Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jasamatakafajna

Kiedy razem?

Polecane posty

Gość jasamatakafajna

PO ilu randkach wasi faceci zaproponowali wam bycie razem? I czy to było przed seksem czy po?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghgf
a co to znaczt "bycie razem". co ma ci powiedziec "bedziesz ze mna chodzic". samo przez sie wychodzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kcnsdf
To zależy...Jak miałam 16 lat, to chłoak pytał się czy będe z nim chodzic??hahah Teraz już nikt się nie pyta....To sie poprostu czuje...poprostu wie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasamatakafajna
tak? ale ja chciałabym uslyszeć: spotykajmy sie na wyłączność, chce z toba być...bo teraz to nic nie wiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z moim obecnym chłopakiem zaczęłam chodzić chyba na 2 randce :D. Sama nie wiem bo wyszło w trakcie. Tylko zjeb zapyta się : ,,Będziesz ze mną chodzić?" To dobre dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak facet jest dużym chłopczykiem to takich głupich pytań nie zadaje, po prostu się jest ze sobą i tyle :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghgf
dokladnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to znaczy zaporoponowali bycie razem? To tak jak w podstawówce, czy będziesz ze mną chodzić :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasamatakafajna
No tak a jak pózniej mi powie: przecież nic ci nie obiecywałem i nie mówiłem, ze chce z toba być? I jak ja się będe czuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze autorce chodzilo czy spotykaja sie niezobowiazujaco czy jednak zziazek ejst na pwoazne. ja ze swoim mialam po rpostu kiedys rozmowe czy na pewno chcemy sprobowac zobowiazujaco (bylismy ok3 tyg "niezobowiazujaco")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie...kiedy zauważyłam dość dłużą różnicę wieku sama wpierw zaproponwałam - bądźmy koleżanka - kolega... Zaś na 5 randce - wycieczkę w piękne miejsce.. coś między nami zaiskrzyło..hmmm i po 2,5 mies. zamieszkaliśmy razem.. I tak jest milusio do tej pory... To zależy od dwojga osób..najczęsciej wychodzi samo..tak po prostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasamatakafajna
od 9 września spotykamy się co 2, 3 dni. I co to niby teraz jest? BYły pocałunki ale seksu nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość floooo
mój powiedział mi pop prostu,że się we mnie zakochał i że mówił kolegom że jestem jego dziewczyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasamatakafajna
właśnie! ja nie wiem co to dla niego jest....luzna znajomość czy cos więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość floooo
że się zakochał,powiedział mi przed seksem(inaczej bym z nim nie poszła do łóżka),a że jeste4m jego dziewczyną,po seksie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra.. a co powiecie na to: Jesteśmy już ponad rok (od czerwca zeszłego roku). A on nie powiedział, że mnie kocha... Kiedy właściwie się to mówi? Z przypadku? Jest fajniusio, mieszkamy razem, na walentynki (pierwsze nasze) serduszka czekoladkowe, wielki miś z serduchem, kolacja romantyczna... potem wypadziki tu tam siam, trzymanie za łapki, czerwone różyczki.. Mowienie że jest mi dobrze z Tobą kochanie... Ale nigdy tego słowa.. Ile trzeba czekać.. i czy właściwie trzeba czekać... NIby śmieszne zapytanie...ale nie byłoby wam dziwnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasamatakafajna
to mam go zapytać, czy spotykamy sie niezobowiazująco czy jak? Chciałabym zeby to wyszło od niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasamatakafajna
Klimentynka-----> no trochę dziwnie....mało jest wylewny ale okazuje ci uczucie czynami....to słowow ma dla niego duze znaczenie. A ty mu powiedziałaś, że kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość floooo
Moja kumpela miała taką sytuację,jak Ty.Zapytała się wprost,czy on coś do niej czuje(tym bardziej,że namawiał ją na seks)i czy jego zdaniem są razem,czy tylko jest to z jego strony przyjaźń.No i chłopak musiał się określić:powiedział,że bardzo ją lubi,ale na związek nie ma teraz ochoty,bo dopiero się rozstał z dziewczyna.Po tej rozmowie przestał codziennie przyjeżdżać,a kumpela poznała na dyskotece innego i jest teraz szczęśliwa.ZApytaj go ,zanim .......po co się angażować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasamatakafajna
w każdym razie zanim sie nie określi ja z nim nie będę się kochac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasamatakafajna
boję się tylko jednego: że on nie ma zamiaru sie określic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie... Ja czasem coś palnę takiego.. No kochanie czy Ty właściwie mnie lubisz..czy co... A on, że przecież gdyby nic nie było, to byśmy nie byli razem... Albo np. kupuje kwiatki - i mówi, jest uczucie są kwiatki w wazoniku... Jego siostra mi mówi, że jego wielkim plusem jest to, że zaproponował mi wspólne mieszkanie. Ja praktycznie za nic nie płacę. Swoją pensję wydaję na siebie. No czasem robię zakupy aby nie pomyslał ze żeruję, czasem coś kupię mu miłego, żeby wiedział że pamiętam... On płaci praktycznie za wzzystko... Fakt, że nie jest wylewny w prezentach. Daje bardziej okazyjnie. Podobno boi się tego, aby nie okazało się, że jestem z nim dla pieniędzy (jego poprzednia tak zrobiła, notabene nie zamieszkała z nim, mimo że byli 4 lata) Ja jestem tzw pierwszą gospodynią w domku. Uwielbia mnie przytulać, dogadza mi łakociami (grrr.. przybyło ostro w bioderkach) Ale tego słówka....niet... Wiem, że ludzie nie żyją dla słów ale dla czynów.. Ja mu nie powiedziałam, może mówiłam że zależy mi, ze dobrze mi z nim, że teges śmeges... ale chyba jestem staroświecka i czekam na jego krok w tej sprawie...) A Wy? Co byście zrobiły...i jak to u Was z tym było>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem z doświadczenia, że słowa się nie liczą. Chłopak może mówić że kocha nawet 100 razy dziennie i okaże się to nic nie warte. Lepiej gdy okazuje swoje uczucia za pomocą czynów. Mój chłopak też nie jest zbyt wylewny, ale mimo to wiem, że mu na mnie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasamatakafajna
Jeżeli on mówi: pojedziemy tam, zrobimy to, tamto...to jakby....tak wybiegał w przyszłośc...czy to coś znaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yoyayuye
kinematyka---> a może nie chce powiedzieć tego słowa bo jak pisałaś raz się przejechał i ma "uraz"; dla niego Kocham Cię znaczy bardzo wiele i to w sumie jest dobre, bo przynajmniej wiadomo że nie będzie tego mówił od tak sobie, a jak to kiedyś usłyszysz to pewnie twoja radość będzie nie do opisania :) rozumiem że chciała bys to usłyszeć... każdy by chciał no ale cóż.. w twoim przypadku musisz cierpliwie poczekać :) albo umiejętnie go podejść :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli mówi ze coś zrobicie wspólnie.. to u Ciebie jest MY a nie Ty i ON. To bardzo ważne... widać ceni Twoją osobę i bierze pod uwagę przy nawet głupiej rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro masz wątpliwości, czy on traktuje Cię serio, to go o to spytaj i już. mój facet chciał mnie traktować jak swoją dziewczynę już od pierwszych spotkań, ale j anie byłam pewna i mu to zasugerowałam. więc czekał i zabiegał. po pierwszej nocy, jaką spędizłam w jego mieszkaniu (choć seksu jeszcze nie było) żadne z nas nie miało wątpliwości, że jesteśmy w zwiąkzu i traktujemy siebie poważnie. z resztą nie raz, w różnych rozmowach, padały o tym słowa. choć \"kocham cię\" też jeszcze nie było - ale to trwa dopiero ok. 4 miesięcy więc jeszcze jest czas na takie wyznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×