jak się czujecie jak placicie blaszakami w sklepie

żółciszami:-O Serio, nie wiem z czego to wynika. Chyba dlatego, że kilka razy zdarzyło mi się zapłacić drobniakami (po 10, 20, 50gr) za coś i ... panie kasjerki o mały włos nie zabiły mnie wzrokiem :-O Kiedyś też samymi 20groszówkami zapłaciłam za kartę Orange 50kę i facet surowym głosem powiedział tylko "kurwa, wierzę na słowo" i wkurzony schował do szuflady (dodam, że kolejka za mna było co najmniej 10osobowa i każdy się śpieszył na pociąg w metrze) :P

no to teraz juz sie wstydzic nie będe i już. dziekuje wam za pomoc , myslalam ze to wstyd kupowac i placic takimi drobniakami.

*bo większość z kolejki kupowała bilety na metro :P stąd to poirytowanie moimi drobniakami pana z kiosku.

To teraz ci odpowiem: masz 20 lat, rodzice cię jeszcze utrzymują - jak zarobisz SAMA swoje własne pieniądze to zaczniesz szanować każdy grosz, takze ten żółty. Dorośnij.

bo najlepiej sie zapytac czy potrzebuja drobnych , bo mnie tez byloby wstyd isc i placic po 10 gr za jogurt czy piwo .

"bo najlepiej sie zapytac czy potrzebuja drobnych , bo mnie tez byloby wstyd isc i placic po 10 gr za jogurt czy piwo " jak tak bardzo sie wstydzisz to wyrzucaj

:D Ja to nawet lubie sie czuc jak lump :D Po co inni maja wiedziec, ze mam cos wiecej poza tymi blaszakami? :P

nie chodzi o to , tylko jak sie zapytam (czy moga być drobne )to przeciez mi nikt nie odmówi.

a jak nie zapytasz to tez nie ma prawa odmowic

sami widziecie jedni sie wstydzą inni nie. spróbuje nie myslec tylko placic drobniakami i już.

i powiem wam, że jak mam drobniaki (1,2.5,10gr), to je po prostu wyrzucam z portfela do specjalnego słoika na parapecie (ogromnego już!). Nie zabieram tych grosinów ze sobą, bo i tak nimi nie płacę. Zresztą nawet, jak za coś mam zapłacić np.20zł i mam w portfelu złotówki, typu: 1, 2 i 5, to i tak wolę zapłacić papierkowymi, niż wyrzucać te 'brzęczaki' na ladę :-O

alina111 bo najlepiej sie zapytac czy potrzebuja drobnych , bo mnie tez byloby wstyd isc i placic po 10 gr za jogurt czy piwo . A ukradłaś komuś te pieniądze? Naprawdę czasem nie rozumiem ludzi. Ostatnio nawet coraz częściej niż czasem.

u mnie na osiedlu jest jedna taka babka w kiosku, której nic nigdy nie pasuje i nie odpowiada. Dasz jej \"grubymi\" to krzyczy, ze nie ma wydać, dasz moniakami to znowu spojrzy się z wyrzutem, sapnie, pokręci głową i krzyczy, że co ona z tym zrobi...to taki typ któremu nie dogodzisz Nie wstydzę się płacić drobnymi. Jak mam jakąś większą sumę do zaplacenia to z reguły uprzedzam, ze niestety mam tylko drobne ale w większości nikomu to nie przeszkadza (poza w/w panią ).

"u mnie na osiedlu jest jedna taka babka w kiosku, której nic nigdy nie pasuje i nie odpowiada. Dasz jej "grubymi" to krzyczy, ze nie ma wydać, dasz moniakami to znowu spojrzy się z wyrzutem, sapnie, pokręci głową i krzyczy, że co ona z tym zrobi...to taki typ któremu nie dogodzisz " przestań kupować w jej kiosku.najlepiej niech tak zrobi kilkanascie-kilkadziesiat osob i wiecej.spadna jej obroty to sama wam sie zacznie klaniac na ulicy ;)

ja jak mam drobne i chce sie ich pozbyc to się pytam czy nie przeszkadza jak zaplace blaszakami.

ludzie więcej kultury !!!!!!!!!!!!! to malo kulturalne placic za zakupy złotówkami. chyba wystarczy sie zapytac co nie? moze nie chce ktos drobniaków

może jeszcze mam paść na kolana i prosic zebym mogl zaplacic drobniakami? a po transakcji wychodzac tylem giąc sie w pasie i przepraszac za klopot?

A to jeszcze tak nie robisz? A fee... :-D Adam a najkulturalnie to jest płacić euro lub dolarami, no nie? A jak kulturalnie byłoby płacić frankami szwajcarskimi - Ty pewnie tylko takimi płacisz? :-D "Naprawdę czasem nie rozumiem ludzi. Ostatnio nawet coraz częściej niż czasem." Musztarda, ale to tylko dzieci, które jeszcze nie wiedzą, że aby zarobic ten żółty grosz to też trzeba się napracować :-D One myslą, że banknoty tak się sypią jak liście na jesieni :-O

ja zle wychowany jestem i jak wchodze do sklepu to od razu bez pytania sypie drobnymi ;)

Ja też czasem się wstydzę tak sypnąc drobniakami. Mam skarbonke w ktorej czasem uzbiera się z 10 złoty 10 i 20 groszówek. Nie mam problemu dać np 10 złoty w bilonie plus uzbierane z 20 groszówek 2 złote, ale iść do sklepu i rzucić dajmy na to 5 złoty takimi 20 groszówkami to już dla mnie wstyd :o

zaraz ktoś wyskoczy z tekstem ze banknotami 10 i 20zl placa tylko bezdomne lumpy :o bo porzadni ludzie to tylko od 50 wzwyz :o