Problem z synową

Mam taki problem z synową i nie wiem, jak go dobrze rozwiazać. Miesiąc temu mój syn sie ożenił. Jego żona jest nawet sympatyczna, znam ją cztery lata. Pokłócilyśmy sie powarznie tylko raz, gdy nie chciała zamieszkać z nami i zrozumieć że nie chce sie rozstawać z synwm. Namówiła go, żeby kupili mieszkanie za wszystkie oszczedności aż 5 kilometrów od nas. Ale problem jest taki, że ona od razu poślubie zaczeła mówić na mnie i męża mamo i tato, a ja uważam że to nie wypada, nie jest w końcu naszą rodziną i uważam, że tak powinien mówić do nas tylko nasz syn. Nie proponowaliśmy jej tego tylko sama tak zaczela mówić. Mojemu mężowi to nie przeszkadza mói że to normalne, ale ja nie chce, bo zaraz bedzie pewnie myślała że jest dla nas tak ważna jak mój syn. Jak jej delikatnie powiedzieć, żeby nadal zwracała się do mnie Pani?

Podpucha, chociaż takie świrnięte teściowe czasem się zdarzają. Daję 2/10 bo się starałaś :)

żal.pl :O synek mamusi

do czasu jak naprawdę zostaniesz teściową :P 0/10

gdybym miała taką teściową to bym sie wyprowadziła 50 km dalej a nie tylko 5.

Przepraszam za błędy, niedawno dopiero syn mnie nauczył korzystać z internetu nie umiem szybko pisać.

W takim razie też powinnaś mówić do niej \"Pani\". Strasznie mi jej żal i szczerze jej współczuje takiej teściowej. Ale dziewczyna ma głowę na karku, że z Wami nie zamieszkała, szacunek dla niej.

0/10

spać,bo jutro do szkoły zaśpisz

bo na głowę za późno

o kurde, jesli to prawda, to jestes nienormalna:D

mlodzi nie powinni z tesciami mieszkac. To NORMALNE , ze sie wyprowadzili. Bez przesady. kobieto masz cos z glowa. Synowe mowia do tesciowych mamo mowienie per pani to dla osob obcych

szurnięta

boże ludzie jaki wy macie problemy :( aż żąl dupe śćiska :D

jestem ciekawa jak ty mówiłaś do swojej teściowej

Twoja synowa dobrze wiedziala co robi wyprowadzajac sie od ciebie :D.....ode mnie nie uslyszalabys mamo , nawet gdybys mi za to placila :D

tylko z drugiej strony. To jakiś chory zwyczaj, żeby do rodziców małżonka mówić mamo i tato. Przez usta by mi nie przeszło. Albo po imieniu - albo na pani i koniec. Dla jasności - jestem mężatką.

Nie jestem złą teściową, zaakceptowałam ją mimo wad, nawet to, że z jej inicjatywy syn się wyprowadził. Przecież mieliby u nas dobrze, a tak on bywa u mnie tylko co drugi dzień i słyszałam, że ona też coś na to marudzi. Ale ogólnie to dobra dziewczyna, tylko nie jest moja córką, to obca osoba, i wolałabym dystans zachować.

to musi być aniołem jak weszła w tak szurniętą rodzinkę

zaakceptowałam ją mimo wad- no gratuluje. bo przecież nikt nie ma wad.

A co, chciałaś mieć synalka tylko dla siebie?? I właśnie, jak Zwracasz się do swojej teściowej??

"... z jej inicjatywy syn się wyprowadził. Przecież mieliby u nas dobrze, a tak on bywa u mnie tylko co drugi dzień i słyszałam, że ona też coś na to marudzi...." ---> masz cos z glowa. Jesli bedziesz tak postepowac rozbijesz ich malzentwo. To,ze on przychodzi co 2 dni to i tak za vczesto. Normalnie facet mamusie odwiedza raz na tydzien.

co nic nie piszesz??????????

problem z teściową , taki powinien być tytuł tego topiku;/ o zgrozo, czemu pawulon nie jest ogólnie dostępny!! grrrrrrrrrrr

kobieto lecz sie na glowa. jestes typowa tesciowa z kawalow. ja bym na miejscu tej zony kopnela go bo bym nie wytrzymala z taka tesciowa w tle

Nie pisze bo synuś nie nauczył mamusi szybko pisać!!!!!!!!!1

jeśli to rzeczywiście prawda... to nie z synową masz problem, a ze swoim synem. a ściślej z tym, że wciąż traktujesz go jakby miał 10 lat. a jeśli CI przeszkadza, że mówi do Ciebie i męża per "mamo" i "tato" to po prostu zwróć uwagę, powiedz, że to dla Ciebie krępujące. ale bez żadnych wyrzutów "jak śmiesz tak do mnie mówić?!" tylko delikatnie. a moim zdaniem, jeśli mówi się do teściów w ten sposób oznacza to tylko to, że obdarza się ich szacunkiem.