był ten człowiek z którym dzieliłam swój sen. A w mojej głowie wojna myśli niespokojnych Między ziemią, a niebem szukamy się Wciąż dalecy od siebie jak gwiazdy dwie Kochany mów mi częściej o miłości bo chcę wierzyć, że jest a z dnia na dzień czasu coraz mniej by wymienić między sobą opłatki serc Znów w mojej głowie wojna wieczna wojna myśli niespokojnych Między ziemią, a niebem ... Mosty kruszą się w świetle dnia Między ziemią a niebem... lecz nie znajdziemy się już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
być może wciąż za mało wiem o tym co najważniejsze jest a może mam za mało lat być może wciąż za dużo chcę zachłanność ma przeraża Cię języka nóż i wstydu brak nie wiem co znaczy słowo: dość dawno przestałam się już bać i jeśli nawet to mój błąd to wiem ze żyje nie próbuj zatrzymać mnie rzuciłam kamień swój nie obejrzę się już rzuciłam kamień być może mylę porządek spraw i coś innego za święte mam więc wybacz mi muszę już iść Ty zostań tu, ja pójdę tam gdzie spotkam tych co tak jak ja w szaleństwie swym wciąż więcej chcą by czuć że żyją nie próbuj zatrzymać mnie rzuciłam kamień swój nie obejrzę się już rzuciłam kamień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W żółtych płomieniach liści brzoza dopala się ślicznie. Grudzień ucieka za grudniem, styczeń mi stuka za styczniem. Wśród ptaków wielkie poruszenie, ci odlatują, ci zostają, na łące stoją jak na scenie - czy też przeżyją, czy dotrwają? I ja żegnałam nieraz kogoś, i powracałam już nie taka, choć na mej ręce lśniła srogo obrączka srebrna jak u ptaka. I ja żegnałam nieraz kogoś za chmurą, za górą, za drogą, i ja żegnałam nieraz kogoś, i ja żegnałam nieraz... Gęsi już wszystkie po wyroku, nie doczekają się kolędy, ucięte głowy ze łzą w oku zwiędną jak kwiaty, które zwiędły. Dziś jeszcze gęsi kroczą ku mnie w ostatnim sennym kontredansie jak tłuste księżne, które dumnie witały przewrót, kiedy stał się... I ja witałam nieraz kogoś chociaż paliły wstydem skronie, i powierzałam Panu Bogu to, co w pamięci jeszcze płonie. I ja witałam nieraz kogoś za chmurą, za górą, za drogą, i ja witałam nieraz kogoś, i ja witałam nieraz... Ognisko palą na polanie, w nim liszka przez pomyłkę gore, a razem z liszką, drogi panie, me serce biedne, ciężko chore. Lecz nie rozczulaj się nad sercem, na cóż mi kwiaty, pomarańcze, ja jeszcze z wiosną się rozkręcę, ja jeszcze z wiosną się roztańczę! I ja żegnałem nieraz kogoś, i powracałem już nie taki, choć na mej ręce lśniła srogo obrączka jaką noszą ptaki. I ty żegnałeś nieraz kogoś za chmurą, za górą, za drogą, i ty żegnałeś nieraz kogoś, i ty żegnałeś nieraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pragnę nieba, kiedy jesteś blisko, pragnę ciebie, pragnę Ocean wielki, oczu twych błękit, pragnę ciebie, tak pragnę Wiem, że szukasz gdzieś ciągle nowej miłości Ale gdy wracasz do mnie znów, nie potrzebuję snu Wiem, co o tobie mówią ludzie, tej nocy będziesz mój Ref.: Zima, wieczna zima! Jak wytrzymam jej chłód?! Z każdą chwilą serce zmienia się w lód Nie pragnę słońca, kiedy jesteś blisko, pragnę ciebie, tak pragnę Nie wiem, już nie wiem, skąd ta miłość we mnie, pragnę cię, pragnę, pragnę, pragnę Wiem, że szukasz gdzieś ciągle nowej miłości Ref. Zima, wieczna zima! Jak wytrzymam jej chłód?! Z każdą chwilą serce zmienia się w lód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Gdy z lotu do gwiazd, powracasz nie raz, Bez wiary, że jeszcze nadejdzie twój czas. Tu wita cię dom, twój azyl, gdy śpią, Sny wierne od lat, cicho wejdź, zgaś świat. Ref.: Śpij mój błędny rycerzu, tu nasz dom. Tutaj w ciepłym alkierzu, sny dobre śpią. W nich twe bitwy wygrane, świat u stóp. Śpij, nim zrobię śniadanie, bądź orłem znów. 2. Gdy marzysz i śnisz, ja cicho jak mysz Domowe kłopoty wymiatam, a kysz. Odkurzam twą broń i wawrzyn na skroń W kolejkę pod sklep biegnę po ciepły chleb. 3. Gdy tryumfów brzmi dzwon, za nisko o ton, Ja mimo to w górę unoszę twą dłoń. A kiedy znów chcesz odrzucić swój deszcz, I smutnyś jak tren, znak, że czas na sen. Tylko czy będziesz chciał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdarzają się czasem takie dni że wszystko jest nie tak nie wiesz nawet kim masz być gubisz się w tym sam nie chowaj się za siebie za piękny na to świat jest obok ktoś, kto w potrzebie zmieni kłopoty w żart Przyjaciół dobrze mieć bo wtedy uda się wszystko co chcesz na każdy stres, kłopotów sto przyjaciel, to naprawdę dobra rzecz Nie ważne jest ile nóg ma czy sierść, czy gładką twarz nie ważne który kolor skóry i czy maniery zna choć świat by się zawalił a Ty byś nie miał nic on nie nawali i Cię ocali to samo zrobisz Ty Przyjaciół dobrze mieć bo wtedy uda się wszystko co chcesz na każdy stres, kłopotów sto przyjaciel, to naprawdę dobra rzecz Przyjaciół naprawdę dobrze mieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zamykaj się na płacz każdy pusty dom ma dziecka twarz każdy dobry gest potrzebny jest, sam to wiesz Ty znasz matki głos i śmiech ale obok jest i noc i dzień ktoś jest całkiem sam na życia dnie tym co masz podziel się Jedna mała łza nie musi spaść, jeśli możesz coś od siebie dać gdy w potrzebie ktoś najsłabszy jest, zabiesz głos zetrzyj z oczu łze, Pokochaj mnie wiara oraz moc to siostry dwie otwórz szerzej drzwi zaufaj mi... WŁAŚNIE TY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz gdy mówię, wybacz kiedy nie Wybacz rozsądek, albo kiedy mniej Wybacz na drodze każdej kurz i śmierć Wybacz, że dzieci dzieciom rodzą się Bo kiedy nie przebaczysz Czy życie ma sens Będziemy jak wędrowne ptaki Uwięzione gdzieś Wybacz pogodę, wybacz letni deszcz Wybacz, że jestem, jeszcze czegoś chcę Wybacz ironię, z niej mój brudny cień Wybacz zawartość, krew aż burzy się Bo kiedy nie przebaczysz Czy życie ma sens Będziemy jak wędrowne ptaki Uwięzione gdzieś Bo kiedy nie przebaczysz To jaki w tym cel Będziemy jak bohater marny Z kulą prosto w pierś Bierz pod uwagę i taki fakt Jest mnie ze dwóch pewnie już od lat Pierwszy to grzeczmy Z tym drugim bezpiecznie już znacznie mniej Przebaczenia chciej ...tak jak i my odpuszczamy je....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×