Gość kruszynka1988 Napisano Wrzesień 24, 2008 Życie już nie ma dla mnie sensu. Ja je po prostu przegrałam. Trudno , padło na mnie. Nie potrafie juz bez niego życ, nie potrafie zyc ze swiadomoscia ze juz nigdy nie bede mogla obudzic sie przy nim. Skrzywdził mnie niewyobrazalnie, widocznie jestem za wrażliwa na życie na tym świecie. Wszystko dookola mi sie wali. jak mu udowodnić że naprawde go kocham boje sie że jak odejdzie to sie załamie bo już jest naprawde żle zemną wiem że pisze tu to samo poraz drugi ale błagam dajcie mi jakies porady bo ja niewiem co robić jestem załamana mianowicie chodzi o to ze jestem od ponad roku z facetem od pół roku mieszkamy ze sobą ale on chce teraz sie roztac bo niespełniam jego warunków niemam wyzszego wykształcenia niemam prawka niepodoba mu sie że pracuje jako barmanka bo on musi miec dziewczyne za biurkiem i musi dobrze zarabiac jego mamusia też tak sądzi a ja go kocham z całego serca jeszcze mało tego to damian powiedział mojemu bratu żeby mi zabukował mi bilet do anglii i bez mojej zgody zabukowali go i mam jechac 12 pazdziernika a ja sie boje że sobie nieporadze kocham go nierozumiem czemu własnie ja musiałam przegrac nigdy nic złego niezrobiłam:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach