Spotkalam sie dwa razy z facetem i niewiem co on teraz mysli

Spotkalam sie dwa razy z facetem,ktory jest w trakcie rozwodu,z zona go nic nie laczy od paru lat,od 4 lat ze soba nie mieszkaja i sa szczesliwi,ze w koncu sie rozwodza.Do tej pory byli ze soba ze wzgledu na dziecko. Swietnie nam sie rozmawialo na pierwszym spotkaniu,nie moglismy sie nagadac,ten sam dowcip,itd poczulismy,ze jestesmy stworzeni dla siebie,pozniej bylo drugie spotkanie,tez cudowne.Mial wyjechac na weekend i obiecal,ze jak wroci to sie spotkamy,bo nastepny weekend mial miec pilny wyjazd z pracy.Wrocil w ta niedziele wieczorem i sie nie odezwal,we wtorek ja sie odezwalam to zachowywal sie jakgdyby nigdy nic,ale o spotkaniu nic nie wspomnial. O co chodzi ? wyglada na to,ze chce mnie splawic,nic nie rozumiem

oj faceci sa porypani jak widac

mowie z wlasnego doswiadczenia - spierdalaj od rozwodnika poki mozesz, poki sie nie zakochasz, poki masz znajomych i przyjaciol...wierz mi rozwod to poczatek a nie koniec klopotow...a dziecko bedzie juz zawsze i to jest szkopul...nigdy ani ty ani ewentualne wasze wspolne dziecko nie bedziecie number one...wierz mi, pisze to co pokazalo mi zycie...

tak valdi pozjadalas wszystkie rozumy az mozna sie poskladac, gdybys czytala ze zrozumieniem to moze dotarlo by do twojej pustej glowy ze pisze z wlasnego doswiadczenia i mam w dupie takie madre pizdy ktore powiedza ze wszystko jest ok. Skoro taki madry ten rozwodnik to ciekawe dlaczego kiedys wybral partnerke ktora musial zostawic czy ona chciala go zostawic...skoro dla ciebie taki partner to ideal to jesli chodzi o idiotyzm to wlasnie ty osiagnelas jego szczyt, trzeba miec niezle nierowno pod sufitem zeby tak uwazac, no chyba ze na innego faceta cie juz nie stac bo nikt cie nie zechcial autorko skoro czujesz ze on cie chce splawic to pierwszy sygnal ze cos nie tak i trzeba sie ratowac...

zdycham jak widze takie krzywizny jak ty a los krzywdzi mnie poprzez stykanie z miernotami intelektualnymi ktorych ty jestes niekwestionowanym liderem... los i natura jak widze skrzywdzila jedynie ciebie, ja czuje sie calkowicie szczesliwa czego nie mozna powiedziec o tobie sfrustrowany wybryku natury

ten cały valdi to jeszcze gorszy wybryk natury niz te wszystkie jacki i jarki, normalnie scierwo ludzki :O

valdi, nie tak ostro, ale poza tym masz rację... niestety - zostałaś skrzywdzona i nie masz szans na normalne życie, a twój paskudny charakter właśnie się obiawia... i będzie już tylko gorzej... lecz się na nogę...

haha valdi opisujesz swoje zycie i jestes tak dennym typem ze nie zauwazasz ze to wlasnie twoja historia..coz masz na to co zasluzysz w zyciu bomz pewnie sie rozczarujesz ale ja juz mam udane zycie..nie wiem po czym wnosisz ze jest inaczej? nie napisalam tez ze jestem lub bylam skrzywdzona...moj paskudny charakter..a to dobre...ponawiam pytanie: po czym wnosisz???

od kiedy niby to rozwodnik jest taki och i ach?:O

rozwodnikow?

oj z duzym dystansem czytam te wypowiedzi.Czy nie potraficie normalnie odpowiedziec jak ktos zaklada jakis temat ? Wychodzi na to,ze to nie ja mam problem,ale Wy,skoro przez moj temat potraficie sie tak sklocic i obrzucic blotem. Nie jestem tepa idiotka,ktora nie ma swojego zdania i zastosuje sie do Waszych porad,ale szukam podobnych przemyslen do moich,czasem w ten sposob chce potwierdzic swoje mysli i tyle,moze ktos mial podobne doswiadczenia i mi podpowie...ale badzcie kulturalni ------------>niestetyty napisala ''skoro dla ciebie taki partner to ideal to jesli chodzi o idiotyzm to wlasnie ty osiagnelas jego szczyt, trzeba miec niezle nierowno pod sufitem zeby tak uwazac, no chyba ze na innego faceta cie juz nie stac bo nikt cie nie zechcial'' jesli to do mnie bylo,to niewiem skad wyssalas takie bzdury,gdzie pisze o ideale,hm...i czemu uwazasz,ze skoro spotkalam sie z rozwodniekiem to mnie nikt nie chce ? to jakis besens...,ja poprostu nie szufladkuje ludzi i mam znajomych z roznych pólek,nie tylko kawalerow. Specjalnie za rozwodnikami sie nie uganiam,ale ich nie skreslam jako ludzi Stac mnie i na rozwodnika i na kawalera,jesli o to Wam chodzi mam powodzenie,ale ja szukam kogos wyjatkowego,a ten mnie w pewien sposob ujal,nie dosc,ze przystojny,to skromny,dojrzaly,zabawny i mily...

-------->niestetyty '' dziecko bedzie juz zawsze i to jest szkopul...nigdy ani ty ani ewentualne wasze wspolne dziecko nie bedziecie number one...wierz mi, pisze to co pokazalo mi zycie...'' na pewno tak jest,to przykre,tylko ze spotykajac sie z kims nie mam takiego scenariusza przed oczami

up

olej go,bo nie dosc ze rozwodnik to jeszcze dzieciaty i powinien sie bardziej starac o dziewczyne,bo takim i tak jest ciezko spotkac,wiec skoro tego nie robi to jakis oszust

up