Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hómanistka

Wstyd byc przedszkolanką?

Polecane posty

Gość hómanistka

Co za kobiety zostają przedszkolankami? Dla mnie to bardzo infantylny zawód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hómanistka
Nikt nie sie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda
Ja się wypowiem, jeśli mi wytłumaczysz dlaczego infantylny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliputki
Dla mnie wstyd to być ku...ą badź złodziejem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hómanistka
ale przedszkolanki są infantylne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvdfds
wez przestam marudzic dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda
hómanistka ale przedszkolanki są infantylne Infantylna, to Jesteś Ty. Koniec, kropka, zdejmij gacie, idź do żłobka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motryka
moim zdaniem wstyd to zawod dla kobiet ktorym sie w zyciu nie powiodlo nie potrafia nic wiecej poza tym co kazda kobieta potrafi czyli zajac sie dzieckiem ktos kto coś u mnie nie zostaje przedszkolanka czy nie uczy wuefu, chociaż to ostatnie wymaga wiekszych umiejetnosci przedszkolanka cofa sie do poziomu dziecka, musi z nim robic ozdoby swiateczne, rysowac, infantylnie sie wypowiadac, nawet jak to jakies nowoczesne przedszkole z jakims autorskim programem to poza poziom dziecka nie wyjdzie wszystkie przedszkolanki jakie znam są infantylne dlatego polecam wszystkim sie uczyc i zdobyc jakis inny zawód ponieważ bycie nianką czy przedszkolanką jest bardzo infantylne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, że nie jesteś nauczycielką w przedszkolu bo takiej idiotce jak Ty bałabym się dziecko powierzyć. Zajmuj się grupą ok. 15 dzieci, tak żeby je czegoś nauczyć i pilnować by były bezpieczne, a potem wypowiadaj swoje zdanie na temat tych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem wstyd to zawod dla kobiet ktorym sie w zyciu nie powiodlo nie potrafia nic wiecej poza tym co kazda kobieta potrafi czyli zajac sie dzieckiem ktos kto coś u mnie nie zostaje przedszkolanka czy nie uczy wuefu, chociaż to ostatnie wymaga wiekszych umiejetnosci przedszkolanka cofa sie do poziomu dziecka, musi z nim robic ozdoby swiateczne, rysowac, infantylnie sie wypowiadac, nawet jak to jakies nowoczesne przedszkole z jakims autorskim programem to poza poziom dziecka nie wyjdzie wszystkie przedszkolanki jakie znam są infantylne dlatego polecam wszystkim sie uczyc i zdobyc jakis inny zawód ponieważ bycie nianką czy przedszkolanką jest bardzo infantylne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najfajniejszy i najprzyjemniejszy zawod jaki moze byc. Zabawa z dzieciakami ,troche siedzisz troche stoisz . Co lepiej byc sprzedawca ??? (nie obrazajac ich ) albo siedziec przy kompie 8 h i miec glowe w papierkach . przedszkolanka fajny zawod i odpowiedzialny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wogóle do przedszkola trzeba miec odpowiednie kfalifikacje byle kogo nie przyjma .wiec o czym wogóle gadka?? wstyd to pic i konie krasc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo fajny zawód. Przychodzą bajtle do przedszkola ,dzikusy praktycznie, często nie potrafiące trzymać łyżki w ręku, a co dopiero ołówek, a opuszczają przedszkole dzieciaki potrafiące, czytać, liczyć, wycinać, sklejać itd. Widać efekty pracy z małymi dziećmi. Na pewno dużo satysfakcji jest z tej roboty. Gdybym miała zostać nauczycielką, to tylko przedszkolną lub w liceum. To są dwa etapy nauki moim zdaniem najciekawsze dla nauczyciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja przyjaciółka pracuje w przedszkolu, sama wybrała ten zawód, powołanie, nie wiem. Ale nie jest to łatwa praca i nie polega tylko na zajmowaniu się dziećmi. W pracy ma dużo zajęć, nie tylko pilnowanie dzieci, ale też wymyślanie gier, zabaw, wykonywanie różnych ćwiczeń, prac plastycznych, przekazywanie wzorców, wychowywanie ich, pilnowanie by się nie bily, by zjadły obiad, by się poprawnie wyrażały... Mogłabym wymieniać. Do tego po pracy kumpela ciągle codziennie musi drukować, pisać, rysować, wymyślać coraz to inne zabawy, gry... Jeździ na zebrania rodziców, zebrania rady pedagogicznej, musi umieć udzielić pierwszej pomocy, być zorganizowaną i cierpliwą, bo dzieci w tych czasach są na prawdę nie znośne, nie reagują na polecenia, prośby... są rozpieszczone, hamskie... Nie sądzę, że jest to łatwa praca, szczególnie, że wymaga odpowiedniego wykształcenia i preferencji. I nie sądzę, że jest to zła praca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zła może nie, ale niezbyt rozwijająca, uwsteczniająca... wymyslanie zabaw, gier, drukowanie to raczej czynnosci nie wymagajace zbytnio intelektu ;) śmieszy mnie walka przedszkolanek o nazywanie ich nauczycielkami przedszkolonymi, że niby nazwa przedszkolanka jest obrazliwa. moim zdaniem nie ma co porównywać pracy nauczyciela konkretnego przedmiotu w liceum (gdzie trzeba wykazywac sie widzą na poziomie) z przedszkolanką która śpiewa z dziećmi infantylne piosenki co to za wiedza o ktorej ktos tu pisze - udzielac pierwszej pomocy - to powinien umieć każdy człowiek. ostatnio slyszalam jak przedszkolanka chwalila sie jakie to jajka z dziecmi robila, ja osobiscie bedac osobą z wyższym wykształceniem posiadajac specjalistyczne umiejętnosci, znając języki - gdyby ktoś mi kazał w pracy jajka ozdabiać poczułabym sie upokorzona... ale jak ktoś sie nie uczył, albo nie dostal na inne studia niz pedagogika dla przedszkolanek to ma teraz żywot cofający w rozwoju wiedz nie gadajcie ze przedkoanki takie wykształcone skoro jaja robią w pracy :))) to jest znizanie sie do poziomu dziecka i to jest w tym zawodzie przykre fajnie przeżywać rozwój dziecka kiedy ma sie swoje, ale dziesiątki obcych dzieci... to niezbyt przyjemne i w ogóle nierozwijące... szczerze mówiąc cieszy mnie, że ktoś niski poziom tej pracy porównał do pracy w sklepie czy pracy biurowej - bo stopien trudnosci tych zawodow jest bardzo podobny pilnowanie by ktoś zjadł obiad? naprawde cieżka praca.... smiechu warte. nie uważam, żeby byla to praca zupelnie bezwartosciowa, ktos musi to robic, podobnie jak ktoś musi sprzątać, ale żeby miała ona jakąś szczególną wartość i była porównywana do pracy na poziomie liceum - to jakies żarty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedszkolankaaaa
Jestem przedszkolanką. Jestem z tego dumna,kocham swoją pracę,a dzieci potrafią być bardzo wdzięczne. Jest to trudna praca i widocznie zbyt skomplikowana dla Ciebie,bo nie potrafisz pojąć,że taki nauczyciel przedszkolny ma dużo innych zajęć poza czuwaniem nad dziećmi. Nauczyciel przedszkola robi kolejno wszystkie stopnie od stażysty,ja np, jestem obecnie mianowanym. Jest sporo nauki przy tym. Oprócz zabaw i nauki dzieci,ja sama muszę wypełniać dziennik ,pisać plany miesięczne ,roczne itd. jest to ciężka praca papierkowa,która zajmuje sporo czasu.(byle głupek bez pojęcia tego nie zrobi) Przygotowywanie wszelkiego rodzaju imprez,uroczystości,nauka wierszy,piosenek,a nawet nauka,aby dzieci stały w rzędzie jest żmudna i trudna(zwłaszcza,że zdarzają się różne dzieci). Jednak TAK daje mi to satysfakcje. masz jeszcze jakieś pytania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedszkolankaaaa
P.S. widocznie masz jakiś kompleks,może jakaś przedszkolanka Ci odbiła faceta/meża? Bo zauważyłam,że większość przedszkolanek jest atrakcyjna :) poza tym faceci zawsze reagują pozytywnie jak dowiadują się,że jestem nauczycielem przedszkola. Mój obecny już teraz mąż,jak dowiedział czym się zajmuje-to ciągle dopytywał,jak sobie radzę z taką ilością dzieci i,że jestem bardzo odpowiedzialną osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem,czy infantylny?Ja tam się cieszę,że zostawiam dziecko z odpowiedzialną i fajną babką(a taka jest wychowawczyni grupy mojego synka w przedszkolu). Nie zauważyłam,aby była infantylna.Najważniejsze jest dla mnie,że mój 3latek lubi swoją panią i,że widzę efekty jej pracy z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zauważyłam, że są niedojrzałe i wiąże to z wykonywanym zawodem znam taką co sie przegląda w lustrze i mówi sama do siebie "jestem piękna" to są dopiero kompleksy, aż żal ale wygląd akurat nie ma znaczenia moj znajomy powiedział, że nie umówiłby sie z przedszkolanką bo to infantylny zawód i że nie miałby o czym z taką laską rozmawiać, a że nie jest pustakiem to pewnie wygląd by nawet takiej nie pomogł (zwlaszcza że nie jest zbyt atrakcyjna) pewnie Twoj mąż który mówi, że masz taką odpowiedzialność - zajmuje sie kopaniem rowów, albo pracuje na zmywaku mój kumpel który robi własnie habilitacje z przedszkolanką by nie pogadał:) koleżanka przedszkolanka o której mówie ma matke krawcową i też ma taką gadkę o dumie jak Ty mówi "jestem dumna że jestem córką pani x" rzeczywiście w takim porównaniu do matki to daleko zaszła, że w ogóle jakieś studia skończyła :D a z czego Tu być dumnym... że sie dzieci w rzędzie ustawiło, albo pomalowało buzie na jajku... żałosne. przedszkolankaaa - to co mówisz, ze robisz to rutyna, wypełnianie świstków, stopnie rozwoju zawodowego nauczaniu przedszkolnym to jakis absurd i traktowanie przedszkolanek na rowni z nauczycielami przedmiotów uważam za poniżające nauczycieli normalnych przedmiotów "nauka żeby dzieci stały równo w rzędzie" to nie jest wymagająca intelektu, no chyba, że dla ciebie to szczyt możliwosci to współczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczur22
potwierdzam, to najbardziej infatylny zawód świata nierozwijajacy, dlatego z narcystycznymi aspiracjami, takie przedszkolne g*** po akademiach pedagogicznych chcą być logopedkami, znałam taką jedną co jej sie wydaje, że będzie logopedką po bylejakiej podyplomówce. przykre to, bo logopeda to poważny zawód (powinien być po 5-letnich studiach magisterskich z logopedii a nie z nauczania przedszkolnego) - praca z ludźmi w szpitalach, po udarach - lecz niestety realia są takie, że bylejaka przedszkolanka po kursiku będzie mogła przy odpowiednich plecach pracować z ludźmi. Bardzo to przykre. Najbardziej szkoda mi dzieci. Mówię to na pewnym przykładzie - którego nikomu nie życzę. O zgrozo - ta osoba jest również niańką - zostawić dziecko z kimś takim to gorzej niż zapomnieć w rozgrzanym samochodzie. Dlatego polecam rodzicom zrobić porządny casting, zwłaszcza w Krakowie gdzie o zgrozo egzystuje taka przedszkolanka, która jest totalnym zerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jestem aptekarka (mgr farm) i wstydze sie swojego zawodu od momentu, jak slyszalam, jak facet, w ktorym sie kocham, smial sie ze mnie ze wykonuje taki zawod a nie inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bawią się w piaskownicy dziewczynka i chłopczyk. Chłopczyk zaczyna rozmowę: -Ja mam siusiaka a ty nie masz! Dziewczynka na to: -Dobrze ale jak będę dorosła to będę miała siusiaków ile będę chciała!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczur22
a w jakim zawodzie pracował ten chłopak? proszę się tak nie poniżać do poziomu przedszkolanki, która w odróżnieniu od pani ma się czego wstydzić! bycie farmaceutką to zupełnie inna sytuacja, o wiele trudniejszy zawód, nie ma nawet porównania określanie przedszkolanki mianem nauczyciela jest poniżające już dla nauczycieli przedmiotów (no może z wyjątkiem w-f) co do dowcipu o siusiaku to zdaje się, że autorstwa przedszkolanki, poziom mówi sam za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co ja jestem prawnikiem-praktykującym adwokatem i cieszę się że nauczycielkami mojego dziecka w przedszkolu są panie na poziomie, wiele ma uprawnienia do uczenia w klasach 1-3. Nie wiem jaki masz zawód ale twoje posty świadczą o ograniczeniu i kompleksach. Nie chcialabym żebyś uczyłam moje dziecko bo twój poziom jest zdrowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta co porównała pracę przedszkolanki do pracy pani w sklepie, idź teraz i powiedz im obu co myślisz o ich robocie. Ta druga raczej cię oleje bo ma zapie*dol poza tym chleb i tak ci musi sprzedać, choćby do niego napluła wcześniej, ale z przedszkolanką może być trochę gorzej, wszak oddajesz w ręcę tej infantylnej, głupiej baby swoje dziecię... wiecie w ogóle co to znaczy infantylne? dziecinne. To, że pracuje z dziećmi nie znaczy, że po pracy też układa klocki albo śpiewa wyliczanki. Szkoda, że macie do tego takie podejscie, ale cóż, taki kraj widocznie, zero szacunku. Dobra przedszkolanka do skarb bo kształtuje młodych ludzi, którzy potem zostają lekarzami i naukowcami, jeśli przedszkolanka jest faktycznie głupia to długo nie popracuje bo do pracy w przedszkolu trzeba być kreatywnym (w wymyślaniu inteligentnych zabaw dla dzieci), bystrym i odpowiedzialnym (jak sie któremuś dziecku coś stanie to może być z nią różnie, więc musi maksymalnie pilnować dzieciaków), cierpliwym do dzieci i do ich rodziców. Poza tym co to za kwalifikowanie człowieka na podstawie jego pracy? nie zwiążę sie z takim i takim bo nie będę miał o czym z nim gadać. śmieszni jesteście, za to pani w urzędzie ma mega rozwijającą pracę, raczej schematyczną i mało obciążającą, ale przecież "siedzi w biurze" wiec należy jej się szacunek większy (?). Praca to nadal tylko praca i nie gloryfikujcie jej tak. Nie, nie jestem przedszkolanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest informatyk programista, umysł ścisły - ściślejszy od mojego(ja w lo byłam dobra z chemii, historii i języków; matmy i fizy nie rozumiałam; starałam się wybrać w miarę praktyczne studia związane z tym, co potrafię - czyli z chemią)... co do przedszkolanek - moja koleżanka jest przedszkolanką, każe mówić o sobie, że jest nauczycielką właśnie - nie wiem, czy zgodnie z prawem jest "nauczycielką' czy nie jest, zastanawiam się, że jesli jest - to nauczycielką czego? zawsze myslalam, ze nauczyciele pracuja w szkole, a nie w przedszkolu, ale moze ja nie mam wystarczajacych informacji na ten temat... btw. ta dziewczyna nie dostala sie na zadne inne studia, a jakies chciala miec, a to, ze nigdy nie lubila dzieci to taki mały szczegół - dla niej wazne, ze jest po studiach i ponoc jest nauczycielką... mi sie zawsze nauczyciel kojarzyl z jakims konkretnym przedmiotem albo z tzw. nauczaniem poczatkowym - z tym ze w szkole a nie przedszkolu... chyba, ze pedagodzy z przedszkola to tez nauczyciele nauczania poczatkowego- czy się mylę? jesli pedagodzy z przedszkola tez sa nauczycielami to zwracam honor, nie wiem jak tam dokladnie jest w waszym srodowisku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to są nauczyciele wychowania przedszkolnego. Najpierw się z kogoś naśmiewasz a potem pytasz. To świadczy tylko o tobie, choć dobrze, ze umiesz przyznać się do błędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczur22
zdrowy poziom hahaha, adekwatne przejęzyczenie nie ma czegoś takiego jak nauczycielka w przedszkolu. nauczyciel to nauczyciel, a przedszkolanka to pani w przedszkolu. owszem glównie zajmująca się zabawami z dziećmi i spacerami - 5 godzin dziennie i to jest cały etat w państwowym szpitalu, za nasze podatki :) prawniku (choć nie wiem czym się chwalisz, nie ma powodu by gloryfikować ten zawód) - widać dobrze trafiłeś. Ja niestety miałam doczynienia z przedszkolanką bez-mózgu, która tylko chodziła i śpiewała "jadą-misie" ale aspiracje miała ogromne, daj boże aby nigdy wiecej nie miała nic wspólnego z dziećmi. a co mają wspólnego z pracą przedszkolanki uprawnienia do nauczania w klasach 1-3... czasami uprawnienia niewiele mówią, a wręcz przeciwnie. Ta infantylna dziewucha, do której się odnosze chyba też może teoretycznie uczyć w nauczaniu początkowym, ale to by była dopiero zgroza. Owszem dzieci są dziecinne i infantylne jednak dorosła osoba powiedzmy w wieku 26 lat mówi dziecinnym glosem i śpiewa pod nosem jadą jadą misie, i jest dumna z siebie, że została kimś czyli przedszkolanką mimo, że wywodzi się z plebsu - jej matka jest krawcową i spłodziła sobie trójkę bękartów z ojcem alkoholikiem. Biedne dzieci wyrosły na nieprzystosowane dorosłe osoby z syndromem dda rozkręciły się narcystycznie... niestety wykorzystujące biedne najmłodsze istoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczur22
zdrowy poziom hahaha, adekwatne przejęzyczenie nie ma czegoś takiego jak nauczycielka w przedszkolu. nauczyciel to nauczyciel, a przedszkolanka to pani w przedszkolu. owszem glównie zajmująca się zabawami z dziećmi i spacerami - 5 godzin dziennie i to jest cały etat w państwowym przedszkolu za nasze podatki :) prawniku (choć nie wiem czym się chwalisz, nie ma powodu by gloryfikować ten zawód) - widać dobrze trafiłeś. Ja niestety miałam doczynienia z przedszkolanką bez-mózgu, która tylko chodziła i śpiewała "jadą-misie" ale aspiracje miała ogromne, daj boże aby nigdy wiecej nie miała nic wspólnego z dziećmi. a co mają wspólnego z pracą przedszkolanki uprawnienia do nauczania w klasach 1-3... czasami uprawnienia niewiele mówią, a wręcz przeciwnie. Ta infantylna dziewucha, do której się odnosze chyba też może teoretycznie uczyć w nauczaniu początkowym, ale to by była dopiero zgroza. Owszem dzieci są dziecinne i infantylne jednak dorosła osoba powiedzmy w wieku 26 lat mówi dziecinnym glosem i śpiewa pod nosem jadą jadą misie, i jest dumna z siebie, że została kimś czyli przedszkolanką mimo, że wywodzi się z plebsu - jej matka jest krawcową i spłodziła sobie trójkę bękartów z ojcem alkoholikiem. Biedne dzieci wyrosły na nieprzystosowane dorosłe osoby z syndromem dda rozkręciły się narcystycznie... niestety wykorzystujące biedne najmłodsze istoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×